Wojna w Gruzji

peredhel
1.zapewniam, ze Iran jest za silny zeby go skutecznie zaatakowac bez wielkich strat a na te usa sie nie zdecyduja

wojny w Iraku i Afganistanie pokazały ze niestety władza w USA nie liczy sie aż tak bardzo ze stratami wśród własnych żołnierzy...
a przynajmniej obecna władza.

zreszta na to tez inni nie pozwola i ... tez Chiny nie pozwola

Przeciwko nalotom na Serbie Rosja stanowczo sie też sprzeciwiała,groziła nawet że pośle tam swoje wojska/broń jesli NATO rozpocznie naloty...i g**** zrobili gdy przyszło co do czego.
A Rosji do Serbii jest znacznie blizej(i to nie pod względem odległości) niż Chinom do Iranu.

Nie chodzi mi tu o porównanie "ważności" tych dwóch krajów. Chodzi mi o to ze tak naprawde USA głęboko w poważaniu mają co inni sądzą o ich działaniach.

kwestia kto mieszka % w Osetii jest wzgledna, a sama narodowosc osetynska jest wzgledna

wręcz przeciwnie. To co sie ostatnio stało z Kosowem zachęciło ich do tego samego,chcą się po prostu oderwać od Gruzji.

wojtek90

Wiadomo chcą odbić swój region. Ale Ruskie na to nie pozwolą

z administracyjnego punktu widzenia Osetia Płd i Abchazja są terytorium Gruzji,Rosjanie do ataku znaleźli sobie inny powód

a co do Iranu popieram ich

popierasz by kolejny nieprzewidywalny kraj miał tak potężna broń jak atomowa?
Mało Ci Korei Płd? Chin?

i chciałbym żeby Polska miała bron atomowa

a na cholere nam? Co to za straszak którego użyć nie można?(nie licząc świrów)

Powinno być tak ze albo wszyscy się wyrzekają broni, albo wszyscy ja maja

jakby wszyscy mieli broń atomową to przy obecnej konfliktowości długo ludzki gatunek by nie istniał.

Jak wracałem z Iraku amerykanie żegnali nas słowami:" do zobaczenia w Iranie!" ale to tylko takie gadanie koalicja USA-Izrael-Wielka Brytania jest za cienka aby jawnie wypoiedzić wojne krają arabskim. Widziałem jak wielkie było zaangarzowanie Syrii i Libanu w spieranie Milicji Mahdiego czy bojówek Jihadu Muktay Al Saddra.


A co do posiadania broni atomowej w naszym arsenale to jest najgłupszy pomysł od czasu filmu "Lejdis"

Zmieniony przez - żeleś w dniu 2008-08-09 20:28:56

Najlepszy jest ten plastuś karypel zwany naszym prezydentem potępia ten atak potępia i co? I NIC-i tak beda robic to co robią bo:
1) maja w dupie opinie społeczności międzynarodowej (póki ta społeczność nie użyje siły)
2)Mają w dupie zdanie takiego kraju jak Polska ,bo jak słyszą coś takiego od nas to pewnie pokładają sie ze śmiechu (bo co my możemy?-i właśnie w takich sytuacjach przydałaby sie nam atomówka imo )
A skutki pierdzielenia tego pisowskiego karypla będą takie że ruscy w wolnej chwili przekręcą kurek i jak będziecie chcieli ugotować sobie zupę to wtedy sobie od razu przypomnicie jego słowa!
A wszystkim którzy mają to wszystko gdzieś polecam wyobrażenie sobie takiej sytuacji jakby niemcy powprowadzali sie do Szczecina i za pare lat okazało by sie że Szczecin chce sie odłączyć od Polski i wtedy.......... resztę sobie sami dopowiedzcie!A nie jest tajemnicą że niemcy wykupują olbrzymie tereny wzdłuż całej granicy!


Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2008-08-09 20:57:54

Mają w dupie zdanie takiego kraju jak Polska ,bo jak słyszą coś takiego od nas to pewnie pokładają sie ze śmiechu (bo co my możemy?-i właśnie w takich sytuacjach przydałaby sie nam atomówka imo )
A skutki pierdzielenia tego pisowskiego karypla będą takie że ruscy w wolnej chwili przekręcą kurek i jak będziecie chcieli ugotować sobie zupę to wtedy sobie od razu przypomnicie jego słowa!

Jedną Polskę mogą mieć w dupie,ale całej UE już nie. I nawet przykręcenie gazu nic im tu nie da,bo na gazie tez jakoś muszą zarabiać,wi jak odetną jak zarobią?
Atomówka by się nam nie przydała,bo co by to dało że ją mamy? Nawet pogrozic użyciem byśmy nie mogli bo zaraz cały świat by się od nas odsunął.

Queblo -omawiałem fakt posiadania broni z moją wykładowczynią -która jest jednym z najbardziej poważanych speców od zagadnień bezpieczeństwa międzynarodowego i uwierz mi że by sie przydała choćby do samego straszenia nawet ,weź pod uwagę taką sytuacje jak jest w USA-tam każdy ma broń w domu i zanim ktoś ci sie w łamie do domu to przeżegna sie cztery razy i zastanowi dziesięć razy sam fakt straszaka bardzo wpływa już na pewne kwestie i w problematyce Bezpieczeństwa Międzynarodowego posiadanie broni atomowej jest uważane za jeden z czynników pokoju na świecie- bo poprostu każdy każdego sie boi.

Co do opini między narodowej ,to też sie mylisz
Nie wiem czy słyszałeś o takiej sytuacji kiedy do Trybunału w Sztrasburgu wpłyneła jakaś tam sparawa przeciwko jakiemuś tam (sory za tak chaotyczny opis ale poprostu nie pamiętam wszystkich szczegółów) postępowaniu izraela -trybunał orzekł ze rzeczywiście to postępowanie jest niezgodne z prawem i nakazał zaprzestanie tego ,a kraj ten obsrał to i robił to dalej-i co?NIC

Zmieniony przez - renegat44 w dniu 2008-08-09 21:16:10

i uwierz mi że by sie przydała choćby do samego straszenia nawet ,weź pod uwagę taką sytuacje jak jest w USA-tam każdy ma broń w domu i zanim ktoś ci sie w łamie do domu to przeżegna sie cztery razy i zastanowi dziesięć razy

w USA gdybym miał chodzic na uczelnie z jakims po***em który dzień wcześniej pokłócił się z wykładowcą czy kimś z roku też bym sie przeżeganł 4 razy i pomyślałm 10 razy czy chce iśc dziś na zajecia...
Dostęp do broni to nie tylko korzysci płynące z tego że wszyscy dookoła będą się nas bać.

sam fakt straszaka bardzo wpływa już na pewne kwestie i w problematyce Bezpieczeństwa Międzynarodowego posiadanie broni atomowej jest uważane za jeden z czynników pokoju na świecie- bo poprostu każdy każdego sie boi.

to ma być metoda pokojowa? Każdy ma sobie wyrobić taka bron i co? Przy pierwszym lepszym wystapieniu prezydenckim nasz prezydent ma mówić jakiemus władcy z Afryki "a nie wnerwiaj mnie czarnuchu bo Ci zaraz wy******le cały Twój step jednym przyciskiem?"

Poza tym...Indie i Pakistan od jaiegoś czasu są potęgami atomowymi i non stop sie żra miedzy sobą,non stop jakies walki o ten Kaszmir i co? któreś z tych państw się boi potęgi militarnej sąsiada?
Chiny też nie raz już ostro się w tej sprawie wypowiadały i jakoś tez żadna ze stron sie specjalnie nie przestraszyła...

Co do opini między narodowej ,to też sie mylisz

nie pisałem nic o opinii międzynarodowej.
Tu bardziej chodzi o embarga,o ograniczenie handlu z danym "wyrzutkiem" itp.
Opinie publiczną każdy sobie moze mieć wiadomo gdzie.

Queblo-u mnie w szkole podstawowej koleś w 6 zrobiliśmy zobiliśmy sobie zabawe-mój kumpel latał z pistolecikiem na ostre starego ,ja latałem z gazowcem swojego starego a z kolei inni kumple sobie norze poprzynosili-ot taka młodzieńcza zabawa
Nie problemem jest tu dostępność broni tylko sprawowana kontrola nad nią, poza tym taka prawda ze świr w szkole to cie może i wykałaczką zadziabac jak mu sie przyśni taki scenariusz-o generalnie to o stanach to miało byc porównanie więc nie czepiajmy sie tego

Wiadomo że broni nuklearnej niemożna dać każdemu ,bo jeśli dostanie ją takie właśnie małe afrykańskie państewko to za pare lat odezwą sie że brakuje im jedzenia i jeśli Europa ich nie wyżywi to ***ną ta atomówką.Dostęp do takiej broni powinny mieć tylko państwa "cywilizowane" i tylko za zgodą społeczności międzynarodowej i przy jej kontroli (jeśli wszyscy sie zgadzają i nikomu to nie przeszkadz a my poczuli byśmy sie dzięki temu pewniej to dlaczego nie?)

Posiadanie takiej broni jest jednym z uwarunkowań pokoju na świecie a nie jego gwarantem jako przykład przywołujesz tu sparwę konfliktu między Indiami a Pakistanem-i co?hucza hucza i nic-a dlaczego? ano dlatego że jedno na drugie nie odwarzy se tak naprawdę ruszyć właśnie z powodu posiadania arsenału broni atomowej zdają sobie sprawe z tego że byłaby to masowa zagłada ,więc tylko starsza (uwarunkowanie bezpieczeństwa międzynarodowego)

Co do emabarg itp to takie działania wywołały by tylko uśmiech politowania i szybki odwet w gałęziach strategicznych przez rusków
Ruscy są olbrzymim samowystarczalnym państwem i to Europa musi liczyć sie z ruskimi a nie ruscy z Europa.Jako przykład podam ci pierwsze z brzega przykłady-Gaz i mięso (pamiętasz ten wielki spór o mięso-w końcowym rozrachunku kto kogo musiał sie prosić?my ruskich ) a to sa tylko dwa przykłady a ruscy mają o wiele więcej asów w rękawie

Pytanie: Czemu o bohaterach, którzy poświęcają swoje dobra na rzecz sprawy/obrony innych zazwyczaj czytamy głównie w książkach? Bo tylko jednostki i to nieliczne są do tego zdolne. A nie wielkie grupy, które same boją się podjąć ryzyko (i słusznie bo przez decyzje tych u góry albo jesteśmy neutralni albo pakujemy się w ostrą kabałę).
Swoją drogą wschód już dosyć długo trzyma reszte świata za jaja. Kiedyś był to komunizm w ZSRR i potęga militarna (no i wielkie połacie terenu), dziś jest to widmo zakręcenia gazu (Rosja), oraz blokady handlowej i widmo broni atomowej (Chiny, Korea). Prędzej czy później taka wojna wybuchnie (zapewne jak się Ruskim gaz skończy, którzy imo gdyby nie surowce i wielkość to by się ich ludzkość szybko pozbyła).
Zobaczymy co czas przyniesie. Na dzień dzisiejszy istotne są: sytuacja na bliskim wschodzie, oraz to kto w najbliższym czasie przejmie dominującą rolę w świecie, bo okres USA już dawno minął.

Nie rozumiem czemu nasz rząd się tam pcha.

Zmieniony przez - Dawidek@ w dniu 2008-08-09 23:24:14

Zawsze myślałem, że wojna to nic realnego, że te czasy skończyły się jeszcze zanim się urodziłem, teraz jest zbyt dobrze rozwinięta technika, żeby prowadzić wojny - niestety myliłem się i zaczynam się obawiać o to co się dzieje na świecie - w końcu ktoś może nas zechce podbić i sięgnie do bardziej radykalnych działań niż tylko działa i pistolety...

Świat dąży do samozagłady a przywódcy państw mimo, że potępiają terroryzm sami zabijają niewinnych ludzi - z tak błahego powodu jakim są pieniądze i dobra materialne...