Doskok i praca nóg.

boro66: W Kyoku nie spotkałem się jeszcze z takim określeniem jak kizami. W kyoku jak robisz krok, to dajesz oi. Ale i po kroku możesz wykonać kombinację gyaku, oi. Czyli na samo oi nie musi być przekrok
Niektóre terminy z tego Shotokanu są zakręcone
Nadal się trzymam tego, że to bezsensowne ograniczenie z tym kizami-tsuki

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

"Zarys strategi walki podczas turnieju polega mniej więcej na wyprzedzeniu ataku bądz wyprowadzeniu kombinacji w 90% na głowę przeciwnika (w celu dokonania(poza punktami) klasycznego knockoutu, ale rzadko do niego dochodzi"
Arnet w shotokanie w turnieju sportowym o nokaucie NIE MA MOWY. Jak kogos znokautujesz to jestes zdyskwalifikowany. Uderzenia są wręcz lekkie.
Ile czasu trenujesz shotokan?

boro66

boro66.. uprzediłes mnie z tym kizami ;-P

OloKK.. no widzisz.. takie małe różnice.. dla mnie to wasza terminologia jest zakręcona, ale to oczywiście tylko kwestia przyzwyczajeniajeszcze raz w skrócie:
oi-tzuki - cios prosty z wypadem (ręka zakorczna atak+ krok do przodu)
kizami-tzuki - jak boro określił.. bokserski prosty (bez kroku)
gyaku-tzuki - ręka zakroczna tylna atak, bez kroku

zapomiałem dodać że w K-g oprócz trzech treningów karate dodatkowo w soboty dla chętnych mamy trening judo.. z tym samym trenerem. (w judo gośc tesz wymiata... ma do tego warunki.. jest niski i krępy.. do tego wygląda troche jak mnich z shaolin... hiehiehie)

p.s. oto strona mojego klubu z K-g www.samuraj.com.pl

"gyaku-tzuki - ręka zakroczna tylna atak, bez kroku"
No widzisz jak to różnie U nas gyaku mozna robić także po kroku
Ale masz rację, kwestja przyzwyczajenia Wy macie ciut więcej terminów

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

"Arnet w shotokanie w turnieju sportowym o nokaucie NIE MA MOWY. Jak kogos znokautujesz to jestes zdyskwalifikowany. Uderzenia są wręcz lekkie.
Ile czasu trenujesz shotokan?"

boro66, trenuje 2 lata.. a z tym knockautem to troche źle odbierasz (albo ja tak napisałem).. knockaut jest dozwolony, tyle że nie taki co gość ma zgona po nim i nie może sie ruszyć o własnych siłach... a tym bardziej nie wiem jak Ty chcesz wygrywac w turniejach, udeżając lekko... być może jak jestes pewny wygranej, po przeciwnik nie jest najwyższych lotów, to możesz sobie go tak "pykać" pokojowo i "wypykać" na punkty... ale gdy stajesz do walki z silniejszym, to Twój silny i celny cios może gośćia tak otumanić, że bedziesz miał szanse przechylić szale na swoją strone poprzez przewagę psychologiczną!.. ale warunkiem jest zaskoczyć, co nie oznacza od razu knockoutu... nie róbmy z turniejów shotokana UFC
pozatym trenuje shotokan 2 lata

Dla mnie nokaut to jest wtedy kiedy na wskutek zadanego uderzenia przeciwnik nie jest zdolny do walki. Jesli w shotokanie po twoim ciosie przeciwnik jest niezdolny do walki to jestes zdyskwalifikowany.
Ja w shotokanie nie chce wygrywac bo nie mam zamiaru startowac. Ale walka wlasnie polega na tym ze za zadany cios masz przyznany punkt. Ilosc tych punktow zalezy czy to bylo nogą czy ręką czy na jodan czy na chudan. Uderzenia muszą byc takie zeby nie zrobic krzywdy, wiec o mocnych nie ma mowy. Po kazdej akcji zakonczonej celnym uderzeniem sędzia przerywa i przyznaje punkt. Walki wygrywa sie na punkty bo innej mozliwosci nie ma.

boro66

Dobra chłopaki, ja idę spać, więc nie pokłućcie mi się tu czasem

Dobranoc karatecy

___________________________
Naczelnik "Styli Tradycyjnych"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
Cytat roku SFD:
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."

no widzisz boro66... nasze nieporozumienie wynika z tego, że ja interpretuje knockout niejednoznacznie... dla mnie cięzki knockout to jest taki który gośc albo zalewa sie własną krwią z nosa albo "wchodzi w matrixa" po silnym ciosie w głowe... co jak jusz mówilsmy rzeczywiśćie kończy się dyskwalifikacją... a knockout lżejszy, co bardziej pasuje jako knockdown to chwilowe, ale silne i konkretne powalenie przeciwnika, ale po którym gość może walczyć dalej, ale jusz z "urazem psychicznym".

wybacz tą niejednoznaczność, ja wcale nie jestem bezdusznym i brutalnym zabijaką.

idea turnieji jest fajna.. walki na punkty i te sprawy.. ale mimo to kontuzje i walki do upadłego sie zdażają.. raczej nie widać aby na ringu komuś chciało się w danej chwili żartować.. walki są "na serio"... i wklada się w nie ogromne pokłady i siły i serca.

hmmm... No fakt zależy od tego jak i kto interpretuje słowo nokałt... Moim zdaniem Nokałt to nokałt leży koleś i nie jest zdolny do walki... W karate kyokushin hmm... najczęściej to bywa przez ipon ... A t o Arnet co ty nazywasz lekkim nokałtem to w Karate Kyokushin jest waza-ri

"Nasze codzienne życie jest nieustanna walką z przeciwnościami losu"- Masutatsu Oyama

waza-ri w kyokushin.. czy to chodzi o to, że jak gość dostanie czystego buta na twarz to kończy to walkę, mimo iż twardo stoi na nogach?? bo coś takiego widzialem na mistrzostwach polski, ale nie wiem czy dobrze kojarze.. bo glowy do nazw to ja nie mam