Wyrostek objawy

WItam wszystkich. Mam pytanie, dzisiaj rano wstałem z łóżka i mnie brzuch boli po prawej stronie od pępka. Zjadłem normalnie śniadanie, nie mam gorączki. Czy to może być wyrostek? Nie mam biegunki. Proszę o odpowiedź.

Witam. Mam taki problem. Mianowice boli mnie w okolicy pępka po prawej stronie .Nie mam wymiotów, gorączki itp.tylko kiepskie samopoczucie.Jutro idę do lekarz.

Czy to morze być wyrostek???

Cześc.

Od wczoraj (niedziela) boli mnie brzuch w okolicach pępka. Czytałem cały temat i jedyne co się zgadza to : lekkiebóle brzucha kiedy na nim leżę i kiedy podnoszę nogę do góry (pionowo!. Prócz tego jem troszkę mniej, a to dlatego, że miałem nadwagę kilku kg. i chciałem się ich pozbyć. Wcozraj zjadłem mniej obiadu, ale trudno mi powiedzieć czy dużo mniej niż przed wczoraj.. takto czuję się dobrze, nie wymitowałem, nie mam temp. Dodam jeszcze, że nie boli mnie cały czas i jak już boli to boli jak hmm.. no nie wiem.. tak czy siak słabo boli.

Proszę o szybką odp. bo się trochę zaczynam bać. Co do lekarza to jeśli do jutra 14-18 nie przestanie mnie boleć to pójdę..
Przyznam, że boję się jak cholera. Nie mam zbytnio ochoty tam iść bo boję się wyniku. Sam fakt tego, że to może byćten wyrostek mnie nie przeraża, ale przeraża mnie fakt, że coraz częściej w wiadomościach mówi się o tym, ze podczas operacji chirurdzy zostawili coś w organizmie..


Mam nadzieje, że nie jest tak źle - a co Wy myślicie ?

Ps. Chciałem się pozbyć kilku (2-3) kg. bo ważyłem 58-60kg w wieku 12 lat..

Tak więc proszę o pomoc i pozdrawiam.


Ps2. To się stało z dnia na dzień (tzn. po nocy) czy to może być naciągnięty mięsień, lub coś innego np. źle spałem podczas owej nocy ?


Zmieniony przez - patryk65 w dniu 2008-06-23 15:07:57

Hej! Mam mały problemik. Boli mnie brzuch z prawej strony troche ponad pępkiem ale nie cały czas. Raz boli a potem przestaje a po kilku dniach znowu to samo. Jak przyciskam to nie odczuwam bulu ale jak puszczam to już tak. Co to może być? Czy mam iść do lekarza czy nie? Proszę o pomoc

ee tam .. miałem praktycznie to samo.. teraz ból ustał.. pozostają tylko zakwasy :P

Dzisiaj znowu to samo dalej boli mnie z prawej strony i jest mi niedobrze i dziwne bo jak sie zwine w kłębek to troche mi lepiej.
Już sama nie wiem co sie dzieje i chyba to nie zakwasy patryk65
Hlep me please

Zmieniony przez - tinciiaa w dniu 2008-06-29 20:00:28

A do lekarza sie wybrać to nie łaska?

Ja mam książkowe objawy wyrostka,a zwlekam i zwlekam
Ale jutro idę i jutro się wszsytko wyjaśni.

Jak już myślałam że mi przeszło to znowu mnie boli tyle że gdzie indziej bo około dolnej granicy prawego biodra a w tym czasie mam uczucie jak by mi drętwiała prawa noga. Moja kumpela mówi że to może być wyrostek. Czy ona może mieć racje? Co o tym myślicie? Odp. please

Od rana boli mnie po prawej stronie kolo kości biodrowej...Jak chodze to boli mnie i cierpnie prawa noga ...mam tez bóle głowy ...Co to moze być obawiam sie tego ....

Pozwlę sobie (być może ku przestrodze) napisać moje doświadczenia z wyrostkiem, które przeżyłem w zeszłym tygodniu.

Otóż w niedzielę wieczorem wracałem samochodem znad morza, droga trwała prawie 10h i tak pod koniec zacząłem czuć lekki ucisk w żołądku, no ale wiadomo, długa droga, mało jedzenia, jest na co zwalić...
W poniedziałek cały dzień czułem lekki ucisk, ale nie taki straszny, jedynie czasami jak siedziałem to mnie bolało punktowo w okolicy wyrostka. Jak kładłem się spać to bolało trochę mocniej, ale zasnełem i obudziłm się rano i znowu lekki ucisk.
We wtorek poszedłem do pracy, sytuacja wyglądała podobnie, aczkolwiek ból brzucha już powoli ustępował, ale dla własnego spokoju poszedłem do lekarza rodzinnego, który stwierdził, że albo zapalenie wyrostka albo woreczka żółciowego i odesłał mnie na pogotowie, żeby przebadał mnie chirurg.
Na pogotowiu pobrali mi krew, mocz. Podwyższone leukocyty, które są jedną z oznak w ogóle u mnie nie występowały, ale tak się trafiło, że na pogotowie przyszedł mnie akurat przebadać ordynator szpitala, który dotknął okolice wyrostka, ja mówię, że boli, no to on do mnie, że to prawdopodobnie wyrostek, ale nie będzie ryzykował i żebym poszedł do domu po swoje rzeczy, nic nie jadł, bo za 3 godziny idę na stół (kilkanaście lat temu już miałem podejrzenie wyrostka, ale skończyło się na kroplówce)

Stało się tak jak powiedział, po kilku godzinach obudziłem się po narkozie i co się dowiedziałem - że miałem wielki szczęście, ponieważ zabieg miałem o 21, a lekarz mi powiedział, że do rana wyrostek już by się na pewno rozlał, bo był cały zgnity.
Teraz najciekawsza część: moje objawy w ogóle nie odpowiadały tym, które się podaje przy zapaleniu wyrostka, czyli ani nie miałem gorączki, ani wymiotów, biegunki, ani podwyższonych leukocytów, ani mnie nie bolało jak podnosili mi nogę, tylko jak dotykali brzucha w okolicach wyrostka, ani to nie był ból nie do wytrzymania.

Lekarz powiedział mi, że takie słabe objawy były spowodowane tym, że mam wytrenowany brzuch, trochę mięśni tam jest, więc mój próg odczuwania bólu jest trochę przesunięty.

W związku z tym, że pewnie spora część ludzi czytających to forum ma trochę mieśni na brzuchu, więc na prawdę radzię nie ryzykować.

Sam zabieg nie jest straszny, ja jedynie przez jeden dzień wymiotowałem, ale to w związku z narkozą i lekami przecibólowymi. Zabieg miałem o 21 we wtorek, a już w czwartek przed południem wysłali mnie do domu, nie miałem żadnyh problemów z oddawaniem moczu lub stolca, rana praktycznie wcale nie "moczyła się", więc po tygodniu ściągneli mi szwy i tak teraz sobie powoli dochodzę do siebie, z każdym dniem coraz mniej mnie boli i mam jeszcze dwa tygodnie chorobowego, czyli po prostu w tym roku mam dłuższe wolne od pracy, bo na długim urlopie już byłem