Moi też entuzjazmem nie pałali, ale zawsze podkreślam, że najważniejsza jest rozmowa. Wyjaśniłem wszystko i zachęciłem do czytania w internecie.
A później się niektórzy dziwią, jak się okaże że dziecko chowało odżywki w spłuczce ( bo były już takie przypadki ) w woreczkach czy tez w drukarce, a niektórzy psychole to nawet obudowe komputera traktuja jako magazyn -przypadek z mojego sąsiedztwa
"Everyone has a plan until they get punched in the face."