Biegi + oddychanie...

Interwałki powiadasz :) Ok, biore się za czytanie :) dziękuję

ja też mam krzywą przegrodę :P
i biegam z otwartą buzią :D xD
i żyję :P

A oddychanie przez nos daje tyle że się powietrze oczyszcza i ogrzewa :D

Axl2000 - z czasem przestawisz się na oddychanie nosem, zobaczysz, kwestia kilku miesięcy treningu który rozwinie ci pojemność płuc. Powodzenia !

dziękie :) wczoraj się załamałem, po 6 latach palenia, jedno kolko do okoła pełnowymiaroewego boiska zajęło mi 2 minuty i 5s :/ a powinno połowe tego jak nie mniej...Boże dzięki Ci że rzuciłem faje i wziałem się za bieganie...

Axl, nie załamuj się, ja w podstawówce miałam gorszy wynik...



Pocieszyło cię to?

Nie no bez załamki, wczoraj zrobiłem 1:37:xx ;) widze postęp ;)

Tak szybko? Jakoś mi się nie wydaje. Coś musiałeś spieprzyć za pierwszym razem.

Zmieniony przez - chomiczka w dniu 2009-05-12 12:17:04

Biegam wieczorami, więc może miało tu znaczenie moje zmęczenie lub raczej jego brak

Tak szybko w sensie że takie szybkie postępy Co do zmęczenia to ja akurat wybrałam bieganie wieczorem, nie dlatego, że wtedy mam czas, a dlatego, że jakoś wtedy mi się łatwiej biega. Dla mnie to było dziwne na początku, ale wieczorem jakoś mam więcej energii, powietrze jakieś inne... A poza tym po porannym bieganiu przez cały dzień mam ogromny apetyt i trudno mi się trzymać mojego schematu posiłków. Wtedy szybciej pękam i sięgam po zakazane słodkości. A wieczorkiem bieganko, prysznic, kolacja i do łóżeczka...

Co do postepów to oczywiście, że to nie możliwe, poporstu za 1 razem musiałem coś spieprzyć :)
Dziś bieganie bardzo udane, oddycham ustami i biega się dużo lepiej, trasa ma około 2,8km + 2 okrążenia boiska czyli ~800m, przystanki musze robić w momencie już nie wytrzymywania z bólu nie przystosowanych jeszcze łydek, a tak to biega się duzo lepiej niż tydzień temu i jestem zadowolony :)