Bóle brzucha

Od jakiegoś czasu codziennie po przebudzeniu męczy mnie ból brzucha o różnym nasileniu(czasami bardzo silny). Nie trwa to długo(dosłownie kilka minut góra). Zmiana pozycji w jakiej leże sprawia, że ból to zanika to znowu się pojawia(i nie chodzi o przybranie jakiejś konkretnej pozycji tylko o sam fakt jej zmiany).
Nie towarzyszą temu żadne inne dolegliwości i w żadnej innej porze dnia ból się nie pojawia.
Jaka może być przyczyna?

No i raz jeszcze:D
Od tamtej pory zmieniło się tyle, że teraz brzuch boli mnie cały dzień(zaczęło się w tamtym tygodniu). A raczej jest to lekkie uczucie ściskania. Do tego ciągle jestem głodna:D Ale mimo iż jem więcej, to nie tyje;>
Jak to nie tasiemiec to co?:D
Boli w środkowej części tak jak poprzednio. Czasami wzdęcia i przelewa się w żołądku.
Zrobione badania: usg jamy brzusznej, morfologia, helicobacter, mocz. Wszystko prawidłowe.
Wiem jakie badanie zostało do zrobienia, ale ja się chyba na nie nie zdecyduje...
Właśnie będę umawiać wizytę u lekarza... ale może jakieś pomysły co to może być?

w którym miejscu boli???

W środkowej części. Poniżej żeber, a powyżej pępka.

czy te bóle nie pojawiają się również wtedy gdy np masz dłuższą przerwę od jedzenia???

Tylko po przebudzeniu. Nie zauważyłam żeby to miało jakikolwiek związek z posiłkami. Ból znika zanim jeszcze zdążę cokolwiek zjeść i po chwili czuje się jak gdyby nigdy nic. Zapominam o tym do kolejnego poranka(dlatego tak późno się tym zainteresowałam).

ciężko zdiagnozować przez internet
proponuję Ci zrobić podstawowe badania wtedy będziesz wiedział na czym stoisz

Jak się ma sprawa z gazami / wzdęciami..?

Nic z tych rzeczy. Wszystko w normie...

p.s.czy to może być na tle nerwowym? (codzienny ból od jakiś dwóch miesięcy - wiem, wiem... szybko się zainteresowałam)

jak najbardziej może być
ale tutaj możemy tylko gdybać
jeżeli nie przejdzie wybierz się do lekarza

Dziękuję za porady. Zrobię te podstawowe badania i jak będą w normie to poczekam jeszcze... może samo przejdzie...

Usg j.brzusznej również.