SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

WING TSUNG?

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 27976

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To ja jeszcze słóweczko o Wing Chun (pls don't wracania do kwestii pisowni), i w ogóle ogólnie kung fu.

To, co jest wadą bodaj większości stylów kung fu i przyczyną ich niepraktyczności w realnej walce, to m.in. mała kontaktowość (zbyt duży nacisk na formy - kuen, odpowiednik kata z karate) oraz lekceważenie technik w zwarciu (często są to tylko ciosy i kilka prościutkich rzutów, o ile w ogóle) i w parterze (tu kung fu właściwie nie ma nic specjalnego do zaoferowania). Tymczasem w walce realnej zazwyczaj szybko dochodzi do zwarcia, gdzie aż prosi się o jakiś rzucik (choćby takie o-soto-gari, albo proste wejście w nogi) i wykończenie akcji na ziemi (obezwładnienie i okładzenie po gębie, ewentualnie duszenie, dźwignia). Sam kiedyś założyłem się z jedną panną, mającą tytuł bodaj wicemistrzyni Europy w konkurencji form, że zetnę ją na glebę, jak tylko się odpowiednio zbliżę. Mistrzyni nie zdążyła jeszcze się zdziwić, hłe hłe, kiedy jak długa leżała na ziemi :)

To, co jednak może być w kung fu cenne:
- style południowe, między innymi Wing Chun, mają bardzo ciekawe techniki ręczne. Występuje tu szereg przechwytów, wiązań, "pułapek ręcznych", w wyniku których przeciwnik nie za bardzo może uderzyć, jego ręce są nagle skrzyżowane, a ciosy zablokowane już w momencie ich wyprowadzania. To może być na prawdę zaskakujące dla kogoś, kto spodziewa się po przeciwniku uderzeń, bloków i uników, ale zupełnie nie jest przygotowany na to, że nagle będzie miał przez niego skrępowane ręce. To robi wrażenie.

Właśnie w tej materii m.in. praktyka Wing Chunu - choćby "lepkie ręce" czy ćwiczenia na manekinie - wyrabiają sporo takich umiejętności. Możecie wierzyć lub nie, ale dobry praktyk zaskoczy tym niejednego.

Jednak jest to tylko element walki, na pewno przydatny w półdystansie, natomiast na niewiele się zdający w zwarciu i na glebie, a to właśnie najczęściej przesądza o walce. Pod tym względem kung fu jest po prostu niekompletne. Do tego mała kontaktowość sprawia, że wiele umiejętności i tak nie zawsze potrafi być wykorzystanych. Po prostu ktoś, kto ciągle zmaga się z powietrzem lub manekinem, nie będzie miał odpowiedniej zaprawy w walce.

Dalej o plusach - kung fu ma również więcej do zaoferowania:
- style północne (np. północny Shaolin czy Biały Żuraw) mają dość niezłe kopnięcia,
- jest system samoobrony zwany Chin Na, stanowiący zbiór technik rzutów, podcięć, dźwigni - czyli tego co skuteczne :), i ćwiczony w kontaktowy i całkiem sensowny sposób. Niestety, nie jest za bardzo popularny, a nawet systemy, które włączają część jego technik, traktują to tylko jako drobne uzupełnienie,
- sanda - chyba nie muszę się tu rozwodzić - na pewno może pomóc w przygotowaniu do walki.

No, to to, co chciałem skrobnąć :) Mam pewien sentyment do kung fu, poza tym to wartościowa forma aktywności fizycznej (i duchowej - jeśli ktoś takiej szuka), a pewne elementy, o których napisałem, mogą się bardzo przydać w walce. Ale brak parteru i mały zasób technik w zwarciu (rzutów, podcięć) oraz sama forma ćwiczeń, wykonywanych głównie "w powietrzu", sprawia, że "tradycyjne" kung fu jest mało skuteczne w konfrontacji z innymi systemami, bardziej uniwersalnymi.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 358 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15482
Zwarcie wcale nie jest na az tak niskim poziomie. Mam tu na mysli Shuai Jiao - chinskie zapasy. Rzuty i podciecia maja bardzo dobre, ale brak dzwigni. Sa jednak one np w Shin Na. Parter jest taki sobie. Odnosnie Sanda to jest to cwiczone coraz czesciej jako odzielna dyscyplina, a nie uzupelnienie danego stylu. Swoja droga kuen to chyba nie znaczy forma. Wydaje mi sie ze poprawnie jest tao.

Suma inteligencji na swiecie jest stala... Populacja rosnie.

powiedz wole Zozole
wole Zozole powiedz wole Zozole

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
> (...) Swoja droga kuen to chyba nie znaczy forma.

Kuen (dialekt kantoński), a także chuan (dialekt mandaryński) czy quan ("pin yin") - to w dosłownym tłumaczeniu "pięść". W praktyce słowo to dodawano do nazwy stylu - np. Hung Gar Kuen - to "Pięść rodziny Hung". W tym ujęciu "pięść" należy rozumieć jako "metoda walki".

Kuen występuje także w szerszym oraz węższym znaczeniu:

- w szerszym, gdy dodawane jest przy określaniu całej grupy systemów walki, np. Chang Chuan - to Długa Pięść - i oznacza style północne (długa - bo typowe są dla niej są techniki na długi dystans).

- z kolei w węższym znaczeniu kuen-pięść oznacza po prostu formę, czyli jakiś układ symbolicznych ruchów, wyrażających określone techniki danego stylu. Na przykład Bun Bo Kuen, Chap Choy Kuen, Kung Nek Kuen, Sab Pa Sao Kuen - to formy (a wymieniłem zaledwie kilka Siedmiogwiezdnej Modliszki.


> (...) Wydaje mi sie ze poprawnie jest tao.

Podejrzewam, że pomyślałeś tak, ponieważ pierwsza forma Wing Chun nosi nazwę Siu Lim Tao. Nazwa ta jednak znaczy tyle, co "mała myśl", "mała idea". Zwróć uwagę, że dwie kolejne formy Wing Chun już nie mają na końcu "tao" (Chum Kiu oraz Bil Jee) :).


> (...) Shuai Jiao - chinskie zapasy.

Masz rację - chińskie zapasy, bodajże Shuai Go, były przypuszczalnie niezłym systemem, ale to już chyba raczej historia ;)
Z nich powstał Lung Hua Chuan, który - według niektórych opinii - stał się podstawą dla późniejszych szkół ju jitsu. A te - oczywiście dla brazilian ju jitsu ;)

A tak bardziej serio - oczywiście państwo środka dysponowało również systemami "chwytającymi", ale obecnie w kung fu jest to dość zaniedbane. Wyjątek stanowi Chin Na, ale mało popularny i za rzadko dodawany. Kung fu może dobrze kształcić w walce, ale ponieważ jest zbyt wycinkowe, pomija ważne jej aspekty.
Zamiast czynić w powietrzu wywijasy mieczem czy halabardą, warto byłoby potrafić założyć przeciwnikowi dźwignię, poddusić go deczko, poprzewracać się z nim tak, żeby jednak być na wierzchu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 3 Napisanych postów 358 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 15482
Sog za wyjasnienie kuen. A Siu Lim Tao znaczy forma malej mysli.
Chum Kiu - przerzucanie mostu ( jakos tak, ale wyraz forma tam nie wystepuje) Bil Jee - strzelajace palce. Tak wiec nie ma tam formy. Wydaje mi sie ze tao rowniez znaczy forma. Odnosnie Shuai Jiao to w Chinach i niektorych panstwach sa nadal cwiczone na niezlym poziomie. Niestety po sprowadzeniu do parteru walka jest przewaznie przerywana.

Suma inteligencji na swiecie jest stala... Populacja rosnie.

powiedz wole Zozole
wole Zozole powiedz wole Zozole

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Dzięks za soga. Rewanżuję się tym samym za wyjaśnienia dot. Shuai Jiao :) Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że jeszcze jest ćwiczone. I szkoda, jeśli przerywa się walkę w momencie, kiedy się dopiero zaczyna na dobre :)

Odnośnie Tao - w załączeniu scan z książki "Kung Fu. History, Philosophy and Technique" autorstwa Davida Chow (mistrz Chin Na) i Richarda Spanglera, wyjaśniający nieco sprawę.

W wolnym tłumaczeniu fragmencik tegoż scana:
"Tao" możnaby przetłumaczyć jako "droga" lub "ścieżka", aczkolwiek - zgodnie z klasyczną pracą taoistyczną "Tao Te Ching" - jego znaczenia nie da się wyrazić słowami. "Tao, któremu można nadać nazwę, nie jest nieśmiertelnym Tao". (...)

Jeśliby, mimo powyższego, próbować z czymś utożsamić "Tao", to będzie to Wyższy Absolut, niedostępny dla poznania zmysłowego. Sposób na istnienie świata, polegający na współistnieniu sił yin i yang, co graficznie ilustruje tzw. diagram taiji - znane chyba wszystkim koło, podzielone jakby za pomocą litery "S" na dwie części (ciemną i jasną), z dwoma kropkami przeciwstawnego koloru na każdym z pól. No, ale nie próbujmy więcej określać Tao słowami

Myślę, że w pierwszej formie Wing Chun'u Tao mogło być użyte jako sposób, metoda, droga. W tym przypadku odpowiadałoby to pojęciu formy. Ale w innych systemach będzie to już, w zależności od dialektu i transkrypcji, kuen, quan, chuan, etc.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


A żeby troszkę jeszcze wrócić do głównego tematu - dwa zdjęcia przedstawiające tzw. "pułapki ręczne" Wing Chun'u.

Warto zwrócić uwagę na sposób, w jaki zostają "związane" (skrzyżowane) ręce przeciwników, uniemożliwiając im skuteczną obronę. Jednocześnie ręka uderzającego ma w tym czasie otwartą drogę do głowy przeciwnika.

Oczywiście to są zdjęcia instruktażowe, więc pozowane , ale dobrze ilustrują koncepcję Wing Chun'u i zastosowanie technik, nastawionych na półdystans, i w takiej konfrontacji bardzo skutecznych. Co jednak będzie, gdy przeciwnik nie przyjmie koncepcji stania w odległości o krok i wymiany ciosów? I jeśli zdecyduje się zaproponować parter ? - pytanie retoryczne...

Pierwsza fota przedstawia mistrza Samuela Kwoka (książka "The Path to Wing Chun", wyd. Crompton), druga - Janusza Szymankiewicza ("Ving Tsun Kung Fu", wyd. Sawa).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


To jeszcze parę fotek.
Człowiek-legenda Wing Chun'u, wielki mistrz Yip Man (1894-1972).
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816


Z prawej - niewątpliwie wielki propagator Wing Tsun, choć zarazem kontrowersyjna postać, Leung Ting.

Z lewej - znakomity aktor kina akcji, Jackie Chan, ćwiczący pod okiem Leung Tinga na drewnianym manekinie Mok Yan Chong Fat. Fani filmów Jackie'go na pewno pamiętają scenkę z "Draki w Bronksie" ("Rumble in the Bronx").
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

co bedzie najodpowiedniejsze?

Następny temat

Zapobieganie "skutkom ubocznym" treningów

WHEY premium