woda w kolanie

jestem tydzien po artroskopii kolana.Sam zabieg byl przyjemny nie ma co sie go bac.Ale potem juz jest gorzej.Troche boli i ciezko sie chodzi.Ja po zabiegu mialam jeszcze robiona 2 razy punkcje.Bo mialam kolano jak bania wielkie.Zastrzyk w kregoslup nic nie bolal.

hey...mam do was kilka pytań...
Mianowicie około pół roku temu zaczełam chodzic na tańce i podczas robienia róznych figur moje prawe kolano sie troche potukło i przez około 3 dni była wielka czerwona plama a potem zwyczajny siniak...natomiast około miesiąc temu zaczełam ćwiczyć w grupie tanecznej w szkole i robiłysmy z dziewczynami bardzo duzo figur na kolanach. Moje prawe kolano po tych figurach wyglądało okropnie miałam je strasznie czerwone i strasznie bolało...az do tego czasu mam czerwone i bardzo sie boje ze to moze byc woda w kolanie i mam je oczywiscie spuchnięte...
nie chce isc do lekarza bo sie boje ze mi powie ze nie bede mogła wiecej tańczyć..czy z tego opisu wynika ze mam wode? czy powinnam iśc do lekarza? prosze pomózcie z gory dziekuje...

Jakieś 8 lat temu skręciłam sobie kolana na hulajnodze... dostałam szynę gipsowa prawdopodobnie na 10 dni (dokładnie nie pamiętam) i było po sprawie. Teraz jednak we wrześniu na lekcji wf-u znowu to samo. Upadłam przy skakaniu i od razu wylądowałam na pogotowiu. Lekarz powiedział ze kości sa całe ale do gipsu... na 10 dni... jakoś to przecierpiałam..a teraz znów! 3 raz! tylko najlepsze jest w to ze nic konkretnego nie zrobiłam.. wieczorem uklękłam na łóżku szukając czegoś w torbie po czym usiadłam na tych nogach i juz nie umialam wstac:( ból byl tak ogromny ze nie dawał mi spać, w domu oczywiscie nikt mi nie uwierzył ze "skręciłam" sobie kolana W DOMU KLĘKAJĄC! no i znow wylądowałam na pogotowiu.. ta sama sytuacja kosci całe ale do gipsu.. na 12 dni.. po tych dniach przyszlam do lekarza a okazało sie ze trzeba mi zrobic punkcje! bylam przerażona! lekarka 10 minut grzebała mi igłą w kolanie bo nie umiala trafić do tego miejsca.. cholernie bolało.. a odciągała pół strzykawki.. TYLKO pol strzykawki.. i co znow do gipsu.. na tydzien... czy to bylo warte? odciagac pol strzykawki? czy taka mała ilość płynu nie powinna sie sama wchłonąć jak tu czytam ze sciagaja po 5 strzykawek.. a najlepsze jeszcze jest to ze chodz mam 3 raz problem z tym kolanem to nikt konkretnie nie powiedzial mi CO MI WLASCIWIE JEST! czy to jest zerwanie jakis ścięgien, więzadeł, coś z torebka stawowa NIC ! powinnam sie obawiac ze teraz jak pojde zdjac ten 4 gips ze znow beda mi sciagac wode?

Powinnaś iść do dobrego lekarza i najlepiej zrobić rezonans, by w końcu postawić diagnozę. Gips to nie najlepsze rozwiązanie, ale to tylko moje zdanie

mialem z miesiac temu albo 2 - wywrotke na motorze, gruchotnalem kolanem troche oczywiscie. Bylem u lekarza bo troche spuchlo i powiedzial ze obite , nie robil zadnego usg ani RTG i dal tylko zastrzyk przeciw tezcowi.
Od niedawna chodze na BJJ i przedwczoraj zaczelo kolano puchnac. Dzisiaj jest gorzej niz po tej wywortce na motorze. Spcuhniete pod kolanem - grucha wielka i boli - tak jakby rowniez gorna czesc kosci piszczela . Dzisiaj jest sobota wiec do nikogo nie pojde bo nikt nie przyjmuje , ale czy to woda pod kolanem ? Na BJJ raczej nie przywalilem w nic twardego ani dzwigni na to kolano nikt mi nie zalozyl.

czy woda w kolanie jest na wysokości rzepki czy moze sie zbierac ponizej i bolec na kosci piszczelowej , i czy od tego moze byc lekka goraczka? nie wiem czy jechac na pogotowie czy poczekac do jutra , jak bede szedl do ortopedy.

chawres mam praktycznie to samo co Ty..

Przez 3 lata trenowałam wyczynowo biegi sprinterskie, rok temu, w wakacje będąc nad jeziorem wykonałam ruch "do żabki", po czym poczułam przemieszczenie w kolanie i nie mogłam wyjść z wody. Ból był tak duży że następnego dnia pojechałam na pogotowie gdzie skierowali mnie do zdjęcia, które podobno nic nie wykazało. Mimo, że kolano było opuchnięte genialny lekarz nie stwierdził w nim tzw. wody, kazał jedynie leżeć 2 tyg. z nogą do góry i smarować czymś na zmniejszenie opuchlizny. Jednak metody "super lekarza" nie pomogły, więc zgłosiłam się do ortopedy prywatnie, który gdy usłyszał diagnoze lekarza z pogotowia chwycił się za głowe, po czym ściągnął 3 strzykawki wody(nie jest to wcale takie straszne i praktycznie nie boli ). Faktycznie po paru dniach od wizyty wszystko wróciło do normy, aż do grudnia.. Pewnego dnia ukucnełam, po czym już nie mogłam podnieść się sama, poczułam takie samo uczucie, jak latem. Następnego dnia kolano zrobiło się 2 razy większe, więc zadzwoniłam umówić się do lekarza, jednak najbliższy termin miał on dopiero po 2 tyg., więc przez ten czas musiałam sobie jakoś poradzić - oszczędzałam je, smarowałam końską maścią lub innymi rozgrzewającymi oraz wypróboałam akupunkture(mam takie urządzenie, które wysyła impulsy elektryczne itd.) i już po tygodniu wszystko było ok. Ostatnio usiadłam na krześle, chciałam podkurczyć noge i .. znów to samo !!!
Dodam, że miałam robione zdjęcie i USG, które nic nie wykazały.
Tak naprawdę nikt nie wie co mi jest, a zaczyna to być już denerwujące i uciążliwe.
Wiem, że u kobiet związane jest to z miesiączką, no ale bez przesady .
Może ktoś jeszcze ma, bądź miał podobną sytuację?
Na pewno nie dam się pokroić, bo dla mnie chirurgiczna ingerencja w kolano nie jest najlepszym rozwiązaniem.
Pozdrawiam.!

Ja miałem wodę w kolanie. Dwa razy ściągali mi płyn. Teraz, już dobre kilka miesięcy po urazi, nadal odczówam ból. Zastanawiam się czy np.
- zebrało się jeszcze trochę płynu, niewidocznego od zewnątrz, który uniemożliwia dokładne zagojenie się problemu
- ciągle mam tam zapalenie wewnętrzne i powinienem użyć jakichś tabletek przciw zapalnych
- w pozycji siedzącej odczówam czasami dziwne drgania od tylnej strony kolana
jak by takie nagłe szybkie skurcze, nie mam pojęcia co to może być

leczyłem się u ortopedy, ale wspólnie stwierdziliśmy, że artroskopie sobie narazie podarujemy. Zastanawiam się nad rezonansem magnetycznym, może onc coś wykaże. Tylko problem z tym, że długo czeka się na takie badanie. Co Wy tym myślicie ?
Czekam na odpowiedzi.

Hmm.. możesz spróbować z tym rezonansem, ale szczerze wątpie, żeby on coś wykazał.
Ja miałam USG - kompletnie nic nie wykazało - lekarz żartował, że jestem symulantką.

powiem wam jedno.. jak narazie jestem po jakis 3 miesiacach jak zdjeli mi gips i czuje sie swietnie chodz bardzo to przezywalam. Ostatecznir poszlam do prywatnego lekarza i jak uslyszal ze po sciaganiu wody z kolana wsadzili mi ponownie do gipsu to tez chwicil sie za glowe i powiedzial ze gdybym tak zostala to moglabym tak zostac do konca roku... potem jeszcze jakies konsekfencje zwiazane z rehabilitacja i takie tam... osobiscie radze wszystkim co maja problemy z kolanem by poradzili sie dobrych i zaufanych specjalistow ktorzy naprawde znaja sie na rzeczy.. bo mozecie skonczyc jak ja.. nie polecam :)