zielony pas?

Sebu nie możesz powiedzieć że kondycja jest oznakiem wyszkolenia! czy coś w tym stylu...

Dla mnie jest to totalny bez sens jeśli ktośzdaje co pół roku rozumiem do 7 kyu robić ale nie dalej! Ja sam osobiście do 8 kyou zdawałem co pól roku potem na 7 kyu zdawałem po roku a na 6 kyu po dwóch...

---->https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=68470 <----WejdŹ Tu Warto!!!
Eh nie dawaj mi soga za nic ... daj mi soga wtedy kiedy się naprawde czymś wykarze...

"Nasze codzienne życie jest nieustanna walką z przeciwnościami losu"- Masutatsu Oyama

Ja na 9 zdawałem po ponad roku

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

Wszystko zalezy od tego jak jestes przygotowany mi sie wydaje ze tak naprawde egzaminy do 5kyu to taka troche sciema dopiero pozniej wszystko wychodzi na 4 kyu

"Nie ma odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni"
10 Dan Kosolokaikan Karate

Kosa nie !! Nawet jeśli jesteś super fantastik blastik bomba! to i tak odczekać swoje musisz nie ma żadnych ulg ale niestety teraz tak nie jest wszyscy trenerzy chcą aby jego podopieczni mieli jak najwyższe stopnie źle sie dzieje!! Dobrze że u nas tak nie jest uffff No może w małym stopniu!!!!

---->https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=1&topic_id=68470 <----WejdŹ Tu Warto!!!
Eh nie dawaj mi soga za nic ... daj mi soga wtedy kiedy się naprawde czymś wykarze...

"Nasze codzienne życie jest nieustanna walką z przeciwnościami losu"- Masutatsu Oyama

Z 15 lat temu na 5 kyu trzeba było nieźle powalczyć aby dostać swój pasek. Zdawałem taki na tamten czas (notabene z Sypieniową) i spora grupa ludzi za bęcki nie dostała od Drewniaka promocji.

A kondycja jest jednym z elementów wyszkolenia, często gęsto wtórna sprawą w stosunku do umiejetnosci technicznych. Ja dostrzegam, że od jakiegoś czasu stopnie w kyokushin i niestety nie tylko to jakaś farsa, ale z drugiej strony trudno się dziwić skoro to kasa jest dla egzaminatorów.

PANKRATION - all powers combat !!!

seba 4kyu
Gdzie masz napisane ze musisz z szacunkiem i powazaniem traktowac moje wypowiedzi - nie bardzo rozumiem czy ktos ci kazal czy o co ci chodzi?

Co do mojego profilu to sa to slowa naczelnego moderatora Ronowicza i nie zmienie tego dopoki on nie zmieni zdania.
Miasto - Warszawa, Praga Poludnie
Widzisz i tu sie mylisz. Wielu uwaza ze dobry zawodnik musi byc w doskonalej formie, caly czas ciezko trenowac i zawsze byc w doskonalej kondycji. Nie jest to jednak mozliwe bo zaden organizm nie jest w stanie zbyt dlugo znosic ogromnych obciazen terningowych. Jasne musi utrzymywac forme na jakims tam w miare dobrym poziomie.
Porownanie z nauka jest nie na miejscu chociaz na pewno przed egzaminem uczysz sie dluzej niz zwykle.
Cala sztuka trenerska polega na tym by zawodnik przygotowujacy sie do zawodow szczyt formy osiagnal wlasnie na nich a nie np. tydzien przed czy po a bywa i tak.
Egzamin egzaminowi nie rowny wiec w karate moze to jest kilkaset powtorzen.

Nie spij, bo ci garnek zlota podrzuca.

Figter-swiete slowa. jak to mawial jeden ze starszych zawodnikow w naszej sekcji kiedy my jako glowniarze podchodizlsmy do egzaminu-"pasek trzeba poczuc" i nie chodzilo tu tylko o skopanie tylka przez bardziej zaawansowanych tym mniej.A co do farsy jak to okresliles - to tez prawda.ale w prosty sposob to wszystko wychodzi na jaw-i przeciaganie za leb na egzaminach, protekcyjne zdawanie, przyzawanie stopni "po znajomosci".wszystko weryfikuja zawody - i dopiero jest ubaw jak zawodnik z 3 kyu(po znajomosci) walczy w sposob przypominajacy semi-contactz zawodnkiem z 6 kyu(zawody juniorów).

Fighter: mozesz mi wierzyc, ze w dzisiejszych czasach tez nie latwo zdaje sie egzaminy, nie wiem jak w innych klubach, ale u mnie egzamin jest bardzo ciezki (moze jesli chcecie, a ja bede mial czas opisze wam moj egzamin na czworke). Rzecza niemozliwa jest zdac na 4 kyu w pzeciagu 2 lat, nie ma (przynajmniej w moim klubie) tak czesto egzaminow, zeby bylo to mozliwe..
Kosa: Moje GRATULACJE Ten koles o ktorym pisales wyzej musial byc.. no nie wiem jak to okreslic (bogiem )
ZIAjA: moge mowic co chce, a wg mnei na serio kondycja duzo daje, nie zrozum mnie zle, ale to jest wazne..
Kask: mnei wychowano w ten sposob, ze kiedy z kims rozmawiam traktuje jego wypowiedzi powaznie, z szacunkie, ale jak ktos podpadnie to z tym koniec i wlasnie sie tak stalo.. nie widze zadnego powodu dla ktrego mialbym traktowac z respektem twoje wpowiedzi


PeAcE \/
https://www.sfd.pl/topic.asp?topic_id=47909  <-WeJdZcIe, WaRto

4 kyu w 2 lata spoko, teraz to jest nawet całkiem popularne za moich czasów to było nieprzecietne osiagnięcie w Polsce.
Wychodzi tak 10,9 - 8 - 7 - 6 - 5 - 4 czyli 6 egzaminów. 2 egzaminy są w roku szkolnym i 1 w czasie obozu szkoleniowego. W sumie 2 lata 6 egzaminów a wybitne jednostki, albo te co miały wcześniej doświadczenia w innych systemach mogły to zrobić nawet szybciej robiąc za zgodą PZK 2 egzaminy na wyjatkowych zasadach.

Seba - ja jeżdże po różnych zawodach, kyokushinu też i powiem tak, jeżli te brązowe paski są faktycznie nadane za umiejętności to mnie jest wstyd za ich egzaminatorów. Nie mówię tego o wszystkich oczywiście - są i tacy, którzy zasługują na znacznie wiecej niż mają, ale to nie zmienia postaci rzeczy.

PANKRATION - all powers combat !!!

seba 4kyu najpierw piszesz dlaczego masz traktowac moje wypowiedzi z szacunkiem a pozniej sam sobie odpowiadasz na to pytanie i mowisz, ze nie nie widzisz takiej potrzeby.
Piszesz o mnie a nie potrafisz sie ustosunkowac do tego co napisalem?

Nie spij, bo ci garnek zlota podrzuca.