Występy Marcina Gortata w NBA

Śmiem wątpic, zobaczymy co dziś pokaże przeciwko graczom z Bostonu

Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-11-20 18:53:55

Koszykarze Orlando Magic odnieśli dziesiąte zwycięstwo w sezonie ligi NBA. W rozegranym na wyjeździe meczu pokonali Boston Celtics 83:78. Zawodnik gości Marcin Gortat spędził na parkiecie 11 minut i 16 sekund, a w tym czasie zdobył cztery punkty.
Polak, który jeszcze niedawno leczył się na grypę, trafił 2 z 2 rzutów wolnych i zebrał trzy piłki. Niekwestionowanym liderem zespołu był Vince Carter, który zapisał na swoim koncie 26 punktów.

No trochę nam Marcin pograł, ważne że pomógł zespołowi i że udało się im wygrać

Koszykarze Orlando Magic odnieśli jedenaste zwycięstwo w sezonie w lidze NBA, pokonując na wyjeździe Toronto Raptors 104:96. Występujący w zespole gości Marcin Gortat spędził na parkiecie 15 minut i 48 sekund i w tym czasie zdobył cztery punkty. Była to piąta wygrana z rzędu ekipy z Florydy.

Orlando chyba weszło na właściwe tory

Brandon Bass miał być rywalem Marcina Gortata do minut gry na pozycji rezerwowego centra w Orlando Magic. Tymczasem w dwóch ostatnich meczach nie pojawił się nawet na parkiecie i wygląda na to, że Gortat zdobył sobie duże zaufanie Stana Van Gundy'ego i nie musi się jak na razie martwić o swój czas gry.

Co innego Bass, którego minionego lata sprowadzono z Dallas Mavericks i zaoferowano kontrakt wart 18 milionów dolarów. Mierzący 203 cm i ważący 114 kg Bass jest nominalnym silnym skrzydłowym, ale jest to gracz na tyle atletyczny i silny fizycznie, że mógł odebrać Gortatowi miejsce w rotacji. Tym bardziej, że polski środkowy na początku sezonu nie spisywał się najlepiej i dopiero po zeszłotygodniowej grypie zdaje się dochodzić do formy.

Przez pierwsze 10 spotkań Magic grali bez Rasharda Lewisa, więc było miejsce na parkiecie i dla Bassa i dla Gortata. Obaj wchodzili z ławki rezerwowych, bo przebojowy start sezonu zaliczył sprowadzony z New Jersey Nets silny skrzydłowy Ryan Anderson. Jednak od momentu powrotu Lewisa Bass zagrał w trzech meczach tylko 6 minut - i to dokładnie w jednym - przeciwko Oklahoma City Thunder, gdy wynik spotkania był już dawno rozstrzygnięty. Gortat natomiast spędził na boisku w tych meczach aż 44 minuty więcej.

- Myślę, że gdy jestem na boisku jesteśmy lepszym zespołem, ale skoro wygrywamy to niewiele mogę w zasadzie powiedzieć - mówił Bass po niedzielnym meczu z Toronto Raptors, w którym po raz drugi z rzędu ani razu nie wszedł na boisko.

Van Gundy jako zmiennika dla Rasharda Lewisa woli używać znacznie lepiej rzucającego za trzy Andersona. Natomiast Gortat zajął mocną pozycję jako zastępca Dwighta Howarda.

Koszykarze Orlando Magic odnieśli 12. zwycięstwo w tym sezonie w lidze NBA. Było ono tym cenniejsze, że wygrali oni na wyjeździe z Atlanta Hawks 93:76. Dla Jastrzębi była to pierwsza porażka w tym sezonie na własnym parkiecie.

Niewiele w Philips Arena pograł sobie Marcin Gortat. Polak występował w barwach Orlando przez zaledwie 6 minut i 53 sekundy. W tym czasie nie oddał ani jednego rzutu. Miał za to trzy zbiórki, dwa bloki i stratę. Dla naszego zawodnika był to trzeci mecz w tym sezonie, w którym nie zdobył on ani jednego punktu.

Gości do wygranej poprowadził Dwight Howard, który rzucił 22 punkty i miał 17 zbiórek. W ekipie Hawks tyle samo punktów rzucił Joe Johnson.

Kolejny świetny mecz Howarda, Marcin niestety znów więcej na ławce niż na parkiecie...

Po emocjonującej końcówce Orlando Magic wywieźli cenne zwycięstwo z ciężkiego terenu jakim w tym sezonie niespodziewanie stało się Milwaukee. "Magicy" wygrali 100:98, a do zwycięstwa poprowadził ich duet Vince Carter - Dwight Howard.

Howard i Carter zdobyli po 25 punktów, a podstawowy center Magic dołożył do tego dodatkowo 20 zbiórek. To ta dwójka rozgrywała decydujące akcje w znakomitej czwartej kwarcie, gdy Bucks ani myśleli poddać się silniejszemu rywalowi.

Marcin Gortat spędził na parkiecie tylko 8 minut, bo Howard ponownie nie miał kłopotów z faulami. Gortat zdobył 2 punkty w znakomitym zagraniu jeden na jednego tyłem do kosza, kończąc akcję wsadem. Do swojego dorobku w krótkim czasie gry dołożył też 2 zbiorki.

Howard świetnie dysponowany w ostatnim czasie Marcin mało gra...

Rashard Lewis aż 13 ze swoich rekordowych w tym sezonie 26 punktów zdobył w trzeciej kwarcie. To właśnie dopiero po przerwie koszykarze Orlando Magic otworzyli przewagę, goszcząc w nowojorskiej Madison Square Garden. Knicks, którzy w tym sezonie wygrali tylko trzy spotkania nie mieli większych szans w starciu z jednym z gigantów Konferencji Wschodniej i przegrali 102:114.

Martwić mogą małe minuty dla Marcina Gortata. Polski środkowy zagrał tylko 6 minut i łącznie 20 w trzech ostatnich spotkaniach. W starciu z Knicks powodem tak krótkiego czasu gry był brak klasycznego centra w zespole z Nowego Jorku. Polak grał tylko w pierwszej połowie. Po przerwie jego minuty otrzymał rezerwowy silny skrzydłowy, Ryan Anderson. Gortat nie oddał nawet rzutu i zaliczył 2 zbiórki.

Marcin Gortat, zawodnik reprezentacji Polski i Orlando Magic, został nominowany do prestiżowej nagrody Koszykarza Roku w Europie 2009. Polak znalazł się wśród 16 nominowanych zawodników do tej nagrody.
Głosowanie, w którym każdy może wziąć udział, rozpocznie się w styczniu 2010 r. na oficjalnej stronie FIBA Europe. Zwycięzcy zostaną ogłoszeni w lutym. Pod uwagę będą brane zarówno rozgrywki klubowe jak i występy w reprezentacji.

W poprzednim roku zwyciężył Hiszpan Pau Gasol z Los Angeles Lakers. W tym roku także Gasol będzie murowanym faworytem, bowiem z zespołem Lakers zdobył mistrzostwo NBA, a z reprezentacją wywalczył mistrzostwo Europy. Na EuroBaskecie, rozgrywanym w Polsce, Gasol otrzymał tytuł MVP.

Nominowani do nagrody Zawodnika Roku FIBA Europe:

Dirk Nowitzki (Niemcy/Dallas Mavericks)
Erazem Lorbek (Słowenia/Regal FC Barcelona)
Ersan Ilyasova (Turcja/Milwaukee Bucks)
Hedo Turkoglu (Turcja/Toronto Raptors)
Igor Rakocevic (Serbia/Efes Pilsen Stambuł)
Ioannis Bourousis (Grecja/Olympiakos Pirues)
Juan Carlos Navarro (Hiszpania/Regal FC Barcelona)
Lior Eliyahu (Izrael/Maccabi Tel Awiw)
Marcin Gortat (Polska/Orlando Magic)
Milos Teodosic (Serbia/Olympiakos Pireus)
Nikola Pekovic (Czarnogóra/Panathinaikos Ateny)
Novica Velicković (Serbia/Real Madryt)
Pau Gasol (Hiszpania/Los Angeles Lakers)
Rudy Fernandez (Hiszpania/Portland Trail Blazers)
Tony Parker (Francja/San Antonio Spurs)
Vassilis Spanoulis (Grecja/Panathinaikos Ateny)

No Marcin wielkich szans na wygraną w tym plebiscycie nie ma, ale sam fakt, że znalazł się w tak elitarnym gronie na pewno jest wyróżnieniem