Wapń blokuje szlaki metaboliczne przyswajania cynku, więc stosowanie ich razem ma znikomy sens. Podobnie pod znakiem zapytania jest jednoczesne stosowanie magnezu i wapnia - jest to forma rozpowszechniona przez producentów, bo wszyscy słyszeli że te pierwiastki "współpracują" więc klienci kupują preparaty łączone, ale one nie do końca współpracują na poziomie przyswajania w jelitach. Najlepsze możliwe rozwiązanie, to spożywanie wapnia w większych porcjach zaraz po albo w czasie dużego posiłku, a magnez - najlepiej późnym wieczorem. Do tego wapń nie przyswoi się, jeśli nie ma odpowiedniego poziomu witaminy D, a w zimie nikt nie ma.
z drugiej strony, suplementacja cynku blokuje przyswajanie miedzi, a w dużych dawkach również ją wypłukuje z organizmu. Nie ma to znaczenia, gdy suple bierze się tydzień, ale po miesiącu - dwóch można będzie zaobserwować lekką anemię, osłabienie odporności, włosów etc.
Nie ma z tego co wiem żadnego związku między przyswajaniem B12 a obecnością makro czy mikroelementów - jak już, witamina B12 lepiej się przyswaja w obecności innych witamin z grupy B, lepiej się przyswaja popita cocacolą (serio), niektóre formy doskonale się przyswajają rozpuszczane
pod językiem.
Co do wzajemnego blokowania sobie szlaków metabolicznych, nie ma z tego co wiem najmniejszego znaczenia, czy pierwiastki są chelatowane czy nie. Chelatowany wapń zatrzyma wchłanianie cynku i magnezu tak samo, jak nie chelatowany. Podobnie nie ma znaczenia, czy występują chelaty czy nie, jeśli mówimy o blokowaniu przyswajania niektórych witamin.
Pozdrawiam