Objawy pęknięcia kości

Na treningi sztuk walki chodzę już bardzo długo.
Na ostatnim treningu jednak albo coś dziwnego się stało, albo mam po prostu pecha.

Było 3 h walk. Po treningu zauważyłem, że boli mnie i mam opuchniętą piszczel. Nic w tym nie byłoby dziwnego, bo kto trenuje, wie, że zderzenia piszczeli z łokciem zdarzają się bardzo często...Także uznałem to za najnormalniejszy uraz - jak zwykle po czymś takim kulałem :P często mi się to zdarza, nie przejmowałem się.
Od tego czasu jednak minęły już 3 dni. Mam BARDZO opuchniętą piszczel. Smaruję to (po raz pierwszy) póki co Altacet'em.
Różnica między lewym, a prawym piszczelem jest naprawdę spora.

Chciałem się Was tylko zapytać, czy po prostu tym razem mocniej "dostałem", czy jest możliwość, że mam pękniętą kość?
Chodzę normalnie (już nie kuleję), mogę biegać, skakać (na jednej - opuchniętej) nodze. Nie boli, dopóki nie dotknę opuchlizny.
Nie wiem co się dzieje jak się ma pękniętą kość...stąd to pytanie.

Druga sprawa - buła nad nadgarstkiem, tak w połowie przedramienia (nie wiem jak to wytłumaczyć...)
Natomiast to już prawie całkiem ładnie zeszło.
I tu tylko jedno pytanie - znowu pechowo zblokowałem czy te buły są objawem...czegoś? No właśnie, jeżeli tak, to czego?
Pytam, bo do tej pory jak dostawałem, pojawiały się najzwyczajniejsze siniaki ... praktycznie mam je (zwłaszcza na piszczeli i właśnie przedramieniu) prawie non-stop, bo nie zdążą się zagoić przed kolejnym treningiem, a na nim zawsze kolejne uderzenia trzeba wyprowadzać,a inne blokować :P

Dzięki za wszelkie odpowiedzi



Zmieniony przez - Axel_PL w dniu 2009-11-30 23:34:07

Pęknięcie kości to inaczej złamanie niekompletne. Przy tym urazie nie dochodzi do przerwania ciągłości kości. Objawy jakie towarzyszą temu urazowi są takie same, jak przy złamaniu kości, czyli:
- ostry ból,
- krwiaki, opuchlizna, siny odcień skóry w obrębie urazu,
- ograniczona ruchomość,
- deformacja kończyny.
W przypadku wystąpienia urazu, w którym podejrzewamy, że mogło dojść do przerwania ciągłości zdrowej tkanki kostnej, należy udać się na oddział ratunkowy, celem szybkiego prześwietlenia uszkodzonej kończyny i zastosowania leczenia.
Złamania kości, nawet te niekompletne, mogą powodować szereg niekorzystnych następstw. Nawet przy pęknięciu kości może dojść do odprysku fragmentu kości, który może uszkodzić naczynia krwionośne w obrębie miejsca urazu.
Odroczenie w czasie diagnozy i leczenia może spowodować, że kość zrośnie się w nieprawidłowy sposób, co będzie sprawiało problem w późniejszym normalnym funkcjonowaniu i będzie wymagało interwencji chirurgicznej.
Pomimo, iż w wyniku pęknięcia kości nie doszło do przerwania jej ciągłości, kończyna wymaga unieruchomienia na określony czas, żeby kość mogła się zregenerować i z powrotem pełnić swoje funkcje.

najlepiej noge by było sprawdzic na rtg , jesli chodzi o obrzek to noge trzymaj wyzej mozliwie jak lezysz czy siedzisz , oprocz tego zimne okłady lub masaż kostką lodu pare razy dziennie , powinno pomoc , mozeliwe ze bol wynika z mocnego poobijania okostnej

Mam nadzieję, że to tylko poobijane... :P
W każdym bądź razie różnica między normalną piszczelą, a tą opuchniętą to dokładnie 2 cm ... od wczoraj się nic nie zmieniło.


Co się dzieje, jak ma się pękniętą kość? Ale tylko pękniętą... da sie chodzić/biegać/skakać? I nie czuć jakiegoś mocnego bólu ?

roznie , ja mialem ze 2 pekniecia o ktorych bym bez rtg nawet nie wiedzial bo zadnych objawow poza lekkim bolem

No cóż...dzisiaj i wczoraj byłem na treningu - nic specjalnego się nie dzieje, ale opuchlizna na razie nie schodzi.
Przy "normalnym" użytkowaniu wszystko jest raczej OK. (bieganie, skakanie [na jednej nodze])
Jutro kolejny trening...mniejsza, mam nadzieję, że szybko mi to zejdzie, bo jak mi ktoś to dotknie, nie wspominając już o kopnięciu w piszczel...masakra. Dzisiaj się już o tym przekonałem ^^ ...

to moze4 lepiej odpusc dopoki nie wyleczysz ;] , jak mowilem , najlepiej do lekarza a jak nie to tak jak pisalem wyzej