Affliction: LeBanner vs. Silvia, Powrót Kharitonova!

Dzisiaj nasz szanowny Vice Prezydent Affliction ogłosił kilka dość ciekawych informacji. Nie skompletowano jeszcze do końca rozpiski drugiej edycji gali Affliction a tu już nasz szanowny Tom snuje plany co do trzeciej edycji. Według niego na trzeciej odsłonie gali zobaczymy walkę pomiędzy Timem Sylvią a Jerome LeBannerem. Francuz w MMA nie walczył od 2006 roku gdy to pokonał na gali K-1 Hero’s Jimmy Ambriza. Oprócz tego na tym, że evencie ma walczyć były zawodnik Pride i K-1 Hero’s Sergei Kharitonov! Super!

A poniżej zobaczcie jak wypowiadał się LeBanner o Silvię w wywiadzie udzielonym w styczniu bieżącego roku:

Minęło już wiele czasu odkąd ktokolwiek rozmawiał ze mną o „wielkiej parówie"… on jest strasznie niewidowiskowy. Jest wkurzający i brzydki. Poważnie, byłoby szkoda gdyby zdobył ten pas… to nie Couture, Nogueira czy Fiodor. Kiedy wyzwałem go jakieś dwa lata temu, byłem po prostu zmęczony oglądaniem go i słuchaniem i czytaniem jakim to on nie jest świetnym bokserem.
Nie zrozumcie mnie źle, gość jest dobry, ma jakieś umiejętności i troche ducha, ale… czy to wystarcza? Spytajcie swoich czytelników: Czy Tim Sylvia ma to czego potrzeba, by być jednym z najlepszych? Moim zdaniem nie. Wiesz, mam wystarczająco dużo pieniędzy by wieść piękne życie bez walki i pracy do końca moich dni, ale kocham ten sport. Nie mogę przestać. To zbyt silne. To było wtedy wyzwanie. Nasz sport jest pełen wyzwań i to jest to co fanów nakręca.

Bardzo chciałbym z nim walczyć. Bardzo chciałbym chociaż raz wystąpić w klatce UFC. Jeśli do tego dojdzie pokonam tego niecharyzmatycznego zawodnika. Pokażę fanom w USA co to jest prawdziwy wojownik - a nie jakiś zachowawczy s****ysyn, który po prostu chce wygrać, a nie dać dobrego widowiska. Żeby zdobyć miłość fanów, trzeba dać z siebie maksa. W 2005 - 2006 UFC chciało mnie pozyskać, ale nie byli w stanie zaoferować mi tyle, ile zarabiam w K1. Dziś mogą.
Jestem zawodnikiem K1 i pozostanę nim, ale w moim kontrakcie jest klauzula umożliwiająca mi walkę w innych organizacjach., więc jest to możliwe.

Wątpię by Sylvia się zgodził na taką walkę. Nie wytrzymałby stójki ze mną czy innym topowym zawodnikiem K1. Jeśli zostanie mistrzem, to nasza walka będzie niemożliwa, UFC nie zgodzi się na coś takiego. Wyobrażacie sobie, że wpadam do UFC, nokautuję go i wracam do domu (śmiech)? Co by to był za bajzel! Ale jak przegra z Nogiem, będę bardzo szczęśliwy z walki z nim. Dana White, spraw by tak się stało! A może „The Ultimata Fighter" z nami jako trenerami i na koniec walka? USA vs. Świat albo „Poszukiwania nowego mistrza" (śmiech)! Fanom by się to spodobało!


perfekt-tv.pl / mmablog.pl

Cieszy mnie powrót Segeia, mam nadzieje, że pokaże sie z dobrej strony. W końcu jest już w top 10 HW



Zmieniony przez - B-REAL w dniu 2008-08-29 17:55:22

annihilus cro cop nigdy nie przegral z Wandem. Jezeli walka silvi z jlb bedzie w stójce to JLB zje Tima w pierwszej rundzie. W parterze Tim ma pewnie lekka przewage ale mysle ze nie bedzie ona tak znaczaca. JLB to nie amator i wie czego moze sie spodziewac wiec pewnie bedzie pilnował nog

Wątpię, czy do walki dojdzie...
A poza tym co by powiedział JLB, jakby go Tim poskładał w mniej niż minutę?

Ten artykuł już troszke ma bo Tim już kawałek temu przegrał z Nogiem.
Czuje ze Silvia by dostał wpierdziel stójki nie ma dobrej jak go fiodor zlał to nie wróże mu niczego innego w walce z Le Bannerem trzeba przyznać ze Le banner ma lepsza stojkie od Fjedzi to co by było z Silvia??

Ja widziałem gdzieś ten wywiad był zatytułowany że lebo chce walczyć z wielką parówą tylko nie było tego 1 akapitu.
A jalk do walki dojdzie to będzie: Jerome Le Banner wins by TKO 1r 0:00- Tim nie doszedł do ringu bo popuścił w gacie.

JLB ladnie pojechal ciekawe co Tim na to

co Wy pieprzycie xD
LeBanner nie wytrzymalby z Silvią do konca pierwszej rundy ;)

Mnie cieszy głownie fakt, że będziemy mieli okazje zobaczyc Jeroma w mma i to na gali Affliction Co do wyniku to moim zdaniem sprawa jest otwarta i uważam, że każdy z nich ma szanse na wygraną, no ale oczywiście jestem za LBN

Watpie by Tim wytrzymał do 3 minuty z Le Bannerem widziałeś jak Tim przegrał ostatna walke??

tez stawiam na Jeroma

Tim przegral ostatnia walke przez duszenie - LeBanner dusic nie umie. Jerome nie ma pojecia o parterze, a Sylvia to jeden z najlepszych zawodnikow MMA na swiecie, ludzie litosci....

Akurat nie ma sensu patrzeć na ostatnia walke Tima bo po prostu nie było na co. Fedor to Fedor i pomimo przegranej Tima wcale nie jest na straconej pozycji w walce z LBN, a wrecz przeciwnie. Sylvia to cały czas czołowka HW, do tego dochodzi doświadczenie (rekord 24-5) i warunki fizyczne.

LBN swojej okazji moze szukac jedynie w stojce. Co do parteru to raczej nie ma szans, chyba ze przez 2 lata przerwy od MMA ostro cwiczyl parter, w co watpie

Podsumowujac. Moim zdaniem wieksze szanse ma Tim, aczkolwiek to jest sport i moze zdarzyc sie wszystko i wlasnie to jest zrodlem mojej nadziei w zwyciestwo Jeroma.