Szacuny
0
Napisanych postów
4
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
25
Taka sprawa jest. Na osiedlu mamy takiego kolesia co strasznie lubi podrywać (delikatnie to ujmując), młode dziewczyny. Koleś jest koło 40-stki i ma rodzinę.
Była taka akcja z moją koleżanką (koleżanka 20 lat), że wracając do domu spotkała go (on był już wstanie po paru piwach) i po prostu zaczął się do niej dobierać (nie stało się nic takiego, był po prostu strasznie namolny i zaczął się do niej lepić na siłę a ona nie chciała).
Teraz dziewczyna co go spotka co się zgrywa do niej i zaczepia (ale przeważnie nie jest sama więc sobie aż tak nie pozwala).
Boję się tylko że kiedyś naprawdę coś jej zrobi (a facet w ogóle zdradza swoją żonkę na lewo i prawo). Na policje chyba nie ma sensu tego zgłaszać, bo raz nic jej nie zrobił, dwa ona nie ma świadków (bo jak z kimś idzie to on się hamuje (jw. pisałem)), a trzy to znamy się z nim i zawsze może się wykręcić, że to jakieś żarty.
Chce z nim pogadać, żeby się odpiepszył i nie wiem ogólnie czego się spodziewać.
Koleś jest starszy ode mnie o 20 lat , z charakteru typek co jak się napije to opowiada komu on nie natłukł i co to nie on. Wiem, że nic nie trenuje, co prawda pali, złopie piwko i ma niby swoje lata, ale nie wygląda jak utuczona świtka i jest trochę umięsniony (jak by doszło do bójki i wylądował bym z nim w parterze to raczej marne miałbym szanse bo sam też nic nie trenuje a zakładam, że ode mnie dużo silniejszy patrząc na jego budowę, szczególnie na łapy).
Ludzi z osiedla też w większości zna.
I teraz nie wiem czy podejść i po prostu pogadać z nim stanowczo ale jak cywilizowani ludzie (obawiam się, że to do niego nie dotrze), czy taka rozmowa może skończyć się bójką? I jakie szanse ma 20 kilkuletni chłopak z dojrzałym mężczyzną który jest silniejszy i pewnie ma większe doświadczenie?
Czy macie jakieś skuteczne sposoby, żeby poradzić se z takim typkiem?
Ogólnie koleżance kupiłem gaz, ale to jest nieco chora sytuacja, żeby dziewczyna bała się wyjść z domu.
Szacuny
2360
Napisanych postów
30613
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270739
a co na to rodzice dziewczyny?
Skoro się boi to czemu nie na policje? I to ona(albo conajmniej jej rodzice),a nie Ty...żartami nie ma sie tu co gostek bronić...żarty to z jego strony słaba wymówka,zwłaszcza na policji....
Skoro samemu nie chcesz z nim pogadac to moze weź se soba kumpla czy nawet dwóch którzy mają ten sam problem co Ty,czyli że ich dziewczyny/siostry/żony też są zaczepiane przez tego gostka i wtedy zwróćcie mu uwage,co Wam się nie podoba.
Jeśli to nic nie da,to wtedy poszedł bym na policje.
PS: Sytuacja która opisałeś(z tym namolnym lepieniem się do laski) nadaje się na policje,wiec nie wiem z czym tu ta dziewczyna zwleka...
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-05-07 08:30:57
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
3
Napisanych postów
142
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1245
z doswiadczenia wiem ze typy po 40stce mają siłe jak tury i mozna sie ladnie nadziac. Jak cie trafi spracowaną PRLowską ręką to mozesz zobaczyc planety od merkurergo do plutona
Szacuny
706
Napisanych postów
4378
Wiek
48 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
75794
Koleżanka jest dorosła i powinna sama o swoją dupcie zadbać. Nie potrafi trafic na najbliższy komisariat to ma problem.
O łamaniu prawa jakim byłoby oklepanie w/w pana proponowałbym pomysleć jeżeli metody prawne nie zadziałają.
Szacuny
37
Napisanych postów
3273
Wiek
32 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
34107
Ale co ma zgłosić? Że koleś z nią chce pogadać? Bo nie było mowy tutaj o molestowaniu czy czymś tego typu. A jak nic nie ćwiczyłeś, to lepiej odpuść bo z tego co opisałeś to czarno Cię widzę w akcji. Zresztą swoją drogą ja bym miał wbite, że kolesiówa sama nie umie sobie poradzić, chyba że by to była moja kobieta to dopiero wtedy.
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
Można wybrać się w kilku i poważnie z tym panem porozmawiać. Moim zdaniem powinni się w to włączyć rodzice dziewczyny. A zgłosić na policję też nie zaszkodzi (można trochę ubarwić zawsze jak uważacie że to mało, świadkowie zawsze się znajdą ...) Myślę, że na tego oblecha domowa wizyta umundurowanych panów by podziałała.
A jego szanowna małżonka wie co się wyprawia?
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
2360
Napisanych postów
30613
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270739
Ale co ma zgłosić? Że koleś z nią chce pogadać?
przeczytaj uważniej fragment w którym jest napisane o lepieniu się
jak dla mnie sprawa jest jasna. Jeśli to wyglądało tak jak piszesz to typka powinna zawiadomić o tym kogo trzeba.
A Wy(w sensie Ty i inni mający ten sam problem) powinniscie z nim pogadać(czyt. pogadać znaczy nie butować od razu,tylko wyjaśnić że nie życzycie sobie by sie tak zachowywał wobec Waszych Pań)
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
4
Napisanych postów
262
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6426
można trochę ubarwić zawsze jak uważacie że to mało, świadkowie zawsze się znajdą ...)
Lepiej nie, kiedyś przerabiałem coś podobnego na komisariacie w mniejszej skali (nieświadomie zeznałem nieprawdę) - gdyby nie uprzejmośc pani policjantki - miałbym trochę problemów - i tak cały dzień miałem wtedy stracony. Nie polecam takiego rozwiązania.
Co do samego problemu - proponuję rozmowę z tym panem, sugestia że dalsze takie zachowanie może przynieśc przykrości związane z wizytą policji powinno odnieśc zamierzony skutek. Jeśli to nie pomoże, zgłoszenie na komisariacie jak najbardziej wskazane. Odradzam wszelkie próby innego typu "nastraszenia" (wpier*olem, kumplami etc. - po co samemu ładowac się w kłopoty?). Bójki i tym podobne metody lepiej zostawic ludziom pokroju tego pana. Wszak jesteśmy kulturalni i unikamy przemocy
Szacuny
12
Napisanych postów
4405
Wiek
5 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
46052
Jeśli koleś jest znany z takich obleśnych zachowań, to najlepiej, jakby zebrało się parę dziewczyn i razem zgłosiły na policję.
Aha, i jeszcze jedno - w naszym kraju panuje jakis dziwny zwyczaj,ze jak kolo zaczepia kobietę to ONA się wstydzi , i w praktyce nie robi NIC, co najwyżej ucieka spłoniona A goście czują się bezkarni i sobie pozwalają na coraz więcej. Ze sporadycznych własnych doswiadczeń mogę zapewnić, że wystarczy porządną wiązankę takiemu namolowi puścić plus ewentualnie postraszyć facetem/ojcem/bratem/kolegami i problem jest z głowy.
Mengistu: jak niby koleś udowodni że np. dziewczyny nie obmacał? A świadków można podstawić nawet nie bezposrednich, wystarczy że ktoś zezna, że laska przybiegła cała roztrzęsiona, itd. Z głową da się wszystko zorganizować, a nad szujami nie ma co się litować.
Zmieniony przez - searme w dniu 2008-05-07 16:58:59
"The wise win before the fight, while the ignorant fight to win."
Szacuny
2360
Napisanych postów
30613
Wiek
40 lat
Na forum
18 lat
Przeczytanych tematów
270739
searme wystarczy że cos sie sypnie(np ktoś zbyt słaby psychicznie na sali sądowej wycofa się z zeznań złożonych na policji) i typka plus Ci podstawieni świadkowie będą mieć kłopoty.
A bez świadków naocznych wydarzenia(jeśli typ nie był skazany wcześniej za podobny czyn) wcale to takie łatwe nie bedzie
Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-05-07 17:04:50
"Będąc na diecie najważniejsze jest, by wieczorem zasnąć, zanim się zechce żreć"
Szacuny
4
Napisanych postów
262
Wiek
37 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
6426
searme: jak niby koleś udowodni że np. dziewczyny nie obmacał?
Ciężar dowodzenia spoczywa na oskarżycielu. Facet nie musi udowadniac swojej niewinności.
Jak pisałem nie polecam "ubarwiania" zeznań - ale wybór należy do Was Moim zdaniem może to przynieśc więcej szkody niż pożytku.