Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-03-03 13:02:01
...
Napisał(a)
Zrob 4 min, ze sztanga i przysiadem przednim. na wiecej po prostu nie ma sie juz sily...
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-03-03 13:02:01
Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2009-03-03 13:02:01
...
Napisał(a)
Bolek, nie mam sztangi w domu, więc odpada... Ćwiczenia tylko dla DOMATORA proszę.
Radosuaf, te ćwiczenia zaczerpnąłem z blogów osób na redukcji jak Morales. Co Twoim zdaniem jest lepsze do wykonywania w domu?
Radosuaf, te ćwiczenia zaczerpnąłem z blogów osób na redukcji jak Morales. Co Twoim zdaniem jest lepsze do wykonywania w domu?
...
Napisał(a)
No jak w domu to inaczej się nie da... Chyba, że rowerek stacjonarny. Ja bym zalecał bieganie na chwilę obecną.
Thrustersy możesz robić np. z butelkami wody mineralnej w ręce, chociaż to średnio wygodne...
Thrustersy możesz robić np. z butelkami wody mineralnej w ręce, chociaż to średnio wygodne...
Półmaraton w 1:57:11! :)
...
Napisał(a)
Thrustersy będą, czekają w kolejce aż coś mi tu nie spasuje. Rowerek stacjonarny to mam w poważaniu głębokim, wolę zwykły, bieganie przecież jest - zacząłem od 4 tyg przygotowania biegowego, po dojściu do 30min truchtu bez palpitacji serca, zmieniłem na HIIT. Mnie tam pasuje.
...
Napisał(a)
Powinieneś wydłużać trucht do 60 minut. Co zrobisz, kiedy HIIT przestanie wystarczać, a będziesz miał do zrzucenia jeszcze X kg?
Półmaraton w 1:57:11! :)
...
Napisał(a)
Pozwolicie ze sie nie do konca zgodze.
Nie ma nic magicznego w tym ukladzie 20/10, Pan Tabata udowodnil efektywnosc krotkich treningow interwalowych na poprawe wydolnosci anaerobowej i zwiekszenie VO2max. Nie spodziewałabym się po 4min wielkich efektów przy odchudzaniu.
I jeszcze jedno, pan Tabata robił swój eksperyment na (cycle ergometer) mechanicznym orbiterku (albo to byl rower, albo taki orbiterek jaki ja mam)i atleci wykonywali ten trening 5 x w tygodniu, wiec jak chcecie zastanawiać sie co można nazywać Tabata to zacznijcie od orginalnego badania.
Od czasow pana Tabaty ten sam sposob treningu sprawdzany byl przez innych na rożnych urządzeniach i przy roznych cwiczeniach. Ludzie łącza w tych samych 4min rożne ćwiczenia, albo robią kilka 4min dla rożnych ćwiczeń. Przyjelo sie nazywac Tabata Interwaly trwajace bardzo krotko, a czy bedzie ich 8, czy 7 czy 9 nie jest juz tak bardzo istotne. Prawda jest ze niektore cwiczenia wymagaja dluzszego okresu intensywnej pracy inne krotszego. Tabata przyjelo sie nazywac sie bardzo krotkie treningi interwalowe w ukladzie najczesciej 20/10 (chociaz mozna znalezc inne krotkie interwaly np. 15/10 tez nazywane Tabata)i tak Tabata jest HIIT -em, ale HIIT nie jest Tabata
IMO nie przeceniajmy wplywu ekstremalnie krotkich treningow przy odchudzaniu, na wszytsko trzeba zapracowac. Tabata , HIIT sa tylko elementami
Nie ma nic magicznego w tym ukladzie 20/10, Pan Tabata udowodnil efektywnosc krotkich treningow interwalowych na poprawe wydolnosci anaerobowej i zwiekszenie VO2max. Nie spodziewałabym się po 4min wielkich efektów przy odchudzaniu.
I jeszcze jedno, pan Tabata robił swój eksperyment na (cycle ergometer) mechanicznym orbiterku (albo to byl rower, albo taki orbiterek jaki ja mam)i atleci wykonywali ten trening 5 x w tygodniu, wiec jak chcecie zastanawiać sie co można nazywać Tabata to zacznijcie od orginalnego badania.
Od czasow pana Tabaty ten sam sposob treningu sprawdzany byl przez innych na rożnych urządzeniach i przy roznych cwiczeniach. Ludzie łącza w tych samych 4min rożne ćwiczenia, albo robią kilka 4min dla rożnych ćwiczeń. Przyjelo sie nazywac Tabata Interwaly trwajace bardzo krotko, a czy bedzie ich 8, czy 7 czy 9 nie jest juz tak bardzo istotne. Prawda jest ze niektore cwiczenia wymagaja dluzszego okresu intensywnej pracy inne krotszego. Tabata przyjelo sie nazywac sie bardzo krotkie treningi interwalowe w ukladzie najczesciej 20/10 (chociaz mozna znalezc inne krotkie interwaly np. 15/10 tez nazywane Tabata)i tak Tabata jest HIIT -em, ale HIIT nie jest Tabata
IMO nie przeceniajmy wplywu ekstremalnie krotkich treningow przy odchudzaniu, na wszytsko trzeba zapracowac. Tabata , HIIT sa tylko elementami
...
Napisał(a)
Radosuaf, jak HIIT przestanie działać to pójdę na siłkę Głównym problemem z jakim obecnie się borykam, to brak czasu i regularnych godzin pracy, ciężko cokolwiek zaplanować jak w danym tygodniu zaczynasz każdego dnia inaczej, do tego te 10-cio godzinne zmiany jakie mam teraz nie dają wielkiego pola do manewru. Także na tą chwilę mam do wyboru ćwiczyć krótko i treściwie, albo wcale... Po wakacjach, tak od końca września może coś się zmieni i wtedy pomyślę nad jakąś siłką, na razie musi mi starczyć to co mam.
...
Napisał(a)
Środa
Dieta:
as above
Placuszki owsiane z matrixem vanilla i miodem to boska ambrozja redukcji, marzy mi się całymi dniami
Trening:
Mało miałem czasu, zrobiłem tylko piramidkę na drążku 1-9-1, łapki spuchły, ale reszta miała się za dobrze, za tydzień muszę coś dołożyć "ogólnowdupedającego".
Wyników brak, wszystko nachwytem z krzesła Dopóki nie pozbędę się zakwasów, będzie ciężko.
W pracy walczę z każdą minutą, żeby po dojechaniu na ostatni przystanek mieć te 5 min na wyrzucenie pasażerów, zamknięcie drzwi przed nosem wsiadającym i wciągnięcie posiłku - w praktyce czasem kończy się to jedzeniem "za kółkiem" stojąc gdzieś w korku, a jak się ludzie dziwnie parzą to ja na nich tak samo
Tęsknię za jakąś miłą nieobciążającą psychicznie pracą, gdzie jest czas popisać na forum i zjeść ile trzeba
Dieta:
as above
Placuszki owsiane z matrixem vanilla i miodem to boska ambrozja redukcji, marzy mi się całymi dniami
Trening:
Mało miałem czasu, zrobiłem tylko piramidkę na drążku 1-9-1, łapki spuchły, ale reszta miała się za dobrze, za tydzień muszę coś dołożyć "ogólnowdupedającego".
Wyników brak, wszystko nachwytem z krzesła Dopóki nie pozbędę się zakwasów, będzie ciężko.
W pracy walczę z każdą minutą, żeby po dojechaniu na ostatni przystanek mieć te 5 min na wyrzucenie pasażerów, zamknięcie drzwi przed nosem wsiadającym i wciągnięcie posiłku - w praktyce czasem kończy się to jedzeniem "za kółkiem" stojąc gdzieś w korku, a jak się ludzie dziwnie parzą to ja na nich tak samo
Tęsknię za jakąś miłą nieobciążającą psychicznie pracą, gdzie jest czas popisać na forum i zjeść ile trzeba
...
Napisał(a)
Walcz !
...
Napisał(a)
Na szczęście dziś W-o-l-n-e od roboty! Ryż już się gotuje, cycuszki czekają na grillowanie, słoneczko świeci, będzie HIITowe popołudnie Zakwasów w nogach już prawie nie mam, więc od pierwszej sekundy wypruwam flaki... Samopoczucie świetnie, jak to w wolny dzień, mógłbym góry przenosić, po treningu może być tylko lepiej!
Polecane artykuły