Fedor chce 2 miliony dolarów za walke

dokładnie jak Rogerio.M

Fiodora troche ponosi z taką sujmą za jego walke,zwłaszcza ze Pride'a nie ma a nie jest też zawodnikiem największej i najbogatszej organizacji- UFC.

Zmieniony przez - QUEBLO w dniu 2008-04-03 12:33:36

jak już pisałem wcześniej, mma nie jest jeszcze na takim poziomie finansowym jak boks zawodowy. jeszcze..

Zmieniony przez - w0jt w dniu 2008-04-03 12:36:49

...nie na wstępie śpiewac sobie 2 zielonych... - na wstępie do czego Mówimy o zawodniku który kilka dobrych lat istnieje w branży.
...Mirko Cro Cop (który na wstepie dostał bodaj najbardziej lukreatywny kontrakt w histori MMA za wystepy w UFC i miał byc gwiazdą) po prostu zupelnie się nie sprawdził... - jak to się nie sprawdził Jego walka z Gonzagą, to był show. Gdyby Dana przewidział taki bieg wydarzeń dał by mu pewnie dwa razy tyle.

Fedor jak widac nie ma zadnego cisnienia na walke, w przeciwienstwie do wszystkich w kolo. W zawodach Sambo walczy sobie na lajcie i bez zbednych pertraktacji, ma co do buzi wlozyc w przeciwsienstwie do dziecinstwa i jest pewnie szczesliwy &amp Ludzie i federacja ma cisnienie, a on nie ma i sprawia wrazenie jakby go to nie interesowalo, wiec moze sobie robic co tam chce, na zawody Sambo napewno pojedzie, a byc moze przypaly dadza mu 2 mln :P


Zmieniony przez - astutus w dniu 2008-04-03 13:53:22

Kiedyś nie miał nic
Ale nie zapominajmy że bardzo ciężko przez całe życie pracował i według mnie zapracował na takie pieniądze. Fakt cena nie jest mała ale ceni się i to dobrze wg. mnie świadczy. Zresztą nie zapominajmy że całe życie walczyć nie będzie a z czegoś trzeba żyć

MMA powiedział : na wstępie do czego Mówimy o zawodniku który kilka dobrych lat istnieje w branży.

Na wstępie do występów w oktagonie amerykańskim. Fedor NIGDY nie walczył w UFC- o czym raczej wiesz .Co z tego że istnieje kilka lat na rynku ??? Mauricio Shogun który wszedł do UFC w glorii najlepszego zawodnika do 93 kg na świecie (wygrane w cudownym stylu GP 2005 średniej w zasadzie niepokonany bo porażkę z Colemanem traktować należy jako statystykę ) na wstępie występów w oktagonie dostał 150000 tyś zielonych gwarantowanych za walkę . Wand Silva tez istnieje w branży od dobrych paru lat , jest jedną z ikon tego sportu (któż by o nim nie słyszał?) i również dostał 150000 tys zielonych gwarantowanych za walkę ( a taki Chuck Liddell który wcale lepszy od Shoguna nie jest dostał 500000 $ za przegraną z Jardinem nie mówiąc o walkach z Tito gdzie - doliczajac dochody z PPV + bonusy za wygrana walke dostał KILKAKROTNIE więcej od Mauricio licząc to z pozostałymi dodatkami Kilkakrotnie wiecej od Shoguna + Wanda razem wziętych . Dlaczego ? Bo ma UGRUNTOWANĄ pozycje na rynku hamburgerów- a Fedor NIE MA tej pozycji wiec nie może żądac wiecej niż chociażby Chuck-albo inaczej żadac moze ale Danusia mu tyle nie da )

MMA powiedział: jak to się nie sprawdził Jego walka z Gonzagą, to był show. Gdyby Dana przewidział taki bieg wydarzeń dał by mu pewnie dwa razy tyle.

Zupełnie nie rozumiem twojego zdziwienia .Dwa razy Tyle??? Nie wiem jakimi statystykami operujesz ale walka z Gabrysią nie przyniosła dochodów nawet ZBLIŻONYCH do tych z Tito vs Chuck , czy chociażby Randy vs Tim.S. Ta walka na pewno show nie była ,raczej jednostronne widowisko w którym efektownym High Kickiem pokonał będącego w beznadziejnej formie Mirasa.Gdyby Danusi takie ,,sprawdzenie „ się chorwata odpowiadało- na 100% nie pozwolił by mu walczyć w Japoni bowiem powoływałby się na kontrakt a tak zdał sobie sprawę że nie ma go co w UFC trzymać skoro przegrywa raz za razem walki i z pocałowaniem dłoni go tam puścił żeby odbudował formę-bo na przegrywajacym i mało efektownym Mirasie kokosów nie da się zrobić o czym łasy na $$ White doskonale wie. Jeżeli według ciebie Cro-Cop się sprawdził w UFC to z mojej strony - no comments.Pozdro

W obliczu przegranych jakich doznali Crocop, Shogun, Silva itd. Fedor (A WLASCIWIE JEGO PRZEGRANA) staje sie coraz bardziej cenna. Tak jakby ostatnia ostoja Pride, jakby Fedor dostal, moglby Dan twiedzic, ze UFC zawsze bylo lepsze ;>.

astutus, zapomniałeś o wielkim Minotauro - on nie zawiódł. Zresztą, dajmy ekipie z Pride trochę czasu na przystosowanie.

Nie wiem jakimi statystykami operujesz ale walka z Gabrysią nie przyniosła dochodów nawet ZBLIŻONYCH do tych z Tito vs Chuck
Gale w UK na jednej z których zmierzył się Mirco z Gonzaga przyniosły UFC straty finasowe - nie duże ale zawsze - odbili to sobie zysakmi u siebie. Organizowanie gal poza Usa dopiero za pare lat przyniesie Zuffie dobry wynik finansowy - narazie eventy w Wielkiej Brytanii sa traktowane jako dobra inwestycja, która w przyszłości przyniesie duże zyski

ja proponuję raczej założyć wątek o pazerności sfd niż fedora (ta megawkur... reklama przekraczająca wszelkie granice namolności)