Problemos...;/

wiesz moje treningi są "ruchome" a co do oderwania sie od szkoly masz racje dobrze by to dla mnie wplynelo ale kurcze znowu jest kwestia przygotowywania sie do lekcji...(nie zebym byl kujonem Bron mnie Panie Boze:D:D:D) sproboje na 2 sposoby na poaczatek sporobuje rano jesli nie bd dobrze to przezuce sie na wieczorne treningi:) thx za pomoc:) jesli wejdzie Sog poleci:)

Zmieniony przez - promek_91 w dniu 2008-09-02 21:13:34

A ja bym proponowal nie cwiczyc przed szkola. Po ostrzejszym treningu bedziesz dochodzil do siebie godzine-dwie. W sam raz na lacza w szkole. Pozatym, jak narzucisz dobre tempo to wywolasz efekt termogeniczny na pare godzin. W domu wezmiesz prysznic, a wszkole jak nadal bedziesz sie pocil ? Chcesz sie oblewac tona perfum co przerwe ?
W szkole potrzebujesz byc skupiony i skoncentrowany, a po silowni hormony inaczej pracuja. Po szkole sadze ze bedzie lepiej. Zreszta, trening trwa 45 min, zdazysz sie wszystkiego spokojnie nauczyc. Jesli chcesz 4 razy w tygodniu cwiczyc to proponuje sob + niedziela + dwa dogodne inne dni (np w przeddzien mniej wymagajacych lekcji). Nie bagatelizuj szkoly. Nauka procentuje

Puma nie patrzylem od tej strony...Sog poleci jesli wejdzie:) to sprobuje treningu wieczorem jednak i najlepiej mi sie cwiczy co 2 dzien:) wielkie dzieki:) a co do oblewania sie perfumami na przerwie bylo by o tyle kiepsko ze nawet po niewielkiem wysilku sie poce niezle i mam Kobiete z klasy wiec nie wypada byc caly czas mokrym;/;d;d;d

Zmieniony przez - promek_91 w dniu 2008-09-03 08:54:23

Higiena jest rownie wazna co regeneracja. Nie mowiac juz o tym ze cwiczymy by byc zdorym i ladnie wygladac. Co nam z tego, skoro nie bedzie partnerki do przedluzenia gtunku bo smierdzimy na kilomtr ?

Nie wiem jak mozna mówic ze po wysiłku człowiek nie moze dobrze myslec i koncetrować sie, ja bym powiedział ze bez tego umysł nie moze dobrze pracowac. Nie ma nic lepszego niz przedpołudniowy wysiłek fizyczny kiedy człowieka wprost rozpiera energia jak sie jeszcze dobrze wyśpi i nie zarywa nocy. Nie ma nic lepszego do prawidłowej pracy umysłu, no i to odstresowanie i spokoj. A wieczorem ok 19 nie powinno sie wykonywac zadnej stresujacej pracy obciazajacej CUN bo to moze wpłynac na nocny odpoczynek a co za tym idzie na sprawność fizyczna i umysłowa nastepnego dnia.

Po intensywnym wysilku fizycznym i silnym procesie anabolicznym w okresie poreningowym i jego +- dwoch posilkach potreningowych, twoj mozg wraca do pelnej koncentracji tylko po drzemce. Odpady po treningowe itd znikaja najwczesniej w ciagu 24 godzin, ze nie wspomne o malych skrzeplinach na skutek uciskow. Nie ma zmiluj, jest ostry trening, to do pelnej regeneracji zwanej snem, nie bedziesz juz tak sprawny intelektualnie jak byles.
Mowie o powaznym treningu, nie rekreacyjnym machaniu sztangielka. To rzecz oczywista i myslalem ze wiadomo wszysktim.

"A wieczorem ok 19 nie powinno sie wykonywac zadnej stresujacej pracy obciazajacej CUN bo to moze wpłynac na nocny odpoczynek a co za tym idzie na sprawność fizyczna i umysłowa nastepnego dnia. "

Raz ze wiekszosc ludzi trenuje wlasnie w tej godzinie z prozaicznego powodu - praca. Tylko mlodzierz moze sobie pozwolic na inne godziny. Cwicza i zyja.

Dwa - w trakcie dnia masz trzy fazy, nieco rozniace sie ktore pozwalaja ci na najbardziej optymalny trening.

Trzy - nie zaleca sie cwiczen grzbietowych, przysiadowych i innyc hwymagajacych gibkosci newraligcznych stawow w godzinach porannych - gdyz sa poprostu sciagniete.

Cztery - twoj CUN chce umiarkowanego wysilku + jego regeneracji. Jesli przespales sie odpowiednio - 8 godzin, uzupelniles braki to trening 45 tylko mile ukolysze cie do snu i nic nie ma prawa zlego sie zdarzyc, a wrecz przeciwnie.

edit - jaki przedpoludniowy - u niego jedyny okno mozliwosci to 8-9 .Godzina trening i godzina na dwa posilki i odswiezenia sie + cos tam na dojazd do szkoly.

Zmieniony przez - puma666 w dniu 2008-09-03 10:09:27

Nie mowiłem o porannym tylko wtorek, sroda w godzinach 10-11 (plus sobota i niedziela w podobnych porach bo mialy byc 4 dni) to bardzo dobra pora na wysiłek. Tak jak mowisz to jest ciezki trening a nie machanie sztangielkami wiec robiac go po szkole mozna sie pobudzic/rozbudzic i wieczorem miec problemy z zasnieciem a jak ma być rzeczywiscie cieżki to kiedy sie ma najwiecej energi jak nie po nocnym odpoczynku. To ze wiekszość nie moze cwiczyć wtedy to nie znaczy ze wtedy nie jest lepiej.

Poza tym szkoła jak szkoła, dla mnie najlepiej sie chodziło odstresowanym zeby moc spokojnie usiedziec w ławce a stres + brak wysiłku dla mnie fatalne połacznie.

Wysilek intelektualny zawsze przed wysilkiem fizycznym. Nie wiem co za defetyzm siejesz. Naturalna reakcja organizmu po intensywnym wysilku fizycznym jest potrzeba zaspokojenia energetycznego i budowlanego i dazenie do regeneracji poprzez sen. Popatrz na swiat zwierzat. Tygrys jak sie nagoni za antylopa, zzera ja po czym wali w kime.
Katowanie sie wysilkiem fizycznym, gdy przed soba masz 10 godzin czuwania + wzmorzonej koncentracji, zakonczonej na koniec dnia nauka i przyswajaniem wiedzy adhoc jest glupota. Gdyby nie mial innego wyjscia, moglby tak ostatecznie robic, ale po co wybierac gorsze skoro ma lepsze?
Nie wiem czego kolega tak sugeruje, proponuje zrobic 8 cwiczen na nogi kazde po 4 serie lub 6 na grzbiet i 3 na dwuglowe , wszystko z ciezkim obciazeniem i wlaczyc stoper po ile godzinach dojdziesz do siebie. A potem zabrac sie za jakis test mensy wieczorem. Wynik bedzie widoczny golym okiem.

Pozdrawiam

Proponuje zrobic 8 cwiczen na nogi kazde po 4 serie lub 6 na grzbiet i 3 na dwuglowe , wszystko z ciezkim obciazeniem i wlaczyc stoper i kiedy zrobisz tego wiecej przed południem czy w okolicy wieczora..

Kolego, co ty chcesz osiagnac ?
Problem jest taki - ma cwiczyc ciezko i ma przy tym byc skoncentrowany w szkole i przyswajac nowa wiedze.
Najpierw wysilek intelektualny, pozniej fizyczny. I nie plec bzdur. Proponuje przejdz sie do byle jakiego lekarza zeby wytlumaczyl ci to bardziej lopatologicznie.