wzmocnienie więzadeł kolanowych

Kurze nóżki to też niestety ściema. Trzba by było dziennie jeść w dwóch posiłkach chyba

Sciema dla tych którzy nie jedzą widziałeś wywar z łapek po ostygnięci prawie jak galareta wiec jest duża ilość żelatyny
w łapkasz jest mało miesa głównie to sciegna i delikatne chrząstki
które jem i wzmacniaja moje chrzastki

Staw kolanowy to staw najbardziej kontuzjogenny. Poprzednicy dobrze pisali. Stabilizacja kolana jest czynna i bierna. Za bierną odpowiadają więzadła:
a) więzadła poboczne kolana-zapobiegające nadmiernym przesunięciom w ‘płaszczyźnie lewo-prawo’ (płaszczyzna czołowa),
b) więzadła krzyżowe-stabilizacja przednio-tylna,
c) łąkotki.
Za czynną odpowiada muskulatura mięśni otaczających ten staw:
Prostowniki (przednia część uda) to mięsień czworogłowy uda i zginacze na tylnej części uda, czyli-mięsień dwugłowy uda, półścięgnisty i półbłoniasty. Jeszcze mięsień krawiecki i powiedziałbym że mięśnie piszczelowo goleniowe (brzuchaty łydki, płaszczykowaty) Wszystkie te które się przyczepiają na kości udowej, przchodząc przez kolano.
Ja bym Ci proponował wzmocnić ogólnie nogi i najważniejsze załapać poprawną technikę jazdy na nartach co też wpływa na mniejsze obciążanie stawów i mięśni. Klano już nigdy może nie być tak sprawne jak wcześniej wiec musisz bardziej uważać i mniejszymi prędkościami jeździć. Oczywiście można jeszcze zakupić stabilizator który trochę odciąży mięśnie i wspomoże stabilizację kolana. Ale nie używaj go za często aby mięśnie nie nauczyły się ze nie muszą aż tak pracować. Tylko przy wyjazdach an nartach i tego typu dużo większych wysiłkach.
Pamiętaj że nawet na prostej drodze można skręcić kolano:) Jestem sportowcem i widziałem wiele przypadków. Dlatego nie ma co odpuszczać uciech i aktywności fizycznej:)
Pozdrawiam

Hej. Ponad rok temu zerwałam więzadło poboczne. Miesiąc w gipsie itp. Żadnej operacji. Powiedziano mi, że jestem zdrowa. Natomiast bardzo aktywnie spędzam czas. klasa sportowa, kilka treningów tyg. siatkówki. W przyszłości miał być AWF. Teraz okazało się, że z kolanem jest bardzo źle. Doszło do zerwania przedniego krzyżowego, o czym nie miałam do tej pory pojęcia. W dodatku mam jeszcze rozciągnięte oba boczne. Stało się to chyba ostatnio, na WF, gdy miałam "atak". mam czasem takie 'ataki' w kolanie. Źle skocze albo coś, to dziwnie mi tam 'strzela'. Ból, obrzęk nawet kilka dni jest duży dyskomfort przy chodzeniu i właściwym poruszaniu się. Teraz się dowiedziałam, że za rok będe miała operacje (muszę skończyć szkołę). Lekarze powiedzieli, że już nigdy prawdopodobnie nie bedę mogła grać w siatkówkę i uprawiać sportów oprucz pływania i jazdy na rowerze ;/ NIgdy kolano nie będzie na tyle sprawne. To prawda? Czy mogłabym jeszcze kiedykolwiek grać w siatkówkę?

Z moich doświadczeń z ortopedami, wynika, że ZAWSZE trzeba się skonsultować z kimś jeszcze.A już na pewno nie polegaj wyłącznie na lekarzach z publicznej służby zdrowia!
Co do Twoich perspektyw, na uprawianie sportu..Mój znajomy zerwał sobie wszystkie możliwe więzadła kolanowe, można powiedzieć, że kolano trzymało się tylko na małym ścięgnie. Przeszedł bardzo skomplikowaną operację, teraz jest aktywny sportowo.

"miałam "atak". mam czasem takie 'ataki' w kolanie."

Cóż, możliwe, że już rok temu postawiono Ci złą diagnozę. Bądź poboczne nie były wyleczone do końca. Takie ataki jak żywo przypominają mi moje problemy. Przez rok grałem z zerwanym krzyżowym w siatkówkę i miałem w zasadzie to samo.

Głowa do góry!!

Witam serdecznie, pozwolę sobie trochę odkopać temat, by nie tworzyć nowego.

Dyskusja toczy się o więzadłach. Chodzi o to, że dzisiejszego dnia nieco się zaniepokoiłem. Podczas grania w piłkę, uderzyłem bardzo mocno piłkę dwa razy. W momencie uderzenie i dociągania nogi poczułem jakby noga się przeprostowała. Automatycznie zabolało mnie miejsce pod prawym kolanem, tak na prawo od rzepki, koło tych chrząstek (wybaczcie, kiepski jestem z anatomii) - wnioskuję, że są to więzadła boczne? Ból natychmiast ustał, ale boję się, że następnym razem może być poważniej. Myślicie, że mam prawo się martwić o kontuzję? Przez ostatnio 6 miesięcy miałem przerwę spowodowaną naderwaniem mięśnia prostego uda prawego w związku z czym przybyło mi parę kilogramów oraz mało się ruszałem. Jednak ostatnio regularnie przez 3-4 tygodnie biegałem około 6 km dwa razy w tygodniu by wzmocnić nogi. Tydzień przed dzisiejszym meczem nieco sobie odpuściłem i dziś pierwszy raz dość mocno nadwyrężałem nogi. (chociaż dla 20 latka sądzę, że ten tydzień to i tak jest mało istotny). Zastanawiam się czy muszę udać się do ortopedy z tą nogą, czy smarować sobie kolagenem kolano, dać mu odpocząć i bez obaw wznowić wysiłek fizyczny.

Byłbym wdzięczny za rady. W razie nieścisłości proszę o korekty bądź pytania, bo zależy mi na odpowiedzi.

Pozdrawiam

No witaj, jeżeli chodzi o profesjonalnych sportowców to u nich 2 tygodnie, to maksymalny okres w stosunku roku gdzie mogą być pasywni fizycznie. Więc odpowiedz sobie czy tydzień to dużo czy mało:) Ogólnie samo bieganie nie wzmocni Ci na tyle stawów by się szarpać na meczach. Naprawdę przy dobrym planie zrobionym przez instruktora fitnes możesz w 1,5 do 2 miesięcy zrobić dobry trening który odbuduje mięśnie i je wzmocni. Prosty uda to cześć czworogłowego i on przyczepia się do kości piszczelowej przechodzać przez rzepkę (ta kość na kolanie Te chrząstki z boku to łąkotki.
jeżeli to był jednorazowy taki ból to myślę iż mogło to byc "ostrzeżenie". Dlatego posmaruj maściami p.bólowymi, p.zapalnymi (fastum, naproxen, profenid itp) i popracuj nad nogami bez szarżowania. Wiem że często się nei chce i przymyka się oko, ale lepiej zapobiegać niż leczyć.
Nawet w warunkach domowych można dobrze poćwiczyć udka i łydki (przysiady i wspięcia na palce itp) a przed wysiłkiem pamietaj o dobrej rozgrzewce nóg i tutaj pamiętaj o stawach.
powodzenia pozdrawiam srdecznie

Ja uważam, że jeśli będziesz dalej czuł, że z nogą coś jest nie tak (nie musi to być koniecznie ból), to bezwględnie powinieneś iść do ortopedy. Po co ryzykować??
Jeśli masz rozwarstwienie łąkotki, to możliwe, że będziesz w stanie wymacać palcami obolałe miejsce, lub poczuć ból w okolicy pęknięcia przy próbie maksymalnego zgięcia kolana.Jakbyś zaobserwował takie objawy, to powinienś być zaalarmowany.
Pzdr

Oczywiście przychalam sie bo my tutaj (bynajmniej ja) nei jestesmy specjalistami i nikt nie wezmie odpowiedzialnosci za Twoje zdrowie. Z tym ze na wizyte u iortopedy mzoesz czekac i pol roku... Taka nasza sluzba zdrowia ale zawsze lekarz ogolny i chirurg moga Ci pomoc i postawic diagnoze oraz srodki zapobiegawsze:)

Witam mój problem polega na tym iż kilka razy nadrywałem wiązadła poboczne lecz nie chodziłem z tym do lekarza. Jednak gdy kolejny raz sie to powtórzyło poszedłem do lekarza który powiedział, że jest naderwane wiązadło poboczne i, że 2 miesiące mam z głowy i dostałem skierowanie na magnetonike i laser lecz lekarz nie powiedział co dalej wiec postanowilem sam przeprowadzic rehablitacje przez 2 miesiace cwiczylem co 2 dni takie cw wzmacniajace kolana lykalem tabletki cwiczylem na gumie i dawalem na kolano lampe biopron po 2 miesiacach nie ma sladu opuchlizny moge zginac noge do konca a wczesniej nie moglem nawet na 1/2 zgiac tak jak zdrowa i moje pytanie jest takie czy 2 miesiace i rzeczy które robilem wystarcza i czy juz moge zacząc grać ? Pytam bo wizyte u lekarza mam w styczniu ... prosze o odpowiedz