Captain America uratuje UFC ?

Mi sie wydajeże jeden i drugi mają przyszłość w swojej dywizji (krótką, ale jednak) - o ile ich przeciwnikami nie będą ludzie z dobrymi zapasami i dobrą stójką.

Zmieniony przez - Kruszek w dniu 2009-11-18 20:22:37

Moim skromnym zdaniem to jednak ''przeterminowane'' starcie 3-5 lat temu by to jeszcze chetnie zobaczyl. Szakal ja licze na BelforTa, ktos musi w koncu zwalic Andersona z nr 1 middleweight. Vitor ze swoja szybkoscia moze zlapac ''lecaca muche'' po za tym to zdolny,silny chlopak z swietnym boksem i czarnym pasem bjj.

Szczerze to wątpie, żeby Andersona Vitor pokonał, ale to tylko moje skromne zdanie!

ale obciach

Tetryk Fight Night

Ja bym obstawial 55% do 45% dla Andersona, pewnie rozegra sie wojna w stojce.Wszystko jest mozliwe kiedys gdy Randleman i CC walczyli zadko kto watpil w wygrana CC i wlasnie monster zlapal wtedy lecaca muche,a Vitor ma blyskawiczne łapy moze byc podobnie jednak ma braki w kopnieciach i klinczu w porownaniu do Andersona...
Co do tematu To UFC wg dobrze zrobili z ta walka obaj wiekowi, nie ma co im dawac mlodych obiecujacych silnych chlopakow bo by tylko lapali serie porazek i od czasu do czasu cos tam wygrali jak dopisze szczescie.Swoja droga to i Randy'ego i Mark'a czas juz chyba minal nie rozumiem ,czemu nie koncza karier to juz nie ta sila co 10 lat temu, nie ta szybkosc, wieksza podatnosc obicie,urazy.Nie widze ich juz w swiecie mma jako znaczacych zawodnikow...
Sorry ,ze caly czas edytuje poprawiam blędy niechlujnie napisalem z poczatku
Zmieniony przez - adonis18 w dniu 2009-11-20 00:00:53

Zmieniony przez - adonis18 w dniu 2009-11-20 00:02:50

Vitor napewno ma duże szanse, Anderson nie będzie mógł sobie pozwolić na udawanie Roya Jonesa w pojedynku z nim. Vitor ma za szybkie łapki, dodatkowo na glebie jest pierwsza klasa. Jest taka obiegowa opinia z którą się nie zgadzam, że był kiedyś "stary" Vitor, który wszystkich rozwalał, a potem zardzewiał (z dodatkowych powodów wiadomych). Moim zdaniem problem Vitora był taki jak wielu Brazylijczyków, czyli słabe zapasy i dlatego przegrywał głównie z zapasiorami. Z Andersonem tego problemu nie będzie...

Ta stara opnia mnie tez rozbraja...Teraz jest o wiele grozniejszy jako fighter niz 5-6 lat temu do tego doszkala sie w karate, ostatnio zaczerpal troche ze stylu Machidy ciagle sie chlopak rozwija moim zdaniem obecnie wrocil ''stary Vitor'' tylko o wiele ulepszony i nawet Rich Franklin o nim to powiedzial wiec ciekawie bedzie..

Anderson poza tym miał trochę szczęścia w ostatnim pojedynku, same wałki w UFC: wazelina, oszustwa sedziów i banany. Miejmy nadzieję, że walka z Vitorem będzie czysta

Oby sercem jestem za Vitorem to mily, raczej skromny chlopak nalezy mu sie wygrana teraz ma bardzo dobra forme moze sprawic niespodzianke. Anderson mi nie pasuje na mistrza w sensie zachowania. Jest dosc wyszczekany i za bardzo pewny siebie to mnie w nim drazni najbardziej mam nadizeje ,ze Vitor pokaze klase i bedzie szybkie KO/TKO na poddanie raczej nie licze