...
Napisał(a)
lol Jacek co za iditoyczne pytanie, bo kocham ten sport.
Od dzis specjalnie dla Jacka i Odisa bede ogladal tylko urywki zeby pozniej nie plakac na forum nara znafcy.
Od dzis specjalnie dla Jacka i Odisa bede ogladal tylko urywki zeby pozniej nie plakac na forum nara znafcy.
...
Napisał(a)
W Pride była masa słabych i nudnych walk też. Teraz się pamięta pojedyńcze walki Fedora, Wanda i Crocopa, ale zapomina o masie walkach nudnych jak flaki z olejem...
Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2009-09-21 18:13:27
Zmieniony przez - greg 82 w dniu 2009-09-21 18:13:27
...
Napisał(a)
Większość tych zawodników z PRIDE jest cieniem samych siebie po przejściu do UFC. Odstawienie koksów zrobiło swoje, no i wyższy poziom walk niż w Japonii któremu byli zawodnicy PRIDE nie mogą sprostać.
UFC jest elitą MMA, czy to się komuś podoba, czy nie.
Zmieniony przez - WiemTo w dniu 2009-09-21 18:27:33
UFC jest elitą MMA, czy to się komuś podoba, czy nie.
Zmieniony przez - WiemTo w dniu 2009-09-21 18:27:33
Zdejmuje buty, sram w ich łazience i nalewam sobie szklankę wody.
Czuje się komfortowo w domach innych ludzi.
...
Napisał(a)
greg spoko zszedlem juz na ziemie :D, twoje posty dobrze sie czyta wiesz o czym pisze potrzeba wiecej takich ludzi na sfd.
Masz racje bylo sporo nudnych walk ale otoczka i klimat mi pasowaly wiec jesli nawet gala miala pare flakow to pamietalem ja dobrze, w UFC nie podoba mi sie nic z klimatu wiec jezeli walki zawodza denerwuje sie. To jest moje zdanie ktore jest moim juz samej nazwy i nie potrzeba mi osobistych wycieczek znafcow
Masz racje bylo sporo nudnych walk ale otoczka i klimat mi pasowaly wiec jesli nawet gala miala pare flakow to pamietalem ja dobrze, w UFC nie podoba mi sie nic z klimatu wiec jezeli walki zawodza denerwuje sie. To jest moje zdanie ktore jest moim juz samej nazwy i nie potrzeba mi osobistych wycieczek znafcow
...
Napisał(a)
Bo jeśli wyjedziesz z tekstem za czasów Pride to CroCop by jedną ręką takiego Santosa... , to się chyba rozpłaczę...
A ja właśnie tak uważam.
A ja właśnie tak uważam.
...
Napisał(a)
A ja mam podobne odczucia do Ramona. Owszem, za czasów Pride też była cała masa walk kiepskich ale to konieczne, nie każda walka musi być mega widowiskową wymianą strikerską. Ale Pride miało w sobie to coś co nie pozwalało oderwać oczu od ekranu. Nawet jak jakaś walka była słabsza to i tak wiedziałem że inne nadrobią. Fighterów kreowało się tam na bohaterów i kiedy wychodził do ringu taki Mirko czy Wand to serce zaczynało bić szybciej od samych wrażeń wizualnych związanych z entrancem. W UFC tego mi brak, walk jest sporo słabych, sporo średnich i całkiem sporo bardzo dobrych ale nie ważne jak daleko sięgnę pamięcią to nie przypomnę sobie momentu w UFC który bym przeżywał tak mocno jak np. ko w Wand vs CroCop, trylogia Mino-fedor czy nawet Sapp vs Mino.
...
Napisał(a)
Myślę, że bierze to się z takiego sentymentu, bo większość osób zaczęło się interesować w czasie kiedy królowało Pride a UFC było niesłusznie uważane za drugorzędne gale i ludzi dużo bardziej nakręcało starcie Fedor - Nog niż kapitalne walki typu Griffin - Bonnar (http://www.mma-core.com/videos/_Forrest_Griffin_vs_Stephan_Bonnar_TUF_1_Finale?vid=10001572&tid=100) albo walki gsp, hughesa, penna czy chucka w tym czasie (a także wielu mniej znanych innych zawodników). To takie wrażenie trochę "za moich czasów".
Poza tym Pride wydaje się takim jakby romantycznym mma, atmosfera i wrażenie dla wielu lepszej, kulturalniejszej widowni, większego szacunku dla fighterów.
Poza tym Pride wydaje się takim jakby romantycznym mma, atmosfera i wrażenie dla wielu lepszej, kulturalniejszej widowni, większego szacunku dla fighterów.
...
Napisał(a)
Czuję podobnie jak Maj-kel,tyle że już się nie dowiemy,jak gwiazdy UFC znalazłyby się w Pride,gdyby sytuacja była odwrotna.A o właśnie kulturze,tzw miodności(kiedyś tym terminem określało się gry) nie wspomnę.Dałoby się zrobić z UFC kulturalną galę gladiatorów z entrance i innym podejściem do walk,gdyby robili ją skosy,tak samo jak z całą otoczką bez żadnych zmian Pride po amerykańsku wyglądałby jak UFC teraz.Ja kiedyś oglądałem UFC to bardziej mi się podobało(oczywiście wolałem pride)UFC teraz jest takie niesmaczne od gal po 60 gdzieś-takie moje subiektywne odczucie.Jest tam przeładowanie i danuta robi ciągle walki o przetrwanie i te nie które wcześniejsze rozmowy o wykorzystywaniu zawodników UFC,wcale nie są takie bezpodstawne.
Breaking My relationship with time&space
Z Crohnem da się żyć
...
Napisał(a)
Może po prostu pora żeby Mirko zmienił obóz treningowy i nauczył sie nowych sztuczek?
Dos Santos znów taki dużo młodszy nie jest od Mirko, na dodatek nie walczył aż tak agresywnie jak w poprzednich walkach.
Dos Santos znów taki dużo młodszy nie jest od Mirko, na dodatek nie walczył aż tak agresywnie jak w poprzednich walkach.
Wesoły wegan :)
Poprzedni temat
Rashguard który wybrać ?
Następny temat
Hell Cage 4 - Michał Mankiewicz wygrywa!
Polecane artykuły