Mam 15 lat, ćwiczę od połowy czerwca. Gdy pierwszy raz poszedłem na siłownię wycisnąłem uwaga uwaga... 30kg!!! Po około 2 tygodniach ćwiczeń wyrobiłem już trochę techniki wyciskania i poszło 45kg. Robiłem wyciskanie sztangi tak do około końca lipca, potem starsi koledzy wytłumaczyli, że w moim wieku lepiej będzie robić klatkę hantlami. Więc tak poczyniłem. Gdy skończyłem ćwiczyć wyciskanie mój rekor wynosił 56,5kg. Jeszcze dla porównania siły mogę dodać, że przed wakacjami rzucałem piłką lekarską na odległość 6m co ogólnie wywoływało śmiech kolegów. Dostawałem za to 3-. 2 dni temu był sprawdzian z rzucania i rzuciłem na odległość 10m za co dostałem 5+, więc jestem bardzo zadowolony. Postanowiłem ćwiczyć dalej i nie odpuścić, zobaczymy co z tego będzie...
Warunki:
Ćwiczę na siłowni z 2 starszymi kolegami(jeden ćwiczy rok, a drugi już 9). To jest taka garażowa siłownia. Dysponujemy ławką prostą, skośną, gryfami: prosty, mocno łamany i taki średnio łamany oraz hantle nakręcane. Obciążenia jest koło 300kg. Jest tam lustro i sprzęt grający.
Trening:
3 razy w tygodniu po około 1,5h na siłowni. Oprócz tego gram w koszykówkę i biegam 2 razy w tygodniu.
Dieta:
Na razie na redukcję, bo na wakacjach schudłem 5kg, a jeszcze parę muszę stracić.
Suplementy:
Póki co brak, ale niedługo kupuję odżywkę białkową Syntha-6 od BSN.
Foty wkleję za około 30 minut.
Założyłem ten temat, bo chciałbym tu prowadzić taki treningowy blog. JAk zmieniała się moja sylwetka w danym okresie.
PS: Wykonuję od tygodnia lekkie ćwiczenia korekcyjne postawy, aby wyprościć kręgosłup.