Kryptonim akcji: TKD-R czyli TwelveKilosDown - R e d u k c j a

majkelpl Twoje sniadanie do najlepszych nie nalezy ale wazne zebyś jadł wiecej
Szklanka Maślanki ile ma tłuszczu ta maślanka
Garść orzechów włoskich - moze byc
Trochę płatków kukurydzianych płatki kukurydziane??? chyba owsiane ? albo musli domowej roboty
4 jajka -- ok
łyżka oliwy z oliwek -- ok
trochę śliwek suszonych

--------------------------
na sniadanie mozesz zjesc tez owsiane plus twarog, biały, jabło, omlety z owsianymi jak nie trawisz owsianych to napisz wymyslimy cos

jak masz problem ze zwiekszaniem kcal w posilkach to poprostu dodawaj do ww i białka okoł 30% i tluszczy


powoli sobie zwiekszaj kcal zebys potrafil to zjesc chyba ze okaze sie to nie problematyczne dla ciebie

jak dojdziesz do bilansu np 2000-2300 kcal (to i tak nie duzo) to zostajesz na nim do mometu az przestaniesz tyc.. bo jak jadles teraz 1300 kcal to niestety troche ciebie przybedzie ale miejm nadzieje ze beda to miesnie





Zmieniony przez - _kavva_ w dniu 2009-04-27 13:18:17

czyli co by nie powiedzieć pojawia się paradoks, bo żeby schudnąć trzeba utyć, tak?

Jeśli jadłeś na bardzo niskim poziomie kalorycznym to tak, na początku trochę przytyjesz jeśli podwyższysz sobie liczbę kalorii, ale potem gdy organizm się przyzwyczai to będziesz miał akuratną ich liczbę od których będziesz mógł np. stopniowo odcinać kalorie.

hmm.. to w takim razie nie rozumiem, po co podwyższać teraz, by za niedługo znów obcinać. odkryłem chyba skąd mój brak apetytu. może to przez to jak rano sobie połknę do śniadania tabletkę Tight Xtreme, wtedy ogranicza mi to jakoś apetyt. no ale popatrzmy na to tak, czysto teoretycznie, nie znam się, więc proszę o sprostowanie jeśli gadam bzdury. skoro jem mniej, ćwiczę na siłowni i rozwijam mięśnie, a białkiem zabezpieczam się przed katabolizmem, to jak spalą się mięśnie, a nie tłuszcz? 3 razy w tygodniu ćwicząc na siłowni do tego 3 razy aeroby w dni parzyste, dostarczając organizmowi białka prawie w 90%. co prawda węgli i tłuszczy dostarczam mniej fakt. ale to w takim razie jak odbywa się cały proces spalania, no i czy skoro teraz zacznę jeść więcej, przytyję, później zacznę spalać, to jak będę miał 38 lat to mogę liczyć na lepszy wygląd?

Wyjaśniać mi się nie chce, ale pomyśl sobie tak: Walisz teraz 1300 kalorii, organizm pali mięśnie, ale powiedzmy ze to Cie nie obchodzi. Przypuść sobie sytuacje, że pewnego dnia nadchodzi mniejsza motywacja, potem jeszcze mniejsza, potem impreza, potem okazja i zaczynasz żyć w trybie gdzie pizze i kebaba zapijasz piwem i colą :) Dostajesz MASĘ NIEZDROWYCH i pustych kalorii dziennie, a organizm ma tak słaby metabolizm że kompletnie nie wie jak ma sobie z tym poradzić, więc wszystko idzie w tłuszcz ;) Jeśli coś się nie zgadza w moim poście to proszę mnie poprawić, ale ja w ten sposób to widzę.

nie no właśnie mnie to obchodzi, tylko po jaką cholerę organizm pali mięśnie, których prawie nie mam, a tłuszcz, którego mam w chu* dużo :/ tego nie rozumiem. na cholerę to jest tak skonstruowane :P no taką okazję będę miał zapewne dopiero w okolicach sierpnia, a do tego czasu chcę się ostro skupić, na diecie i ćwiczeniach.

wróciłem z siłowni wypompowany jak pompka, zaraz po treningu łyknąłem białeczko, minęła godzinka i wcinam ryż + tuńczyk + kapusta pekińska. jak to zjem to będzie cud miód malina. ale trochę się nad tym będę musiał chyba pomodlić jednak.

Zmieniony przez - majkelpl w dniu 2009-04-27 16:13:12

Widzę, że nie tylko ja miałam niemały szok jak mi powiedziano "jedz więcej a schudniesz" i też próbowałam się bronić przed zwiększaniem kcal w posiłkach, dodawaniem tłuszczu a najbardziej zabolało jak kazali mi jeść późno kolację
Ja zaufałam i zwiększyłam kalorie (narazie do 1700 ale myślę dojść do 1800 lub nawet 1900 (dla mojej psychiki to już dawka śmiertelna )), dodaję tłuszcze i jem kolację nawet po 22 jak idę późno na pływalnię ;)

Jutro będzie 10dni od rozpoczęcia dietki, nie przytyłam, poprawiła mi się przemiana materii, mam duużo energii, dobry humor. Jakieś minusy?? Tak... uzależniłam się... od forum

Trzymam kciuki za Ciebie ;)

majkelpl wiem ze moze wydawac ci sie absurem zwieksza kcal skoro i tak pozniej bedziesz je ucinal

ale wlasnie chodzi o ten metabolizm o ktorym pisze kiku_ jak dojdziesz do momentu gdzie bedziesz jadl np 2300 kcal i nie bedziesz tyl to bedzie oznaczalo ze Twoj organizm przyzwyczail sie do takiej liczy kalori i cala cala jest mu potrzebna do przetrwania dla Twojego organizmu (teraz wystarcza mu 1300 kcal czy tam 1500 )

no i jak juz Twoj metabolizm rozchula sie, to jak mu obetniesz kcal to zacznie chudnac.. potem bedziesdz zmienial tez treningi co tez bedzie dawalo nowe bodzce do chudniecia oraz manipulowal makroskladnikami aby osiagnoac jak najlepsze wfekt.

niestaty nasz organizm jest tak skonstruowany ze najpierw pali miesnie a potem tluszcz i sam sobie zaprzeczyles piszac ze jak to mozeliwe ze spalaja mi sie miesnie skoro dostaraczam 90% zapotrzebowania na bialko.. pewnie do tego czesc sie nie wchlania pozatym miesnie sa budowane z 7 aminokwasow i nie latwo jest tak zbilansowac diete aby je dostarczas w odpowiednich skladnikach.. dlatego zawsze przy redukcji wystepuje efekt spalania miesni...

zreszta sam mozesz to powiedziec o sobie pewnie jak byles wiekszy mimo tego ze miales wiecej tluszczu to byles silniejszy...

nie wiem jak ci to bardzie zobrazowac.. ale 1300 to jak naciebie bardzo malo. znajdzi sobie wzor na forumm do obliczenia zapotrzebowania i je przelicz daj znac ile kcal Ci wyszlo a najlepiej wklej wszytkie obliczeni

nie no wydaję mi się, że jestem co raz bardziej silny i zaliczam progres na każdym ćwiczeniu na siłowni, fakt faktem, wiem, że jest to mało te 1300kcal i staram się je podwyższać, aczkolwiek no nie wychodzi tak jakbym sobie tego życzył. nie wiem czym to jest spowodowane. jasne, że mogę na siłę walnąć 2500kcal, ale to wtedy musiałbym jeść jakiś chleb albo coś innego, bo nie wyobrażam sobie jedzenia piersi z kurczaka 3 razy dziennie, 4 jajek codziennie rano, jeszcze na oliwie z oliwek. moim zdaniem jest to nie wykonalne. po prostu cofa i nic się na to nie poradzi, dlatego w sumie dostarczam tak mało kalorii, bo dla mnie większą męczarnią jest zjeść kolejną porcję ryżu z tuńczykiem niż jeździć na rowerku godzinę czy wyciskać żelastwo na klatę.

majkelpl my tak tu jemy właśnie jak napisałeś jeżeli chcesz byc na doecie 1300 kcal robic jakies cwiczonka i jest tapsy chamujace osirodek glodu... to zapraszam na forum tysiaca kcal a nie na sfd.. gdzie chcemy osiagnac zdrowy sportowy wyglad i jezeli przemyslisz sobie wszytko poczytasz jeszcze 1000 tematow to wroc do tego dziennika... jesli wkonc przestaniesz myslec ze to co mowimy jest Złe

a tak pozatym to myslalam ze tylk kobiety moga mies taki metlik w glowie zeby jeszc 1300 kcal.. intensywnie cwiczyc i niby do tego zeby miesnie rosly...

zobacz sobie jeszcze raz swoje zdjecia i pomysl jak fajnie wygladaja szerokie meskie plcy super ramino i plaski brzuch
pozdrawiam