brak efektów - proszę o podpowiedź co zmienić

Okej, dzięki za wszystkie podpowiedzi. Zobaczymy co inni wymyślą i wtedy się zastanowię co dalej. Ale pewnie po prostu poczekam jeszcze z miesiąc-dwa i może coś się wydarzy.

Podbijam dla Skalara

1400kcal?
To sie zastanawiam dlaczego mi tyle osob mowi,ze dla mnie to za malo (mam tyle samo),a jestem nizsza i waze mniej niz Ty ;/ Jestem wlasnie na etapie zwiekszania kcal i chyba jednak nie ma co w gore juz isc

Według mnie to jest za mało, no ale tak wychodzi, jeśli mi tu przykazano w dni treningowe trzymać 1700 kcal. Głodować nie głoduję, ale nie chudnę, a wręcz tyję, bo tłuszczu na brzuchu mi przybyło

I ciagle trzymasz taka sama diete? Jak chcesz zjesc slodycze (jesli je jesz) to normalnie wliczasz po prostu do kalorii czy traktujesz jako male odstepstwo?

Ja jestem dopiero miesiąc na tej diecie, więc to nie jest dużo czasu. Słodyczy nie wliczam, bo generalnie ich nie jem, czasem tylko, powiedzmy raz w tygodniu po treningu zjem jednego cukierka albo kostkę czekolady i to wszystko.

To gratulacje,bo przeciez trudniej jesc tak malo slodyczy niz nie jesc ich w ogole :D

No niby racja, bo najgorzej odkręcić kurek...Z drugiej strony ja nie jestem słodyczożerna, już prędzej brakuje mi chleba, bułek, sera i tłustych wędlin...Ale idzie wytrzymać. Tylko byłoby łatwiej, gdybym zauważyła jakieś efekty.
A Ty, z tego co się orientuję już po redukcji? Jakie rezultaty?

Duzo kg stracilam,ale nie wiem ile z tego to tluszcz.Teraz waze 51-52kg/166cm wzrostu.Ciagle nie wiem do ilu kcal dazyc.
Dziwnie zrobilam,bo cwiczylam,ale przestalam.Jakos sily mi brakowalo.Niedlugo chce zaczac wprowadzic wiecej ruchu,ale nie w stylu "3x w tygodniu" choc to moze i dobre rozwiazanie.Najlepiej cieszyc sie zyciem i starac sie zobaczyc czego potrzebuje organizm :D

A słodzik jeszcze wcinasz?