Co zrobic jak policjant nadużywa władzy

saida, a nie said
Za napinke sory,ale miałam wrażenie,że jesteś kolejnym z tych,którzy mi coś wmawiają Przepraszam za nadinterpretację.

Ale chwdp ma bardzo wiele interpretacj:
-chcemy wstąpić do policji
Boskie

X-ray, Twoja wypowiedź jest bardzo mądra i wyważona (jak większość Twoich wypowiedzi) aczkolwiek zapominasz tu o jednej sprawie. Instytucje takie jak policja zostały powołane do służby publicznej, za publiczne pieniądze, toteż podlegają publicznej krytyce. Człowiek, któremu społeczeństwo daje do ręki broń ponosi na prawdę ogromną odpowiedzialność podobnie jak człowiek, który bierze do ręki skalpel. Dopiero olewanie tej odpowiedzialności spotyka się z taką krytyką na jaką stać krytyka. Jednen będzie się starał piętnować wady w systemie nie negując go, inny napisze HWDP bo inaczej nie potrafi

MrKultura, uporczywie mieszasz kulturę hip hopową, z pop-kulturą pseudo-hip hopową. To tak jakby powiedzieć, że Rubik tworzy muzykę poważną

Ale ciężko zdobyć się na konstruktywna krytykę, gdy wiedza ta jest oparta tylko na: publikacjach w mediach (wykreowanych przez media) i/lub/oraz paru opowiastkach z podwórka +/- kilku potyczkach na meczach i/lub/oraz interview with streetpatrol. To jest tzw. zabieranie głosu na siłę, by coś w ogóle powiedzieć w kwestii, niby od siebie, żeby nie było, że się nie jest na bieżąco z tematem. A przecież aby podjąć w ogóle krytykę policji trzeba, wydaje mnie sie, wpierw poznać specyfikę w niej służby, tj.: często kretyńskie/awykonalne obowiązki, rozkazy, pouczenia, zarządzenia, decyzje z KGP/KWP, hierarchizacja, stosunek przełożonych do podwładnych, statystykę policyjna i prokuratorska, watki kościelno-polityczne, itede, itepe. No ale my Polacy zawsze uważaliśmy, ze mamy, ba! wrecz musimy zabierać głos we wszystkim i w niczym, bo przecież jest demokracja... No właśnie... to jest taka wersja demo, w której ludziom daje się ułudę władzy... Tyle mają, że se pogadają, a góra i tak zrobi to, na co ma akurat ochotę

Pzdr

PS Nie wiem jak Wam, ale końcówka -kracja ma dla mnie zawsze wydźwięk negatywny

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2008-05-27 12:23:49

Prawdę mówiąc nie bardzo rozumiem co chciałeś przekazać poprzez powyższą wypowiedź? Jeżeli kogoś obrazić albo poinformować, że się nie znamy i mamy zamknąć jadaczki to można to powiedzieć krócej
Każdy ma swoje doświadczenia i ja też mam. Np kumpla który siedział pół roku za pobicie policjanta, którego nawet nie dotknął. Ale nie o to chodzi. To wszystko o czym piszesz składa się właśnie na wadliwy system, który podlega publicznej krytyce, zaś Ty z jakichś enigmatycznych powodów bardzo nie chcesz by go krytykowano.
Co zaś do zabierania głosu, to nie ma to wiele wspólnego z jakąkolwiek ...kracją. Ot jesteśmy na forum DYSKUSYJNYM czy to się kumu podoba czy nie

Bron cie panie na niebiesiach, by kogokolwiek obrazac. Chodzilo po krotce o to, ze niektorzy, mimo szczatkowej wiedzy w danym temacie, sila sie na dobrze zorientowanych/poinformowanych. Opisalem to na przykladzie watku o policji lecz dotyczy to calosci wszelakich dyskusji w naszym spoleczenstwie. Co innego polemika, a co innego wciskanie na sile swojego zdania. W kazdym badz razie nie bylo w tym nic osobistego, a jedynie przypomnienie, jak latwo mozna popasc w falszywa "nieomylnosc" spowodowana brakiem pewnej, lecz podstawowej wiedzy.

Pzdr

PS A prosciej, to bylo tylko rozwiniecie twojej wypowiedzi.

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2008-05-27 13:49:26

x-ray

publikacjach w mediach (wykreowanych przez media) i/lub/oraz paru opowiastkach z podwórka +/- kilku potyczkach na meczach i/lub/oraz interview with streetpatrol.

uważam że to ostatnie(czyli mecze i/lub/oraz patrol) daje już podstawy do sądzenia coś na temat policji(jej przedstawicieli)


A przecież aby podjąć w ogóle krytykę policji trzeba, wydaje mnie sie, wpierw poznać specyfikę w niej służby

jeśli by krytykowac policje jako organ to tak,ale jeśli chcemy skrytykowac jej przedstawicieli na podstawie tego jaki mieliśmy do tej pory z nimi kontakt to po co mi poznawać jego słuzbe? Co mnie obchodzi czy jemu się służy w policji źle czy dobrze?

tj.: często kretyńskie/awykonalne obowiązki, rozkazy, pouczenia, zarządzenia, decyzje z KGP/KWP, hierarchizacja, stosunek przełożonych do podwładnych, statystykę policyjna i prokuratorska, watki kościelno-polityczne, itede, itepe

to ja nie pracując w policji ale mając nad sobą szefa idiote i jego idiotyczne polecenia,pouczenia,decyzje jego,jego zastępcy,konkurencje która wchodzi nam na łeb i oczywiscie szef się piekli że to nasza wina bo za słabo pracujemy mam prawo zachować się jak burak i oczekiwac akceptacji i pogłaskania po główce od otoczenia?

X-ray, mam tu podobne zdanie jak Queblo. Widzisz, nie potrzebuję znać procesu technologicznego wykonywania rogalika, żeby stwierdzić czy mi smakuje. Zresztą skoro - jak twierdzisz - proces ten nawala, trudno się dziwić, że efekt końcowy jest mizerny.
Jeżeli Twoje uwagi wziąłem do siebie, to głównie dlatego, że zbyt chętnie używasz enigmatycznych określeń typu "niektórzy". W ostatnich latach nabawiłem się alergii na taką retorykę
Na prawdę nie ma układu łże-młodziezy i wstrętnych mediów pragnących wyłącznie dowalić policji. Jeśli nawet podzielić przez pół doniesienia medialne, relacje świadków (ofiar) a nawet własne doświadczenia, obraz na prawdę robi się nieciekawy. Nie oczekuj powszechnego poklasku tylko dlatego, że policjanci mają ciężko. Jak zauważył Queblo inni też swoje w pracy znoszą i czasem chcieliby tylko nie dostać pałą gdy relaksują się na meczu

Ja kurcze nie jestm jednym z tych co chodza i dra morde że ****ć policje ... ale mam duże ale co do funkcjonariuszy patrolujących moją dzielnice ( mieszkam w nowej hucie w krakowie) ile razy miałem z nimi do czynienia tyle razy wyprowadzili mnie z ruwnowagi, to jest poprostu masakra co oni wyprawiąją !! mam głeboko w D**ie to że mają ciężką prace moja mama też ma ciężką ale sie tak nie zachowuje. jestem w stanie zrozumieć to że profilaktycznie zaczepią mnie na ulicy poproszą o dokumenty ( zawsze robia to kulturalnie bez zastrzeżeń) czasem poproszą o pokazanie zawartości kieszeni itp. nigdy nie mam nic przeciwko ponieważ dobrze wiem gdzie mieszkam ( już 20 lat) i wiem jak tu wygląda codziennosc, i że takie kontrole moga tylko poprawic sytuacje. Ale kiedy już podejdzie do mnie takich 2 panów w mundurkach ... kulturalnie zapyta o dane itp. a ja kulturalnie poproszę ich czy będe im bardzo długo potrzebny gdyż a****at mi się śpieszy, to wtedy słysze że jak mi sie tak śpieszy to mogę poczekac jeszcze 48h, a jak wezme to za żart i sie usmiechne to słysze żebym sie tak nie szczeżył bo moge zęby stracić .. to wtedy mam ochote mu zaj*bać w łeb żeby padł i k*rwa wysmarowac nim hodnik , podniesc i i wytłumaczyć jeszcze raz jakim jest *****ym kretynem i że nie chciałem go oceniac po munduże i chciałem być kulturalny ale widze że się nieda niestety powiedziałem tylko to pogrubionym tekstem, a ostatnio wsadzili mi mandat za żekome przejśćie na czerwonym .... okey weszłem na migającym sie zielonym oni stali na światłach popatrzyli w ost. chwili kiedy juz paliło się czerwone i git... uszłem chyba z 300m. a ci podjeżdżają suką i mni zawijają ze czerwone i że wogule... i że juz dawno było czerwone itp...... okey wytłumaczyłem że po pierwsze widziałem radiowuz i to już skłoniło mnie do zwrucenia bardziej uwagi , po 2 było chyba z 30 ludzi wówczas na pasach ze mną po 3 skoro paliło się już dawno czerwone dla pieszych to z jakiej paki oni stali na czerwonym i czekali na zielone !!!!!! po 4 dlaczego nie zwineli mnie odrazu tylko sie skapneli za chwile i po 5 dlaczego pan najstarszy stopniem czyni jakieś czerstwe uwagi co do koloru skury mojego kolegi!!!!! myslałem (pomimo przykrych doświatczeń z przeszłości) że mam tym razem do czynienia z inteligentnymi ludźmi na poziomie( i faktycznie 3 młodszych co niemieli nic do gadania byli spoko) ale ta stara łysa szmata w uniformie zaczeła na mnie pluć z 5 cm że jak mam jakis bulwers to mnie zaraz zwiną i taki w******l dostane że mi sie odniechce dyskutowania ze starszym ... i znów we mnie pękła kultura i miałem ochote tak poprostu za nic .. gołymi łapami połamać szmacie nogi ..!! są tylko ludźmi tak rozumiem ich ale niekturzy już poprostu sie tym zasłaniają !! CIĘŻKIE CZASY SPUSZCZE CI TOMFĄ PROFILAKTYCZNY WPIER**L PRZECIEZ JESTEM TYLKO CZŁOWIEKIEM MOGE SIE MYLIĆ!! i przykro mi że przez takich tempaków wizerunek policji jest niestety zepsuty... niema niestety metod weryfikacji przyszłego zachowania funkcjonariusza i dlatego ile jeszcze razy będe miał z nimi do czynienia nigdy nie będe postrzegał ich przez pryzmat idiotyzmu ich kolegów .... doputy dopuki kturyś nie sprawi że zatęsknie za średniowieczem i kuta przez wikingów siekierą!! pozdrawiam normalnych policjantów i zachecam do nie oceniania ludzi po pierwszym wrażeniu! NERON88

Neron,cieszy mnie jedno,że spotykając d****i policjantów,bo tacy też się zdarzają nie jedziesz,że wszyscy policjanci to kurvy,hvje,a takze że najlepiej wszystkich zabić.Są jednak jeszcze rozsądni młodzi ludzie.Dużo złego na temat młodzieży z NH słyszałem,dlatego tak mnie to zdziwiła i zaskoczyła Twoja wypowiedź...

Ciesze się, ale jeśli słyszałeś jakieś czerstwe rzeczy na temat młodzieży z nowej huty to uwież mi .... dobrze słyszałeś... moje osiedle o boku 300-400 metruw pochowało w ost 3 latach 4 młodych ludzi .. mniej więcej w moim wieku .. i taka jest prawda .. nie zamieniłbym jednak tego miejsca na inne bo tu sie wychowałem i już jestem przyzwyczajony pozatym z większoscią tych karków to chodziłem albo do rpzedszkola albo do podstawuwki ... Policja jest, musi być ale niestety czasem nie ma rużnicy czy gość ma dres i siekiere w kieszeni , czy mundur i tomfe ... w głowie i tak tosamo. W śród policji często zdażają sie tempe bałwany co sie tylko proszą o wpierd*l ... ale mimo wszystko uważam że pokazują przed nimi agresje nic nie wskuramy bo oni mimo wszystko moga wiecej , a tylko damy im satysfakcje że udało im sie nas wyprowadzić z ruwnowagi.