CO dała wam THERMA!!!!

Oczywiscie mówiac o braku efektów, mówiłem o braku efektu zasadniczego (chudnięcia) a nie o braku efektów ubocznych Te, jak pisze Si2, być może się jeszcze kiedys ujawnia

Pozdrawiam,
Tyka

"Łowy są ważniejsze niż zdobycz" Pascal

Czego nie życzę !

* * * Ultimus Inter Pares * * *

Si2, Tyka
przejmuje sie
chce wiedziec
czytam
mysle i zastanawiam sie.
Ustalam priorytety i staram sie ich trzymac.
Jestem 100% zdrowa, wszystkie wyniki mam rewelacyjne - niedawno robilam kompleksowe badania.
Sklaniam sie ku delikatnej Thermie - tzn. po 1 kapsulce - do jednego miesiaca.
Ale jeszcze to przemysle. I nie teraz, za miesiac, dwa.

NIE ZADZIERAC ZE "ZNAWCA" W SZATNI BO WAS WSZYSTKICH POROZBIERAM W TEMPIE EXPRESOWYM......

Si2uiel, wyjasnij please dlaczego Therma i CKD pasuja do siebie, bo mam dziurę w wiedzy Może jakis bład popelniłem w jej stosowaniu i dlatego na mnie nie wywarła większego efektu ?

Pozdrawiam,
Tyka

"Łowy są ważniejsze niż zdobycz" Pascal

Verona, ja też już powoli zaczynam układać plany na kwiecień-czerwiec (czyli lifting przedwakacyjny hehe ) W zeszłym roku była CKD (sama oraz przez pewien czas z therma), w tym roku raczej skłaniam się ku zwykłej diecie i większej dawce aerobów. Może spróbuję dokończyć to opakowanie thermy z zeszłego roku, ale po zeszłorocznych doswiadczeniach watpię aby to cos dało. Pewnie jeszcze nie raz przed rozpoczęciem całego tego odchudzania będę pytał o radę, ale głównie chyba w odżywianiu i własnie tu, w fitnessie. Głównym problemem będzie (hmmm aż głupio powiedzieć) ułożenie sobie odpowiedniego jadłospisu. No ale tak jak mówiłem, wrócę do tego bliżej terminu.

Pozdrawiam,
Tyka

"Łowy są ważniejsze niż zdobycz" Pascal

Nie napisałem że pasują do siebie, przynajmniej nie o to mi chodziło bo to połączenie nie gwaratuje synergi. Therma pomaga w pierwszym tygodniu stosowania diety tłuszczowej, tym którzy czuja sie osłabieni. Ty skoro jestes 'zatwardziałym kofeinowcem' tego działania nie odczułeś. Pózniej polecam z thermy zrezygnować lub brać jedynie rano (insulina).
Sorry ze wyraziłem sie nieprecyzyjnie ale nie lubie radzic na ten temat

* * * Ultimus Inter Pares * * *

Rozumiem i dziękuję za wyjasnienie - wszystko jasne
PS. Od niedawna (jakies pół roku) nie jestem już zatwardziałym kofeinowcem Zero kawy!

Pozdrawiam,
Tyka

"Łowy są ważniejsze niż zdobycz" Pascal

Gratuluję

* * * Ultimus Inter Pares * * *

Coraz więcej badań dowodzi, że szkodliwość kawy jest bliska zeru (poza plujką rzecz jasna). A co do działania kawy... moim ulubionym przykładem jest francuski sposób odżywiania (kawa i croissant na śniadanie). Dzięki temu właśnie systemowi wymuszonemu przez przyśpieszenie tempa życia codziennego Francuzi (a szczególnie Francuzki) są o wiele szczuplejsi niż przed wojną - odwrotnie niż Amerykanie - a typowa Francuzka zachowuje wagę z wieku 18lat do końca 'wieku produkcyjnego' . Jedyne grubsze panie jakie widziałem w Paryżu to Murzynki. Kawa na czczo to silny i długodziałający bodziec termogeniczny, powodujący spalanie tłuszczu. Niewielki croissant to akurat ilość węgli potrzebna do utrzymania sprawności umysłowej.

no prosze jogger...
jak to wreszcie milo przeczytac ze z czegos nie trzeba zrezygnowac, a wrecz przeciwnie ze to cos co sie lubi moze byc dobre...
dzieki :)

NIE ZADZIERAC ZE "ZNAWCA" W SZATNI BO WAS WSZYSTKICH POROZBIERAM W TEMPIE EXPRESOWYM......