zapchane ucho ...

od ok 3 dni mam problem z lewym uchem :/
nie przebywałam żadnych chorób itp., podejrzewam że mogło mi się zapakować Octeniseptem (o ile jest taka możliwość), ponieważ przebiłam ucho 10 dni temu (dobrze się goi, nie ma żadnej opuchlizny więc myślę że to nie od kolczyka) i psikam tym 2 rany po przekłuciu, ale nie spryskiwałam całego ucha...
mam wrażenie jakby coś tam się zlepiało po prostu :/ np. jak mi się, że tak to szumnie ujmę :P "odbije" to czuję jak wewnętrzne ucho się 'rozlepia' i na ułamek sekundy jest lepiej... ogólnie słyszę dobrze, ale irytuje mnie to uczucie :/
pozostaje kwestia krwi - podczas zabiegu i pare h po sporo jej było ale nie wpadła do ucha (raczej), wyczyściłam patyczkiem (wiem że nie są zalecane :p) ale nie nie było żadnych wydzielin itd.
możecie coś doradzić, jakieś krople itp.?

Zmieniony przez - germaine w dniu 2009-06-12 19:35:30

Strzykawka 20ml, letnia woda i druga osoba do tego zabiegu. Płukanie pod dość sporym ciśnienieniem strzykawka opróżnia się w jakieś 3-4 sek. około 5 strzykawek... lub do laryngologa zrobi coś w podobie za ok. 40zł...

a to nie jest jakoś 'niebezpieczne'? =p dziwi mnie w ogóle to, że jeśli podczas kąpieli wpadnie mi trochę wody do tego ucha to jeszcze bardziej się zapycha i przelewa, jakby woda nie mogła ujść ;/

a może lepiej kupić krople - Cerumex czy Acerumen i poczekać na efekty? jeśli nie poprawi się to pójdę do lekarza...

Miałem kiedyś zatkane 7 dni pomogły krople acerumen bez recepty, już rano 2 dnia od użycia były efekty w postaci odetkanych uszu i mnóstwa woskowiny wydostającej się z nich

Zmieniony przez - pashczur w dniu 2009-06-13 08:33:59

zastanawiam się czy z zatokami jest ok, bo przynajmniej z rana mam bardziej zapchany nos ;) nie są to 'gile' jak podczas choroby ale jednak :P może tylko przesadzam
wczoraj np. myjąc twarz pod prysznicem i kierując wodę na lewą stronę twarzy/nosa słyszałam szum w tym uchu

Laryngolog.

jeśli się nie poprawi to pójdę :/

kupiłam Cerumex dzisiaj, wkropliłam tak jak zalecają i tyle z tego że ucho mam bardziej zatkane niż miałam... tzn. dzisiaj na rano było znacznie lepiej, ale stwierdziłam że przecież nie zaszkodzi wyczyszczenie ucha, bo tak czy siak kiedyś trzeba... tak samo sprawa ma się ze zwykłą wodą, jakby nie miała ujścia (już kilka dni temu tak było) - nie wiem czy to normalne a na waciku nie miałam prawie w ogóle woskowiny :/
dodam, że przez te kilkanaście dni starałam się spać na prawej stronie, żeby nie przyduszać kolczyka ale myślę że to nie ma znaczenia
oraz (kilka dni przed piercingiem, więc wnioskuję że to nie choroba zakaźna, studio zresztą sterylne), wewnątrz małżowiny, obok kanału zrobił mi się jakby syf, ale nie jest duży więc nie sądzę że to on zasłania ujście -_- w tym miejscu trudno cokolwiek ruszyć, więc czekam aż zejdzie sam

@pashczur - wkropliłeś krople na noc? bo Cerumex można wypłukać pod prysznicem, ale na razie pozwolę mu działać...

kto wpadl na pomysl zeby stosowac octanisept blisko blon sluzowych? ech, takie cos moglas zrobic tylko po kons. z lekarzem

jak najbardziej moglo to zaszkodzic jesli dostalo sie do ucha

to przekłucie to tzw. industrial i nie przechodzi blisko kanału ucha, a Octenisept jest przeważnie stosowany do pielęgnacji ran po piercingu
spsikiwałam blisko ran a nie tak aby dostało się do wewnętrznego ucha <_< zawsze mogło minimalnie spłynąć do małżowiny, ale raczej nie dopuszczałam do tego