15 mln zł, tyle na organizacji jednego widowiska piłkarskiego zarabiają działacze Arsenalu Londyn. Pod tym względem w Europie nie mają sobie równych. Dla porównania działacze Ruchu organizując mecze przy ul. Cichej uzyskują średni obrót 110 tys. zł. Przeliczając ten stosunek na procenty - 0,74%. Ujęcia statystyczne i prawidłowości dotyczące frekwencji stają się jednak zawodne, kiedy na horyzoncie pojawiają się Wielkie Derby Śląska. Wówczas zainteresowanie przybiera niespotykany rozmiar.
W niniejszym tekście przyjrzymy się aspektom materialnym, które w tym roku dość mocno towarzyszą meczowi. W marcu zeszłego roku działacze cieszyli się z rekordowych obrotów, które przyniosły WDŚ ‘08. Finalnych kwot nie było nam jednak dane poznać. W tym roku będzie inaczej. Poznamy ile w przeliczeniu na złotówki są warte Wielkie Derby Śląska ’09 zanim te się odbędą.
Aby obliczyć przychód z organizacji meczu potrzebne są dwa parametry: ceny biletów oraz pojemność poszczególnych sektorów. Ceny już znamy, a ilość krzesełek w poszczególnych sektorach jest policzalna. Wyniki zobrazuje przygotowana specjalnie na tą okazję tabela.
Z dokonanych obliczeń wynika, że obrót przy podanych cenach oraz sprzedaży wszystkich biletów wyniesie ok. 1,23 mln zł. Należy jednak pamiętać o odliczeniu ok. 1000 do 1500 sprzedanych karnetów. Jeżeli na mecz akredytuje się podobnie jak rok temu ok. 450 dziennikarzy, to aby móc ich pomieścić działacze będą musieli także zrezygnować ze sprzedaży biletów w lożach VIP, a te jak wiadomo są najdroższe. Mimo to obrót ze sprzedaży biletów nie powinien znacznie zmaleć. 1,23 mln zł, to kwota imponująca jak na polskie realia, a na pewno jak na nasze śląskie. Biorąc pod uwagę nawet najwyższy obrót z organizacji meczu przy ul. Cichej 140 tys. zł (Ruch – Lech), czy chociażby kwotę, którą uzyskali działacze z racji debiutu Ruchu na rynku New Connect ok. 1,8 mln zł, czy ok. 10 milionowy budżet Ruchu w 2008 roku, to jest to znaczny zastrzyk finansowy dla klubu.
Oczywiście pojawią się koszty. Największym będzie wynajęcie i przygotowanie do meczu całego stadionu. Należy pamiętać także o ochronie oraz kosztach promocji meczu.
Z drugiej strony działacze tego dnia będą mogli liczyć nie tylko na wpływy ze sprzedaży biletów. Po 140 tys. złotych zarobią Ruch z Górnikiem z racji transmisji meczu w Canal+. Dodatkowo dochodzą wpływy ze sprzedaży reklam oraz umów sponsorskich, które tego dnia będą o wiele wyższe niż zazwyczaj ma to miejsce. Sumując wszystkie składowe jest niemal pewne, że zysk z organizacji meczu będzie wyższy, niż wyliczony obrót. Suma 1,5 mln zł nie wydaje się być przesadzoną.
Zanim przejdziemy do szczegółowego opisu frekwencji spójrzmy na jeszcze jedno zestawienie. Zostało ono przygotowane na podstawie pierwszej tabeli.
Z informacji o pojemności poszczególnych sektorów oraz miejsc wyłączonych ze sprzedaży wynika, że Wielkie Derby Śląska ’09 będzie mogło zobaczyć na żywo 40 tys. kibiców. Na uwagę zasługuje ilość wyłączonych ze sprzedaży miejsc. Jest ich dokładnie 8 266 i stanowią 17% pojemności całego stadionu. Mnożąc je nawet przez cenę najtańszego biletu otrzymujemy kwotę 123 990 zł. Jest to cena zapewnienia bezpieczeństwa, mimo że koszt ochrony to osobna kategoria.
Najwięcej zamieszania przed meczem wzbudziła cena biletów dla kibiców Górnika. Ostatecznie wyniosła ona 20 zł za bilet. W sumie kibice naszego rywala będą musieli zapłacić 150 000 zł za wszystkie wejściówki. Blisko 20% biletów dla kibiców przeciwnej drużyny, to spora rzadkość w Polsce, jak i Europie. Dla porównania w ostatnim meczu Lecha z Legią, promowanym sztucznie jako derbowy, poznaniacy przekazali klubowi z Warszawy 800 wejściówek. W sumie mecz obejrzało ponad 23 tys. kibiców, z czego kibice Legii stanowili 400 osób. Kibice Górnika oprócz zakupu biletów przysłużyli się jeszcze jednym. Poprzez narzekanie i pisanie, że WDŚ zostały zdegradowane do roli zwyczajnego meczu ligowego zapewnili im rozgłos medialny. Czy pisze się źle, czy dobrze zawsze jest to reklama i tak jak w zeszłym roku było z włamaniem na stadion Ruchu, tak w tym przypadku jest z negocjacjami cen biletów.
W lożach VIP pomieszczą się dokładnie 1482 osoby. Przy cenach biletów od 60 do 350 zł klub zarobi ok. 237 120 zł. To o połowę więcej niż zapłaci za bilety 7500 kibiców Górnika, a także więcej niż zapłaci 12,5 tys. kibiców reprezentujących Niebieskie fan cluby. W sumie ok. 4% grupa VIP-ów będzie stanowić o 20% obrotów ze sprzedaży biletów. To tendencje iście zachodnio europejskie.
Po sierpniowych derbach Górnik – Ruch, działacze z Zabrza cieszyli się że klub na sprzedaży wejściówek zarobił ok. 400 do 500 tys. zł. Mecz obejrzało ok. 18 tys. osób, na loży prasowej zasiadło ok. 120 dziennikarzy. Jak pisano w mediach, tak dużych dochodów ze sprzedaży wejściówek na Roosvelta dawno już nie oglądano. Maksymalną frekwencję w tym sezonie odnotowano jednak w Poznaniu podczas meczu Lecha Poznań z warszawską Legią. Mecz ten oglądało 23 331 widzów. Bilety normalne kosztowały 90 i 75 zł, ulgowe 60 i 75 zł. Należy pamiętać, że w Poznaniu sprzedano ok. 12 000 karnetów. Szacowany obrót jaki osiągnięto jest bardzo podobny do tego jaki działacze Ruchu osiągną po sprzedaniu wszystkich biletów na WDŚ’09, czyli ok. 1,23 mln zł. Nie jednak na spotkaniu ligowym działacze z Poznania zarobili najwięcej. Niezwykle profitowymi były spotkania w Pucharze UEFA. Szacowany obrót z meczu z AS Nancy to ok. 1,6 mln zł, z Deportivo La Coruna ok. 2 mln zł. Jeszcze więcej poznaniacy powinni zarobić na meczu z Udinese Calcio. Ceny biletów w sprzedaży otwartej wyniosły 170 i 120 zł. Obrót jaki są w stanie osiągnąć działacze Lecha może wynieść nawet 2,5 mln zł. Niezwykle istotnym czynnikiem jest tu stawka spotkania. Ceny biletów w Poznaniu jak na polskie warunki wydają się niebotyczne, jednak dla porównania aby zobaczyć zbliżający się mecz Ligi Mistrzów pomiędzy Realem a Liverpoolem trzeba wyłożyć ok. 3 500 zł za jedną wejściówkę! Władze Realu sądzą, że zainteresowanie obejrzeniem tego niezwykle prestiżowego meczu i tak będzie ogromne.
Organizacja Wielkich Derbów Śląska sprawia, że dystans do piłkarskiej Europy znacznie maleje. Działacze Ruchu jako jedni z nielicznych przekroczą w polskiej Ektraklasie próg 1 mln zł, będący wynikiem sprzedaży wejściówek na tylko jedno spotkanie. Oprócz korzyści materialnych, klub może liczyć w tym czasie na większe niż zwykle zainteresowanie ze strony mediów, na sympatię nowych kibiców oraz przychylność sponsorów. Wielkie Derby Śląska to z pewnością produkt markowy, z tym że jego wartość rynkowa nie jest jeszcze ustabilizowana. Podobnie było z meczem Lech – Legia, któremu z każdym sezonem towarzyszą podwyżki cen biletów. Takiej tendencji w przypadku Wielkich Derbów Śląska zapewne należy się spodziewać w przyszłych sezonach. Powiększenie pojemności i zadaszenie Stadionu Śląskiego sprawi, że Wielkie Derby Śląska staną się jeszcze atrakcyjniejsze. Gdyby do tego tak jak kiedyś w tym spotkaniu miał się rozstrzygnąć tytuł Mistrza Polski, to chętnych byłoby z pewnością więcej niż zmodernizowany Stadion Śląski byłby w stanie pomieścić. Póki co działacze Ruchu muszą zrobić wszystko aby sprzedać wszystkie wejściówki na Wielkie Derby Śląska roku 2009.
Marco FC Katowice
[email protected]