ja żadnych syfow na trenie ani nic.choć początkowo,co zapomnialem wymienic wsrod sajdów,miałem strasznie tłustą skóre,pierze 1.5 tyg.ale prysznic 3x na dzien i nikt nie bedzie mial z tym problemow.
tren nie taki straszny jak go malują. chociaż pewnie znajdą sie i tacy,którym przysporzy problemów :) ale zaczynajac 50mg e2d nie trzeba sie zabardzo obawiać i idzie sie "obeznać" z towarem i tym jak organizm go znosi.ja nie moge sie doczekac nastepnej bombki z trenem
"Panowie a jak wątroba na tym trenie dostaje odczuwalnie po dupie ??
Bo jak się czyta wasze wypowiedzi to aż ślinka zaczyna lecieć ze by spróbować tej ambrozji
np: 100/150 mg tygodniowo mocno uderza po wątróbce"
jak wspominalem,u mnie totalnie zero problemów ze zdrowiem,ciałem,organami. poza wpsomnianymi 2-3 napadami kaszlu "z nikąd" ,to zazwyczaj zdarzalo sie do 2-3h po injekcji
jak chcesz zacząc przygode to zacznij jak ja i chudzina,zeby wyszlo 50mg c2d,mozna jak chudzina bic codzien i miec stezenie bardziej rozwnomierne i co za tym idzie teoretycznie mniej odczuwac skutki uboczne,ale przy takiej dawce nie sa problematyczne
Zmieniony przez - Kacperson w dniu 2008-08-23 19:14:33