SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Rozłam w F1, powstanie nowa seria

temat działu:

Inne dyscypliny

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 2595

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
a czwarty obrywa odłamkami (kibice)

Czemu my kibice będziemy poszkodowani według tego użytkownika?

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 107 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 9612
Brakiem zmian, stagnacją.
Mosley, chcąc wprowadzić ograniczenie budżetowe miał w planach również rozluźnienie regulaminu technicznego. Stawiałoby to na czele przede wszystkim kreatywność inżynierów, którzy w obliczu ograniczonych budżetów mysliby 'kombinować'. Tak w największym możliwym telegraficznym skrócie ujmując. Namiastkę takiego działania mieliśmy w tym sezonie, kiedy to rewolucyjne rozwiązania w dużej mierze pomagały zespołom wybić się na czoło stawki.
W poprzednich kilku sezonach oraz teraz (kiedy postanowienia wprowadzone po 29 kwietnia nie wejdą w życie) mamy do czynienia ze ścisłym regulaminem technicznym. Jak to 'pięknie' arguemntowali producenci z FOTA chcemy jasnego regulaminu. Dobrze, ale czym grozi tak sprecyzowany regulamin? Wydawaniem milionów na przysłowiowe udoskonalenie śrubki. Zbierają się takie śrubki i zyskuje się setne sekundy. Nie ma innowacyjności, a zespoły prywatne nie są w stanie nadrobić luźnym regulaminem i w efekcie nie mają możliwości przebicia się.
Tak więc pierwszą porażką kibiców jest stagnacja stawki i wieczny szczyt obstawiony przez starych wyjadaczy z gotówką, tudzież producentów.
Udoskonalanie śrubek, ale już tych areodynamicznych za miliony dolarów skutkuję ich coraz większą wrażliwością na strugi powietrza. Coraz gorzej zaczynają się spisywać w warunkach zakłócenia przepływu, co w efekcie przekłada się na obniżenie ich efektywności. Apogeum tego było w 2008 roku, kiedy poruszanie się za innym bolidem było praktycznie niemożliwe w szybkich łukach.
Tutaj pojawia się druga porażka kibiców - procesje.

Aha, warto też dodać, że wyszło na jaw, iż jedynym celem FOTY było niedpuszczenie do reelekcji Max Mosley, gdyż nie wypełniła nawet swojego "celu statutowego". W zasadzie celem samym w sobie dla Montezemolo.
Wszystkie piękne słowa i idee FOTY można sobie schować tam gdzie światło nie dochodzi gdyż były zwykłym populizmem

Zmieniony przez - Fana w dniu 2009-06-25 02:13:28
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1402 Wiek 46 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 32262
Mosley rządził tyle lat i wg mnie Formula 1 nie miała dobrej strategii rozwoju. Wyścigi dla przeciętnego kibica, którego nie interesują kwestie organizacyjne z roku na rok były coraz bardziej nudne - procesja to właściwe słowo.
Nie wiem czy teraz coś się zmieni jednak wg mnie zmiany są potrzebne. Na dzień dobry na najwyższym stołku.
Wydawanie dużych sum, na udoskonalanie przysłowiowej śrubki nie jest tak do końca bez sensu. Większość wydatków to badanie i rozwój, a więc w konsekwencji innowacyjność, która ma szansę w perspektywie czasu przedostać się również i do naszego życia codziennego. Nie zapominajmy jak sporo projektów z F1 trafiło do seryjnej produkcji.

Nie dyskutuj z d****em bo najpierw ściągnie cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1692 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 5045
Tylko, że takie "kopciuszki" jak RBR, BGP czy TR którym na ręke powinien być nowy regulami też chca się wynieść z FIA i startować z fabrycznymi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 50 Napisanych postów 24518 Wiek 34 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 75482
Prezydent Międzynarodowej Federacji Samochodowej Max Mosley jest oburzony zachowaniem się Związku Zespołów Formuły 1 (FOTA), która przedstawiła nieprawdziwe zdaniem Mosleya warunki umowy zawartej w Paryżu. Porozumienie to miało zakończyć od dawna trwający spór między zespołami, a FIA.

Brytyjczyk napisał w liście do przewodniczącego FOTA Luki di Montezemolo - W Paryżu zawarliśmy porozumienie, aby zakończyć ostatnie trudności w F1. Jego fundamentalną częścią było to, że obydwie strony będą prezentowały pozytywne i prawdziwe stanowisko w mediach.

- I dlatego ze zdumieniem przyjąłem wieści, że FOTA poinformowało prasę, że pan Boeri (Michel Boeri jest prezydentem Senatu FIA - przyp. red.) przejął rządy nad F1, co jest całkowitą nieprawdą, jak również to, że zostałem zmuszony do opuszczenia stanowiska - co także jest dalekie od prawdy - i wreszcie, że po październikowych wyborach nie będę pełnił z FIA żadnej roli, co stanowi zupełny nonsens - zakończył Mosley.

- Ponieważ zarówno Pan, jak i FOTA celowo próbowaliście wprowadzić media w błąd, mam prawo raz jeszcze zastanowić się nad swoją przyszłością. W końcu do października jestem prezydentem FIA, z pełną władzą, jaką daje mi ten urząd. Później to kluby członkowskie Międzynarodowej Federacji Samochodowej, a nie Pan czy FOTA, zdecydują o tym, kto stanie na czele FIA - napisał Mosley. - Jeżeli zatem chcecie, aby nasze porozumienie miało jakiekolwiek szanse przetrwania, Pan i FOTA musicie natychmiast zmienić swoje działania.


Zmieniony przez - Pippo w dniu 2009-06-28 03:55:26

Power wears out those who do not have it.

Inne dyscypliny & Hazard

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 107 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 9612
Wyścigi dla przeciętnego kibica, którego nie interesują kwestie organizacyjne z roku na rok były coraz bardziej nudne - procesja to właściwe słowo

No, a co chciał zrobić Mosley? Zmienić to. FOTA mu nie dała i zablokowały FIA we wprowadzeniu zmian.


Wydawanie dużych sum, na udoskonalanie przysłowiowej śrubki nie jest tak do końca bez sensu. Większość wydatków to badanie i rozwój, a więc w konsekwencji innowacyjność, która ma szansę w perspektywie czasu przedostać się również i do naszego życia codziennego. Nie zapominajmy jak sporo projektów z F1 trafiło do seryjnej produkcji.

Niestety jest bez sensu. Zwykłe marnowanie pieniędzy i wyrzucanie ich w przysłowiowe błoto. Żadna taka technologia nie przejdzie do życia codziennego, ponieważ opiera się na stosowaniu ultra nowoczesnych i ultra drogich materiałów oraz dopracowywaniem do ogromnej dokładności przepływu powietrza. Co z kolei nie jest w żadnym wypadku potrzebne w życiu codziennym, bo do czego?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

ile juz zrobiliscie km w tym sezonie?

Następny temat

ISKRA KIELCE !

WHEY premium