doradzicie jak sie bronic?

my niestety...zgwałcone

Przy obecnie rosnącej tolerancji dla mniejszości seksualnych niedługo może przestać to być domeną kobiet .

podeszło do nich 10 kolesi i zaczęli ją OBMACYWAĆ

To ciekawe, że jej chłopak na to pozwolił...

współlokator mojej siostry uciekł stamtąd

Nie wspominając o znieczulicy na ulicach... a potem ten współlokator zostanie napadnięty i powie "kurczę, a nikt mi nie pomógł bo wszyscy uciekli".

Myślałam o noszeniu noża, scyzoryka, gazu, paralizatora nawet

Jak już to myślę, że gaz jest jedyną rozsądną bronią dla kobiety, której byłaby w ogóle w stanie użyć w sytuacji zagrożenia.

Wy jako kobiety musicie zrozumieć jedno. Nie jesteście winne gwałtów. Nie można powiedzieć ze gwałt jest z Waszej winy.

Niby racja, ale warto wziąć pod uwagę chodzenie po ulicy w skąpych, prowokujących ubraniach, czy też wspomniane "skróty" jak również nie unikanie zachowujących się agresywnie grup.

w sytuacji kiedy zbierze się kilku facetów,być może pijanych, naćpanych, jeden z nich rzuci taki pomysł jako zabawę?

Szczerze mówiąc nie spotkałem się w życiu z taką sytuacją, chociaż wiadomo wszystko może się zdarzyć.

Czy w ogóle istnieje jakaś możliwość obrony?

Teoretycznie zawsze istnieje.

Często odpowiadałam, najczęściej na podobnym poziomie, i raz jeden facet usiłował mnie dusić... na szczęści przybiegli jego koledzy, stwierdzili, że pomieszało mi się we łbie( co, do baby będziesz skakał?) i nawet mnie przeprosili

Na drugi raz możesz nie mieć tyle szczęścia.

kiedy wychodziłam z tramwaju, zatarasowali mi drogę, wyciągnęli 2 noże i zapytali czy się pobawimy?Na szczęście nic się nie stało

Akcja jak z filmu . Może mieli takie sposoby na podrywanie...

kobieta wyma****ąca mi przed twarzą łapami recytując przy tym swoje prawa. W Twoim przypadku gdy spotkasz pijanego faceta (...)

Tutaj QUEBLO ma rację. Nawet trafisz nie dość, że na pijanego to jeszcze naćpanego i skończy się bombardowaniem mimo, ze mogłabyś tego uniknąć po prostu oddalając się.

Znasz takie przysłowie "I Herkules dupa gdy rywali kupa"?

Albo lepszy żywy tchórz niż martwy bohater .

http://v1.itvp.pl/trudnycel/odcinek/i.tvp/cat/226/lp/3582

Swoją drogą. W podanym linku powyżej, major Kups wspomina o tego typu zagrożeniu.

quo vadis - "szczególnie ze moim przeciwnikiem nie raz był 2metrowy, ważący 150 kilo facet" - mężczyzna o tych gabarytach jeśli będzie chciał to ciebie zabije gołymi rękami.

W Polskiej kulturze rzeczywiście koleś atakujący/zaczepiający/chcący zgwałcić laskę od razu jest uważany za gnoja najgorszego rodzaju, że dyskretnie przypomnę dyskusje jakie się tu odbywały w temacie "obrona przed kobietą" kiedy sporo dyskutantów twierdziło że kobiety to nigdy w życiu, nawet w samoobronie i kwiatkiem nie uderzą.

Ale jak już sama zauważyłaś u turków, hindusów czy innych takich stygmatów nie ma.

Ponad to co radzili już Słaby i Queblo mam prostą radę - taksówki. Najwięcej "akcji" z laskami widywałem w autobusie linii nocnej.

To ciekawe, że jej chłopak na to pozwolił...

może i sie stawiał,ale jakoś sobie nie moge wyobrazić zeby w 10 nie potrafili się z jego protestami uporać...

ale warto wziąć pod uwagę chodzenie po ulicy w skąpych, prowokujących ubraniach, czy też wspomniane "skróty" jak również nie unikanie zachowujących się agresywnie grup.

Chodzenie w skąpych strojach nie jest prowokowaniem gwałtu. Kobieta która ma co pokazać chodzi w krótkiej spódnicy, dobrze zbudowany facet który ma co pokazac chodzi w takich koszulkach by te wszystkie mięśnie było widać.
Natomiast pchanie się w agresywnie zachowujące sie grupy czy łazenie po zmrokach w ciemnych uliczkach to głupota która "kusi" los. Niestety niektóre panie są zbyt ograniczone umysłowo by zrozumieć ze świat nie kończy się na prawach które one sobie wyobrażają.

Szczerze mówiąc nie spotkałem się w życiu z taką sytuacją, chociaż wiadomo wszystko może się zdarzyć.

nie spotkałeś się z zaczepieniem kobiet? Nie myśle tu już o obmacywaniu,ale nawet zwykłe słowne zaczepki które nie raz dla płci przeciwnej miłe nie bywają

Ja do dziś pamiętam jak na przystanku autobusowym jakąs jedną ratowałem bo pijak jakiś sie do niej doczepił(nie dotykał jej ale łaził za nią i co chwile coś tam mamrotał) mimo jej wyraźnego sprzeciwu...nawet mi "dzięki" nie powiedziała...

"nawet mi "dzięki" nie powiedziała" - normalna reakcja w Polsce

Co do ubioru - dziewczynki, najgorszym waszym koszmarem w razie jakiejś napaści są szpilki lub inne wysokie obcasy.

"obrona przed kobietą" kiedy sporo dyskutantów twierdziło że kobiety to nigdy w życiu, nawet w samoobronie i kwiatkiem nie uderzą

Samoobrona a gwałt czy napaść to różnica. Natomiast nie wspomnę, że sam byłem w tym temacie po stronie tych nie bijących .

może i sie stawiał,ale jakoś sobie nie moge wyobrazić zeby w 10 nie potrafili się z jego protestami uporać

Gdyby mnie i moją kobietę taka akcja spotkała to najprawdopodobniej zadzwoniłbym po kolegów albo na policję a nawet w oba miejsca w międzyczasie improwizując.

Chodzenie w skąpych strojach nie jest prowokowaniem gwałtu

Moim zdaniem jest.

nie spotkałeś się z zaczepieniem kobiet? Nie myśle tu już o obmacywaniu,ale nawet zwykłe słowne zaczepki które nie raz dla płci przeciwnej miłe nie bywają

Miałem na myśli sytuację gdzie tam grupa mężczyzn gwałci, obmacuje kobietę na ulicy.

Gdyby mnie i moją kobietę taka akcja spotkała to najprawdopodobniej zadzwoniłbym po kolegów albo na policję a nawet w oba miejsca w międzyczasie improwizując.

gdyby napastnicy byli zdeterminowani w tym co robią nie zdążyłbyś nawet wklepać numeru.
Gdyby sie chcieli pobawic pewnie i tak zdążyli by Ci łomot spuścić nim by sie Twoja ekipa zjawiła.

Moim zdaniem jest.

to moze mają latem łazić w kurtce puchowej bo jakiemuś swirowi zechce się gwałtu?
Każdy strój jest dla kobiety,tyle ze jeśli już kobieta wybiera ten skąpy strój to niech się liczy z tym że to nie na nią ma każdy uważać,tylko ona ma uważać na każdego.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-11-05 00:21:25

witam

z tego co wiem to gwałciciele wybieraja nie te skąpo ubrane tylko te szare myszki co ida przelekniete

i oczywiscie profilaktyka dla kobiet i nie tylko jest najlepsza bez skótów przez parki i inne zaciemnione miejsca i starac sie nie samej wracac

http://alejka.pl/zawsze_bezpieczna.html

Profilaktyka przede wszystkim. Czasami człowiek samym wyglądem prowokuje.

Chodzenie w skąpych strojach nie jest prowokowaniem gwałtu. Kobieta która ma co pokazać chodzi w krótkiej spódnicy

no ale tak se popatrz ,jak widzisz taką panienkę na dyskotece prawie rozebraną ,to już wiesz że nie przyszła żeby potańczyć .....
Po za tym słyszałem ,że jeżeli kobieta była prowokująco ubrana i doszło do gwałtu ,to dla gwałciciela ostro zmniejszają karę ,ze względu na to że kobieta wie "jak to działa na facetów"

Po za tym słyszałem ,że jeżeli kobieta była prowokująco ubrana i doszło do gwałtu ,to dla gwałciciela ostro zmniejszają karę ,ze względu na to że kobieta wie "jak to działa na facetów"

moze nie tylko ze skapo ubrana ale jesli dyskoteka alkochol to dobry prawnik zrobi z tego zachecanie lub cos takiego