Fight Science: MMA

Noł problemo:)
i następne części:D
http://pl.


http://pl.


http://pl.


http://pl.


http://pl.


http://pl.


http://pl.

Cala reszta pajacowala, robili wyskoki szpagaty i na nic to im sie zdalo Tutaj widac roznice pomiedzy sztukami walki a sportami walki.

Widzę, ża mamy następnego pacjenta cierpiącego na syndrom "trenuję-MMA-więc-jestem-Bogiem".

Filmy ciekawe, choć testy nie do końca obiektywne. Wystarczy wziąć pod uwagę WAGĘ zawodników. Z MMA wzięto 4 chodzące szafy trzydrzwiowe-porównajcie ich sobie do tego małego Chińczyka, a dopiero potem mówcie o sile technik.

Poza tym-na walce wręcz świat się nie kończy-dla katany nawet czołówka zawodników MMA to chodzące kawałki mięsa, które można szybko i sprawnie pokroić na porcje, nawet się przy tym nie zmęczywszy

Nie mowie ze jestem bogiem, ale nawet te testy pokazuja roznice pomiedzy sportem a sztuka. Mi to np. sie nie podoba, to jest moje zdanie i nikt nie moze mi narzucic co bede myslal. Skoro uwazasz inaczej Twoj problem.

Po pierwsze: testy przeprowadzone nieobiektywnie pokazują g... a nie różnicę. Jeśli sądzisz, że 60kilowy zawodnik MMA będzie kopał i uderzał z siłą, powiedzmy, 100 kilowego kyokushinowca (o podobnym stażu treningowym)-to znaczy, że nie uważałeś na fizyce.

Druga rzecz: wielu ludzi uległo propagandzie głoszącej, że technika która sprawdzi się na ringu-automatycznie będzie najlepszym narzędziem poza nim-i odwrotnie: technika która nie sprawdza się w MMA jest bezużyteczna. To kolejna bzdura oparta na założeniu, że każde użycie fizycznej siły to otwarta i uczciwa (1 na 1 bez broni) walka wręcz. Na ten temat również napisano już wiele.

Co do wagi to thaiboxer i taekwondowiec sa raczej podobnych gabarytow, po prostu nie mam zamiaru sie klocic tutaj ktory styl jest najlepszy. Jak mowilem wczesniej wg. mnie to jest pajacowanie, to jest forum i moge sie podzielic swoja opinia. 'styl pijanego mistrza' co to w ogole ma byc

Co do wagi to thaiboxer i taekwondowiec sa raczej podobnych gabarytow

Pisałem o tym, że gdyby do filmu "Fight Science: MMA" wzięto zawodnikow MMA ważących koło 60 kilo, to ich osiągi w porównaniu do osiągów ludzi z "Fight Science" o większych gabarytach byłyby mizerne. Waga ma znaczenie.

'styl pijanego mistrza' co to w ogole ma byc

Widze, że Twoja wiedza o sztukach walki ogranicza się do recytowania mantry "MT, BJJ, MMA, MT, BJJ, MMA...". Nie ma to jak bogata i wszechstronna wiedza połączona z chęcią do poznawania nowości

Zmieniony przez - Cavior w dniu 2008-04-01 18:00:51

Pisałem o tym, że gdyby do filmu "Fight Science: MMA" wzięto zawodnikow MMA ważących koło 60 kilo, to ich osiągi w porównaniu do osiągów ludzi z "Fight Science" o większych gabarytach byłyby mizerne. Waga ma znaczenie.

Zgadza sie :)

Widze, że Twoja wiedza o sztukach walki ogranicza się do recytowania mantry "MT, BJJ, MMA, MT, BJJ, MMA...". Nie ma to jak bogata i wszechstronna wiedza połączona z chęcią do poznawania nowości

rowniez masz racje tzn z tym ze raczej nie mam checi poznawania nowosci(albo inaczej nie mam checi poznawania stylu zurawia, pijanego mistrza, ucpanego mastera, i rozwscieczonego senseia), po prostu to nie przemawia do mnie


Po prostu do Twojej wiadomosci, po krotkiej wymianie zdan jeszcze raz powtorze nie trafiaja do mnie wyskoki, skradanie sie, kata i styl pijanego mistrza. Nie mowie ze te style sa zle, sa po prostu inne, kazdy lubi cos innego i niech tak pozostanie :)


Zmieniony przez - prkt w dniu 2008-04-01 18:12:19

nie trafiaja do mnie wyskoki, skradanie sie, kata i styl pijanego mistrza

Co do kata-jestem skłonny się zgodzić.

Co do skradania się-ninja chodziło o skutek a nie o metodę jego osiągnięcia-więc czemu mieliby podążać do celu trudniejszą ścieżką skoro są prostsze? Trucizna czy nóż wbity w plecy są o wiele pewniejszą metodą na zabicie kogoś niż wdawanie się z nim w walkę wręcz

Co do ataków z powietrza-fakt, te techniki są trudne i ryzykowne, choć zdarzają się ludzie, potrafiący ich użyć w normalnej walce. Poniżej przykład-taekwondoka w walkach na zasadach K1.