Idzie zima, a masy ni ma - Dziennik treningowy Przemasso

6 pazdziernik 2009
Dzien nietreningowy.

Dzisiaj caly dzien czuje obolale miesnie i to doslownie kazdy z nich przy roznych czynnosciach, ale to dobrze widac ze pracowaly.
Co do szamy to byla by dobra gdyby nie dluga przerwa miedzy szkolnym obiadem a tym domowym, spowodowana koniecznoscia. Ale dzien sie jeszcze nie skonczyl wiec musze podbic kcal.

Ogolnie dziekuje ze wpisy i wszelkie sugestie.
Co do tego zalania potem po ACT pewnie bylo to spowodowane tym ze byl on przystosowany pod wytrzymalosc bardziej (brak odpoczynku miedzy cw)

Tak sie zastanawiam czy by bialka WPC nie kupic bo nie raz by sie przydalo cos na szybko zjesc.

Fotki beda dzis albo jutro.



Zmieniony przez - Przemasso w dniu 2009-10-06 17:27:25

7 październik 2009

Dzień treningowy
Nogi: Przysiady z hantlami na barkach 5kg +1.5gryf na reke bo strasznie uda bolaly po ostatnim treningu. powt 12/12/12
Plecy: wioslo 3s 12/12/12 22kg
martwy ciag 3s 12/12/12 22/34.5/37 bardzo podoba mi sie te cwiczenie nie wiem czemu xd
Klatka: wyciskanie sztangielek w lezeniu na lawce plaskiej 3s
12/12 5/7.5 +gryfik 1.5kg na reke
Barki: Wyciskanie sztangi zza glowy siedzac 8/6 17kg
Biceps: Uginanie ramion ze sztangielkami z supinacja nadgarstka 2s
10/9 5/7.5 +1.5 gryfik
Triceps: WYCISKANIE "FRANCUSKIE" JEDNORĄCZ SZTANGIELKI W SIADZIE 2s 12/12 2.5kg krazkiem

Ogolnie trening nie byl tak ciezki jak wczoraj, moze dla tego ze z powodu obolalych miesni nie byl tak intensywny. Po sugesti pitera zmienilem wyciskanie na barki z hantelek na sztange i chyba przy tym pozostane bo sie spodobalo ;].Ciezary moze nie sa jakies imponujace ale puki co musze wbic sie w rytm treningowy, przyzwyczaic sie troche zeby juz tak miesnie nie bolaly po treningu i juz troche wieksze ciezary zarzuce.

Szama tez ogolnie dobra.

No to by bylo na tyle, dziekuje za uwage ;]

Przemasso czemu na wiosło tylko 22kg?? ja więcej biorę na wiosłowanie jednorącz...
wiem że nie chcesz przesadzać z ciężarami ale już nie przesadzajmy

Po wioslowaniu czuje przez krotka chwile bol w dolnym odcinku kregoslupa, pewnie przez pozycje ktora przybieram. Wlasnie tak myslalem zeby zwiekszyc ciezar w wiosle, bo czytalem jakis artykul bodajze WODYNa i pisal on w nim ze nalezy przy wiosle brac konkrente ciezary. W piatek zarzuce wiekszy ciezar dam na poczatek 30kg, tylko ciekawe jak potem plecy beda bolec.
Tak mysle co lepiej zadziala na bica uginanie z hantelkami z supinacja, czy na modlitewniku sztanga lamana?

modlitewnik to bardziej izolowane
to raczej zwyczajne uginanie w staniu:)

Dobra to w nastepnym treningu wyprobuje uginanie lamanej w staniu.
Tak patrze na ten swoj plan i mysle czy by lydek nie dorzucic w postaci wspiec, jak myslicie? I jesli tak to wrzucic je bo przysiadach czy na koniec?

na sam koniec łydki
pzdr

Zmieniony przez - Piter92 w dniu 2009-10-08 10:06:36

kilka fotek





Zmieniony przez - Przemasso w dniu 2009-10-08 14:59:47

Zmieniony przez - Przemasso w dniu 2009-10-08 15:00:22

Zmieniony przez - Przemasso w dniu 2009-10-08 15:01:13

Zmieniony przez - Przemasso w dniu 2009-10-08 15:01:43

ja bym popracował nad klatą i łapkami. A pokaż jeszcze nogi ;p

Nie bede tam nad niczym pracowal specjalnie, cwicze calo cialo bez adnych priorytetow, za jakis czas gdy jakas partia bedzie mocno odstawac od reszty to wtedy nad nia specjalnie popracuje.