...
Napisał(a)
Mam taki problem , przez czerwienienie sie i lzawienie oczu gdy np zaczynam mowic, gdy ktos na mnie patrzy itp spowodowalo to u mnie kompleksy, zamknolem sie w sobie itp hehe wiez ze moze sie to wydac smieszne dla kogos, poprostu mamm tak ze gdy mowie i na mnie patrza to sie czerwienie i zaczynaja mi lzawic oczy (wyglada to tak jak bym mial plakac) przez to poprostu unikam kontaktow a ludzmi, w towarzystwie malo sie udzielam( a chce wiecej) unikam kontaktu z dziewczynami itp, bylem u okulisty kiedys i nic nie pomoglo, moze ktos poradzic co zrobic??zebym mogl normalnie zyc bo to mnie strasznie ogranicza.. nie moge rozmawiac z kims gdy ktos mi patrzy w oczy bo zaraz czerwony i prawie leca mi lzy
Witaj, przygotowaliśmy kilka tematów które mogą Cię zainteresować:
PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!
Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.
Sprawdź...
Napisał(a)
Łzawiące oczy i czerwienienie to reakcja na zdenerwowanie/zakłopotanie/zawstydzenie. Ja na przykład się zaczerwienie jak znajdę się w jakiejś sytuacji zakłopotania, ale miałem kumpla w liceum, który jak się zawstydził to łzawiły mu oczy i wyglądał jakby się miał rozpłakać.
Ogólnie wydaje mi się (nie wiem, musiałbyś pogadać z jakimś specjalistą), że nie da się tego całkowicie wyeliminować (fizjologia),ale da się to zminimalizować poprzez zwiększenie pewności siebie.
Nie wiem ile masz lat ale w okresie dojrzewania (kilkunastu lat) takie rzeczy to raczej normalka, z wiekiem to mija. Ja jak byłem w podstawówie to prawie wogóle się nie czerwieniłem (w każdym razie nie pamiętam więc raczej żadko ), potem w liceum mi się często zdarzało - było to tez spowodowane przez kumpli,bo byliśmy klasą, gdzie każdy z każdego się nabijał, że się czerwieni , ale potem z czasem i na studiach już tylko od czasu do czasu. Wiadomo, czasem się znajde w takiej sytuacji, że spłonę, ale teraz nie robię już z tego tragedi tylko sam się z tego śmieję
Ogólnie tak:
Po pierwsze przeanalizuj sobie sytuacje, które cię krępują/onieśmielają/zawstydzają i staraj się do nich jakoś przygotowywać. Np.: masz jakąś ważną rozmowę, chcesz koleżankę gdzieś zaprosić itd. to weź sobie w domu spróbuj to na głos powiedzieć (przeprowadzić taką rozmowę), tak żebyś się oswoił z tym stresem i skrępowaniem. Wtedy na pewno gdy będziesz już tę rozmowę przeprowadzał będzie Ci łatwiej.
Po drugie staraj się żartować ze swojego zawstydzenia. Wtedy ludzie będą wiedzieli, że podchodzisz do siebie z dystansem i nie będą Cię wytykać, że znowu się zaczerwienił i cicho siedzi, ale sami się pośmieją z Tobą i będzie luz. Powiedz na przykład jak się zaczerwienisz: O kurde ale tu ciepło (z uśmiechem, że każdy wie o co chodzi), albo jak Ci oczy załzawią: ma ktoś chusteczkę, bo będę płakać . Znajomi, będą wiedzieć, o co chodzi i wszytsko dobrze przejdzie i będzie niezły ubaw.
Po trzecie i najważniejsze staraj się zwiększać swoją pewność siebie poprzez różne zajęcia: zapisz się na sport, może jakaś dorywcza praca gdzie poznasz nowych ludzi(np.: kino, promocje, ulotki). Musisz jak najwięcej przebywać wśród ludzi i konfrontować się z nimi. Może spróbuj jakiś kółek tematycznych-dyskusyjnych, w których jesteś dobry wtedy będziesz się czuł fajnie, że ktoś szanuje i docenia Twoje zdanie itd. Musisz sie przełamywać i pokonywać swoją nieśmiałość, wtedy na pewno zminimalizujesz częstotliwość występowania swojego problemu.
Jeśli czułbyś się z tym lepiej to możesz się udac do psychologa, ale wydaje mi się, że nie ma takiej konieczności. Spróbuj tego co Ci mówię a powinno być dobrze
pzdr i powodzenia
Zmieniony przez - TSEL w dniu 2009-09-10 12:20:04
Ogólnie wydaje mi się (nie wiem, musiałbyś pogadać z jakimś specjalistą), że nie da się tego całkowicie wyeliminować (fizjologia),ale da się to zminimalizować poprzez zwiększenie pewności siebie.
Nie wiem ile masz lat ale w okresie dojrzewania (kilkunastu lat) takie rzeczy to raczej normalka, z wiekiem to mija. Ja jak byłem w podstawówie to prawie wogóle się nie czerwieniłem (w każdym razie nie pamiętam więc raczej żadko ), potem w liceum mi się często zdarzało - było to tez spowodowane przez kumpli,bo byliśmy klasą, gdzie każdy z każdego się nabijał, że się czerwieni , ale potem z czasem i na studiach już tylko od czasu do czasu. Wiadomo, czasem się znajde w takiej sytuacji, że spłonę, ale teraz nie robię już z tego tragedi tylko sam się z tego śmieję
Ogólnie tak:
Po pierwsze przeanalizuj sobie sytuacje, które cię krępują/onieśmielają/zawstydzają i staraj się do nich jakoś przygotowywać. Np.: masz jakąś ważną rozmowę, chcesz koleżankę gdzieś zaprosić itd. to weź sobie w domu spróbuj to na głos powiedzieć (przeprowadzić taką rozmowę), tak żebyś się oswoił z tym stresem i skrępowaniem. Wtedy na pewno gdy będziesz już tę rozmowę przeprowadzał będzie Ci łatwiej.
Po drugie staraj się żartować ze swojego zawstydzenia. Wtedy ludzie będą wiedzieli, że podchodzisz do siebie z dystansem i nie będą Cię wytykać, że znowu się zaczerwienił i cicho siedzi, ale sami się pośmieją z Tobą i będzie luz. Powiedz na przykład jak się zaczerwienisz: O kurde ale tu ciepło (z uśmiechem, że każdy wie o co chodzi), albo jak Ci oczy załzawią: ma ktoś chusteczkę, bo będę płakać . Znajomi, będą wiedzieć, o co chodzi i wszytsko dobrze przejdzie i będzie niezły ubaw.
Po trzecie i najważniejsze staraj się zwiększać swoją pewność siebie poprzez różne zajęcia: zapisz się na sport, może jakaś dorywcza praca gdzie poznasz nowych ludzi(np.: kino, promocje, ulotki). Musisz jak najwięcej przebywać wśród ludzi i konfrontować się z nimi. Może spróbuj jakiś kółek tematycznych-dyskusyjnych, w których jesteś dobry wtedy będziesz się czuł fajnie, że ktoś szanuje i docenia Twoje zdanie itd. Musisz sie przełamywać i pokonywać swoją nieśmiałość, wtedy na pewno zminimalizujesz częstotliwość występowania swojego problemu.
Jeśli czułbyś się z tym lepiej to możesz się udac do psychologa, ale wydaje mi się, że nie ma takiej konieczności. Spróbuj tego co Ci mówię a powinno być dobrze
pzdr i powodzenia
Zmieniony przez - TSEL w dniu 2009-09-10 12:20:04
...
Napisał(a)
lat mam 24 , nie jestem jakos specjalnie niesmialy tylko to mnie ogranicza...., gdy jest ciemno i nie widac ze sie czerwienie i oczy lzawia jestem bardziej pewny siebie
...
Napisał(a)
Witam w klubie bo niestety mam dokładnie to samo co Ty autorze.
:(
:(
1
Polecane artykuły