Szacuny
4
Napisanych postów
1402
Wiek
46 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32262
Co do umów, jeśli zespoły zobowiązały się do startów w F1 do roku któregoś tam, to NAPEWNO nie była to umowa jednostronna i FIA musiała zobowiązać się do zapewnienia jakichś gwarancji i zasad startów.
Nie sądzę, żeby FIA miała wyłączność na dowolne kształtowania tak daleko idących postanowień jak np. budżet zespołów bo to nie ich ogródek i nic im do tego.
Nikt nie lubi jak mu się zagląda do kieszeni, a co dopiero jak decyduje strona trzecia co do budżetu zespołów.
Nie dyskutuj z d****em bo najpierw ściągnie cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem
Szacuny
4
Napisanych postów
1402
Wiek
46 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
32262
Ale tak naprawdę to myślę, że to tylko burza w szklance wody, dla dobra kibiców, kierowców, historii F1, pewnych rozwiązań i umów, samych zainteresowanych zwasnione strony w końcu osiągną kompromis. Pewnie trochę to potrwa, będą napinki, szantaże, fochy, ale koniec końców osiągną porozumienie.
Nie dyskutuj z d****em bo najpierw ściągnie cię do swego poziomu a potem pokona doświadczeniem
Szacuny
0
Napisanych postów
107
Wiek
36 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9612
Właśnie o to chodzi, że FIA ma wyłączność na kształtowanie zasad ogólnych i stricte technicznych o Formule 1. Stare Concorde wygasło i w zasadzie zespoły pozostały bez praw. Mosley proponował, aby bezwarunkowo zgłosić się do sezonu 2010 i wtedy będą negocjować nowe Concorde na lini FIA-FOM-FOTA. FOTA się na to nie zgadzała, chciała negocjować JUŻ. Wynikało to właśnie m.in. z potrzeby wywalczenia większej możliwość kształtowania regulaminu technicznego i wpływu na zarządzanie F1.
W odniesieniu do Ferrari była to umowa o dwustronnych korzyściach: Czerwoni wynegcjowali prawo veta technicznego (jako jedyni mieli taką możliwość o czym pisałem w poprzednim poście) oraz profity finansowe w zamian za starty do 2012 włącznie. Tutaj był też duży spór, której media nie nagłaśniały...
Miesiąc temu przecież Ferrari podało FIA do sądu w Paryżu w związku z nowym regulaminem. Burzyli się, że FIA nie uznała ich prawa veta. Mosley argumentował, że to przez niewywiązanie się z umowy i założenie FOTY oraz jej przewodnictwo, to miało być sprzeczne z zapisami. Team z Maranello w odpowiedzi uznał, że w takim wypadku wcale nie ma musi uczestniczyć w mistrzostwach do 2012 i srają na to. FIA uwazała odwrotnie i dlatego wpisała Ferę bezwarunkowo na listę, a teraz pozywa zespoły do sądu (przede wszystkim Ferrari).
Z Red Bullem i Torro Rosso nie wiem o co chodzi. Dietrich Mateschitz prawdopodobnie coś podpisał, ale co to było i na jakich warunkach - nie wie nikt.
Nie sądzę, żeby FIA miała wyłączność na dowolne kształtowania tak daleko idących postanowień jak np. budżet zespołów bo to nie ich ogródek i nic im do tego
FIA może robić co jej się podoba.
A w kwestii kontoli księgowych porozumienie zostało wypracowane - miały zostać wynajęte zewnętrzne firmy audytorskie, które zajmowałyby się kontrolą wydatką. Rozwiązanie takie zaproponowała FOTA, a FIA się zgodziła. Poza tym, ograniczenia wydatków są czymś normalnym w innych seriach wyścigów.
Szacuny
49
Napisanych postów
5770
Wiek
43 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
42384
jesli powstanie nowa seria w ktorej bedzie ferrari , bmw toyota itp
i zostanie F1 z brawn gp , lolą , marchem , brabhamem , williamsem i (ponoć) lotusem to ja wybieram f1 bo te zespoly naprawde kultowe (no ferrari tez ale trudno , przeboleje)
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Szef FIA – Max Mosley uważa, że konflikt pomiędzy FOTA a FIA nie zostanie zażegnany w najbliższym czasie po tym, jak Flavio Briatore dolał oliwy do ognia.
Władze Formuły 1 chcą wystąpić na drogę sądową przeciwko zespołowi Ferrari oraz FOTA, które chce odłączyć się od F1 i założyć własną, niezależną serię wyścigową. Jednakże jego zdaniem zespoły ugną się pod presją i przystaną na warunki FIA.
„Dyskusje będą toczyły się przez jakiś czas, ale w pewnym momencie, kiedy zacznie się robić poważniej, przekonamy się, że kilka zespołów FOTA przystąpi do mistrzostw świata” – powiedział Mosley w wywiadzie dla BBC. „Inne zespoły już tutaj będą. Jak długo to wszystko potrwa, tego nie wiadomo, ale na pewno nikt nie chce tego konfliktu”.
Mosley twierdzi, że odmienne zdania FIA i FOTA zostały spowodowane dążeniem przez niektóre jednostki do przejęcia kontroli nad prowadzeniem tego sportu i wskazał na szefa zespołu Renault. „To nie chciwość, ale chęć posiadania władzy. Jest jedna lub dwie takie osoby... No dobrze – jedna, która chciałaby zająć miejsce Berniego Ecclestone'a. Czy potrafiłby wykonywać tę pracę równie dobrze? Tego nie wiem”.
Na pytanie kogo miał na myśli, mówiąc o tej osobie, Mosley odpowiedział: „Myślę, że Flavio Briatore widzi się na miejscu Ecclestone'a. Ma pełne prawo tak myśleć, ale jeśli chce naprawdę przejąć ten interes, to powinien pójść do Berniego lub CVC i kupić to wszystko, nie może tego po prostu wziąć. Jeśli chodzi o organ zarządzający to nie wiem, czy ktokolwiek jest tam gotowy ustanawiać przepisy, ponieważ oni nigdy nie byli w stanie dojść do porozumienia w tych sprawach”.
„Sprawa słynnego podwójnego dyfuzora była w całości wynikiem działania zespołów i musieliśmy potem rozstrzygnąć, kto dobrze, a kto źle, zinterpretował przepisy, które sami ustalili. Takie zachowania nie mają przyszłości. W tym wszystkim chodzi o to, że niektórzy ludzie chcą pewnych stanowisk i można to zrozumieć, ale są właściwe i niewłaściwe sposoby na zdobycie ich”. Mówiąc o swoich odczuciach co do wytoczenia procesu sądowego przez FIA, Mosley dodał: „Mamy bardzo dobre argumenty prawne – są bardzo mocne i zarazem jasne, więc jesteśmy pewni siebie”.
Szacuny
50
Napisanych postów
24518
Wiek
34 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
75482
Bernie Ecclestone zapewnia, że nie pozwoli na to aby Formuła 1 się rozpadła. Obecnie osiem ekip zrzeszonych w FOTA grozi wycofaniem się z Formuły 1 i utworzeniem własnej serii wyścigowej, całkowicie niezależnej od FIA i Formula One Management. Wiązałoby się to z ogromnymi stratami finansowymi zarówno dla światowej federacji, jak i samego Ecclestone'a.
Ecclestone wierzy, że kwestie sporne w trwającym na linii FIA - FOTA konflikcie mogą zostać łatwo rozwiązane. Właściciel praw komercyjnych do Formuły 1 zagroził także, że utworzenie konkurencyjnych mistrzostw doprowadziłoby do lawiny pozwów sądowych.
- Jeśli spojrzeć na wszystkie problemy, żaden z nich nie jest niemożliwy do rozwiązania. Jeśli jednak wystartuje nowa seria wyścigowa, wszyscy pozwą wszystkich do sądu i nie będzie żadnej serii. Nie będzie niczego - powiedział Ecclestone.
- Wszystko by się skońćzyło, to byłaby prawdziwa katastrofa. Wszyscy zainteresowani wydaliby fortunę na prawników i nic innego by się nie wydarzyło - twierdzi Ecclestone.
Nie można jednak zapominać o tym, że zainteresowanie Formułą 1 bez największych zespołów i najsłynniejszych kierowców drastycznie by spadło. A to wiązałoby się z ogromnymi stratami dla zarządzanej przez Ecclestone'a Formula One Management.
FOTA tymczasem już w tym tygodniu zamierza rozpocząć prace nad uruchomieniem nowej serii wyścigowej. Groźby ze strony obecnych władz F1 zdają się nie robić już na nikim wrażenia...
Szacuny
0
Napisanych postów
107
Wiek
36 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
9612
Pięknie zostało to ujęte przez jednego użytkownika na forum o F1 - gdzie dwóch się bije tam trzeci korzysta(Bernie), a czwarty obrywa odłamkami (kibice). Nic dodać nic ująć w zasadzie.