SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Katana

temat działu:

Sztuki Walki

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 20773

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51589 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
miecz jest duszą samuraja-
wiem, że miecz nie czyni samurajem,
może troche za bardzo zaatakowałem kendo
ale nie ma ona zbyt wiele wspólnego
z kenjutsu...

a co do bushido, to polecam
ci książke Inazo Nitobe wydanej w czerwcu
ubiegłego roku przez wydawnictwo Diamond Books
i bardzo fajny film Ghost Dog:Way of the Samurai
tam masz współczesnego samuraja...

pozdrawiam, mimo wszystko
jeśli masz możliwość wyboru pomiędzy
iaido a kendo, bierz to pierwsze...


I felt like I was watching a dream I'd never wake up from... Before I knew it, the dream was all over.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51589 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Znam ten film , nawet oglądałem go kilka razy-sam bym chciał mieć gołębnik ...
Wydawnictwo Diamond Books też znam - mam stycznośc z tymi książkami...
A co do Kendo - jak mogłeś napisac że nie ma wiele wspólnego z kenjitsu?????
Powinienes wiedzieć ( bo znać po twych wypowiedziach że się znasz )że w dawnych szkołach fechtunku wprowadzono dla bezpieczeństwa bokkeny , ale okazało się że i to nie wystarcz , więc w ( bodajże ) 1731 powstał pancerz ochronnyn - i to jest właśnie ten pancerz z Kendo , od 18 wieku nie zmienił się do dziś...to jedno.
Po drugie - szkoły fechtunku to przecież było kenjitsu , a ze szkól fechtunku wywyodzi się Kendo , Iaido , Iaijitsu ( jak sam wiesz rzadko stosowane , bo elitarne i tak jak napisałeś nieskuteczne na polu walki )
i pewnie jeszcze wielke innych , o których ani ja ani Ty nie wiemy ( jeszcze ).
twoja opinia że kendo nie ma wiele z wspólnego z kenjitsu to tak , jakbyś powiedział że poszczególne style w kung-fu nie mają nic wspólnego z ruchami zwierząt , lub coś w tym stylu....
Jest to tylko moja opinia , ale wydaje mi się , że gdyby twoją opinię o kendo usłyszłby ktoś , kto siedzi w tym baaardzo głęboko , naoprawdę mógłby się zdenerwować...
PS.Ja z kolei polecę tobie film "Shichini no samurai" - nmoże znasz , jeśli nie to spróbój rozszyfrować i obejrzyj - naprawdę warto...
Z pozdrowieniami
hyakusen ( a niedługo będę miał swój obrazek przy profilu ...)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
OloKK www.olokk.pl
Ekspert
Szacuny 122 Napisanych postów 34575 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 195972
Jeśli nie umiesz, to mogę pomóc ci przerobić obrazek, by pasował.

Moderator w dziale "Style Tradycyjne"
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama

OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie

http://facebook.com/olokk
http://olokk.pl  http://bng-studio.pl 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51589 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
jak mółgbym nie oglądać siedmiu samurajów...
wszystkie filmy Kurosawy mam na kompie...

co do kendo, nie zmienie mojego zdania... jest to
tak skodyfikowana walka że aż sztywna... co do
bokkenów, to w kendo używa się głównie mieczy shinai,
bokken jest twardym drewnem, a shinai to bambus...
dobra, kenjutsu walczono ostrymi mieczami, albo bokkenami
ale zawsze było ryzyko (np. Musashi zabijał bokkenem
a shinai, przez pancerz, nawet siniaka... wszystkie te
kodeksy, zasady itp. czynią tą drogę walki (dla mnie)
daleką od kenjutsu...(a propos, w polsce można znaleźć
kilka ośrodków kenjutsu, i nie trzeba stosować substytutu)...
dobra, musze kończyć...

I felt like I was watching a dream I'd never wake up from... Before I knew it, the dream was all over.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51589 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
taaaak ..pomyliłem się co do bokkenów i shinai...
jednak dalej będe upierał się przy swoim że kendo ma wiele wspolnego z kenjutsu-może nawet najwięcej w dzisiejszych czasach...
Być może ten rozdźwięk w naszych opiniach wynika z tego że znamy dwa różne rodzaje średniowiecznej Japonii...ja osobiście znam dwa-jeden znam, a w drugi wierze
wierze w Japonię , w której okres Tokugawów , w którym najpełeniej rozwinęło się bujitsu był okresem niezwykle totalitarnym, pełnym policjantów , nakazów , zakazów itp.
wiem że samurai przed przystapieniem do walki kusiał podac cel tej walki , jej przyczynę , a po samej walce , pozostawić po sobie dokument w którym stwierdzał że bierze na siebie całkowitą odpowiedzialność za śmierc przeciwnika.
wierzę że taka walka często kończył się obopólnym trafieniem i wtedy zwycięzcą zostawał ten , który przezył
wierzę też , że w większości przypadków walka taka była bardzo krótka i gwałtowna
wierzę że żadko który ronin stoczył w swoim życiu więcej niż kilkanaście potyczek i z reguły nie dozywał spokojnej starości
to o czym napisałem wymusza więc sztywne zasady w kenjitsu , a co za tym idzie -w kendo ( i pewnie w iaido )- podczas walki nie było miejsca na "finezję" piękne cięcia i wspaniałe piruety
samurai stawał do walki, po przyjęciu pozycji następował atak ...i walka się kończyła - dlatego ten system jest sztywny i skodyfikowany
faktem jest tez , niestety, że w obecnych czasach coraz więcej zawodników kendo większą uwagę zwraca na zdobywanie punktów, a nie na finezję-to też może być powód tej "kodyfikacji" o której wspominasz...
I sam nie wiem- byc może ty znasz Japonię z filmów pełnych pięknych roninów, wspaniałych pojedynków , efektownych piruetów itd...
przecież nie chodzi o zrobienie siniaka przez pancerz...:) jak ktos chce robić siniaki to niech kupi sobie kij bejsbolowy -
Nie wiem też , czemu tak wspominasz o iaido-mało tego w naszym kraju , w sumie nie wiem o tym za dużo , ale jeżeli ta sztuka różni się od kendo tym ,że używa się prawdziwej katany ( i ewentualnie większej gamy ciosów , pchnięć i tym podobnych ) to poza tym nie widzę za bardzo różnicy-no chyba że sztukę szermierki pojmiemy jako wyłącznie sztukę władania mieczem
jestem pewien że ani w kendo ani w iaido nie chodzi wyłacznie o satukę władania mieczem
a poza tym nawet Musashi ( skoro już o nim mowa ) nie potrzebował katany do walki ,więc tym bardziej nie widzę wyzszości iaido nad kendo

serdeczne pozdrowienia ( i sorki za troszkę chaotyczny charakter wypowiedz )
pozdrawiam-hyakusen
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11150 Napisanych postów 51589 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
kendo też mało w naszym kraju, ale zawsze lepsze jest iaido-
według mnie przynajmniej...

z tą japonią pełną honoru piruetów, pojednynku, to tak
jak z idealizowanym średniowiecznym rycerzem, literatura chwali pod niebiosa, nie pokazuje wad... nie ma tak łatwo... napewno nie jest tak pięknie jak piszesz i ja tak nie uważam- nawet w siedmiu samurajach jest walka gdy jeden bushi przyjmuje postawe obronną i czeka, a drugi z rozbiegu próbuje zadać cięcie,(ta scena co się z nim kłuci że był remis) jedno cięcie i koniec... wiadomo że nie ma miejsca na popisy... i wiem, że tak nie było, bo takie idealizowanie jest ślepe i bezcelowe...

co tam jeszcze...
Musashi władał bokkenem, to nie znaczy że nie potrzebował katany... nie bez przyczyny nazywa się go "świętym miecza" (kensai) tak idealnie posługiwał się mieczem, że używał poniekąd bokkena, aby być lekceważonym przez wrogów, bądź rozzłościć ich, w celu zyskania elementu zaskoczenia itp. ale mniejsza z tym...

co do okresów, to najbardziej lubie okres sengoku jidai, kiedy był największy rozwój technik broni itp...

dobra, schodzimy nieco z tematu...
dzisiejsze kenjutsu też nie jest takie jak dawniej, głównie ćwiczy się kata(formy) i ćwiczy się głównie bokkenem...
różnice to: kendo używa się zbroi, mało "agresywnej" broni, no i głównym celem jest zdobywanie punktów, co jak świetnie określa cytat jednej z książek "czyni kendo sportem pozbawionym bogactwa kulturowego dziedzictwa Japonii"

dla mnie kenjutsu to jak pojedynek na śmierć i życie(może nie podczas treningu)- jak rycerski pojedynek honorowy, walczy się o życie, zwycięzca przeżywa, przegrany umiera
natomiast kendo to jak floret, walka o punkty, zwycięzca dostaje punkcik, przegrany najwyżej przegrywa pozycje itp.

po artykułach widze że masz bardzo bojową naturę i uważam że jednak lepiej jakbyś poszukał w Polsce klubów kenjustu i iaijutsu niż kendo... jeszcze wracając do twojej wcześniejszej wypowiedzi-
"nie trzeba mieć miecza żeby być samurajem"- ale jednak naprawde, samuraje to nie byli wszechstronnie wykształceni wojownicy, piszący Haiku(na ziarnkach ryżu :) ), malujący obrazy, hodujący bonsai, czy także sztywno przestrzegający bushido i honoru (czemu więc wymyślono "przymusowe" seppuku)... jednak im bardziej zagłębujemy się w ich historie, dowiadujemy się że bushi, różnił się tym od przeciętnego chłopa że miał miecz- a zarazem władze...(nie twierze że wszyscy samuraje byli głupi itp, ale bardzo dużo (kto wie czy nawet nie większość) była właśnie taka jak napisałem)....

rozpisałem się (moje wypowiedzi to już nawet nie chaos) ale mam nadzieje że przeczytasz powyższe...

pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 158 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3742
Czolem!

>kendo też mało w naszym kraju, ale zawsze lepsze jest iaido-
>według mnie przynajmniej...

ano wuasnie. zalezy kto co lubi, jak ktos woli powalczyc sobie praktycznie to polecam jednak kendo. Jak ktos lubi cwiczyc kata to iaido (i tylko kata bo w iaido nie ma walk jako takich (???) aczkolwiek jak juz ktos odpowiednio opanowal podstawowe kata <zajmuje to srednio 5-6 lat> to moze sobie zaczac je modyfikowac w trakcie cwiczen z miszczem i to troche przypomina walke, miszcz pokazuje ci slabe punkty <np. lutuje z calej pary bokenem w kolano> a ty juz odpowiednio reagujesz na to uzywajac wyuczonych ruchoow z kata). Aczkolweik wszedzie jest napisane , ze jak ktos chce osagnac mistrzostwo w poslugiwaniu sie mieczem to powinien zglebic tajniki kendo i iaido...

>z tą japonią pełną honoru piruetów, pojednynku, to tak
>jak z idealizowanym średniowiecznym rycerzem, literatura chwali pod >niebiosa, nie pokazuje wad... nie ma tak łatwo... napewno nie jest tak >pięknie jak piszesz i ja tak nie uważam- nawet w siedmiu samurajach jest >walka gdy jeden bushi przyjmuje postawe obronną i czeka, a drugi z >rozbiegu próbuje zadać cięcie,(ta scena co się z nim kłuci że był remis) >jedno cięcie i koniec... wiadomo że nie ma miejsca na popisy... i wiem, >że tak nie było, bo takie idealizowanie jest ślepe i bezcelowe...

nie wiem czy dobrze zrozumialem ale raczej piruety odpadaja jako technika samoboojcza. Kendo dobrze oddaje zredukowanie technik nieprzydatnych do zera, zostaly tylko naprawde przydatne techniki. Z kodyfikacja miejsc trafien to tez jest raczej tak ze zdecydowano sie na takie najbardziej "smiertelne" miejsca (glowa, gardlo, lapy i brzuch <okolice otrzewnej jak powiedzial jeden miszczu> czyli miejsca , ktoore gwarantuja natychmiastowy zgon, natychmiastowa eliminacje z walki lub zgon w terminie nie przekraczajacym dnia) aby oddac skutecznosc takiego pojedynku (teoretycznie zdobycie punktu oznacza smierc przeciwnika). To troche jak z Karate i K-1. W karate mamy mnoostwo technik w stylu kopniecia z obrotu , wyskoki itp. ale na zawodach k-1, karatecy (jeli sa) uzywaja tylko najprostszych kopniec i uderzen bo inne sa po prostu nieskuteczne w walce z wycwiczoneym fajterem (zajmuja za duzo czasu i dajmy na to taki bokser w trakcie takiego obrotu jest w stanie spokojnie sie przygotowac i kiedy karateka sie odwraca a noga jeszcze nie doszla to juz zbiera 3 uderzenie na szczene). Jak sie oglada walke w kendo to widac, ze jakby ktos proobowalby piruetu to zanim by sie obroocil o 90 stopni to juz by zaliczyl mena...

>co tam jeszcze...
>Musashi władał bokkenem, to nie znaczy że nie potrzebował katany... nie >bez przyczyny nazywa się go "świętym miecza" (kensai) tak idealnie >posługiwał się mieczem, że używał poniekąd bokkena, aby być lekceważonym >przez wrogów, bądź rozzłościć ich, w celu zyskania elementu zaskoczenia >itp. ale mniejsza z tym...

:) a legenda moowi, ze uznal, ze jest za dobry na zelazo i dlatego wzial sie za drewno ( ale w tym tez sie okazal zaboojczo dobry) )


>dzisiejsze kenjutsu też nie jest takie jak dawniej, głównie ćwiczy się >kata(formy) i ćwiczy się głównie bokkenem...

powiedzmy...

>różnice to: kendo używa się zbroi, mało "agresywnej" broni, no i głównym >celem jest zdobywanie punktów, co jak świetnie określa cytat jednej z >książek "czyni kendo sportem pozbawionym bogactwa kulturowego dziedzictwa >Japonii"

zbroja i malo agresywna bron sluzy do tego zeby mooc sobie pozwolic na wykorzystanie calej sily , szybkosci itp w walce majacej byc zblizona do realnej a zdobycie punktu to smierc przeciwnika... w kata raczej ciezko to zrobic co by nie zabic kolegi (jesli moowimy o kata w kendo bo w iaido nie ma kolegi). Z tym cytatem to nie wiem bo kendo jednak ma wiele wspoolnego z tradycja ale jak ktos zaczyna cwiczyc kendo "sportowo" i faktycznie walczy z punktami a nie z przeciwnikiem to tak sie dzieje ale zalezy to od czlowieka...

nie wiem ile kenjutsu ma wspoolnego z rycerskoscia (uczono np: sypac piachem w oczy albo zciagac helm przeciwnikowi na oczy...)?:/

>o artykułach widze że masz bardzo bojową naturę i uważam że jednak lepiej >akbyś poszukał w Polsce klubów kenjustu i iaijutsu niż kendo...
1. nie wiem czy znajdziesz ( w ogoole sa... kenjutsu to podobno wymarla sztuka)
2. zeby dobrze uprawiac te sztuki trzeba jednak poznac kendo ktoore nauczy cie podstaw (pozycja , trzymanie miecza, wykonanie ciecia itp)

ufff...
nara


bla bla bla
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 4247 Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 28873
Szkoly kenjutsu i iaido janajbardziej sa. Powiedzialbym wrecz ze zaczynaja sie rozwijac. Sam prowadze grupe zamknieta niezrzeszona...ale moze kiedys. Z tego co sie orintuje to oprocz leglanych szkol, duzo jest takich grupek jak moja.

Grzegorz.
Wasz unizony moderator Sztuk Walk i Gier Komputerowych.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 158 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3742
Czolem!
Iaido oczywiscie sa szkoly (wuasnie czekam az u mnie w sekcji tez ruszy szkoolka iaido) ale o kenjutsu nie wiedzialem ... mooj blad... a jesli moge wiedziec to co robicie na treningach? jak to mniej wiecej wyglada? niestety estem z wawy wiec na trening raczej nie wpadne... ale bardzo mnie ciekawi jak to wyglada (przede wszystkim kcialbym wiedziec czy sparujecie i jesli tak to jak sie ochraniacie i takie tam??). bede wdzieczny za info. A moze ktos wie czy w wawie jest taka szkola kenjutsu?

Pozdro


bla bla bla
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 158 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 3742
Czolem
a tak na marginesie to czemu shinai nie przypomina miecza??

pozdro


bla bla bla
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

MUAY THAI

Następny temat

Siła ciosu

forma lato