treningi,suplementacja,odblokowanie [email protected]
...
Napisał(a)
Muzyk przekonałeś mnie tą pielęgniarką to fakt niby prosta sprawa,tylko jedno jeszcze mnie zastanawia większość leków jest na bazie wody podawana w szpitalach ciekawe czy tak samo postępują przy olejstych?
...
Napisał(a)
to nie ma znaczenia. wbijasz substancje w mięsień, rozpychasz go, podrażniasz. potem zaczynasz masować, naczynka włoskowate mogą pękać, lek miesza się z krwią.
...
Napisał(a)
Muzyk : Niezły schemat mi wbiles do bani z tymi pekającymi naczynkami;)
Czyli nie masowac tylko zostawic zeby sie samo przyjeło? A co z ciepłym okladem ,tez wplywa niekorzystnie?
Zastanawia mnie tylko jedna kwestia .Dlaczego jak nie rozmasuje miejsca iniekcji to napie*dala mnie przez kilka dni a jak zrobie krotki masaz to praktycznie na drugi dzień nic nie czuje . Według teorii "pekających naczynek" powinno chyba byc odwrotnie ?!
Czyli nie masowac tylko zostawic zeby sie samo przyjeło? A co z ciepłym okladem ,tez wplywa niekorzystnie?
Zastanawia mnie tylko jedna kwestia .Dlaczego jak nie rozmasuje miejsca iniekcji to napie*dala mnie przez kilka dni a jak zrobie krotki masaz to praktycznie na drugi dzień nic nie czuje . Według teorii "pekających naczynek" powinno chyba byc odwrotnie ?!
...
Napisał(a)
to nie jest teoria tylko oficjalnie przyjęte stanowisko, stosowana praktyka przy robieniu zastrzyków. przypomnij sobie czy kiedyś ktoś w szpitalu ci coś masował czy nawet tarł wacikiem.
tylu ludzi z forum niby poważnie i "profesjonalnie" podchodzi do sprawy, czytuje poważne, podparte badaniami artykuły, różne opracowania, a jednocześnie stosuje piwniczne metody robienia zastrzyków.
Nie wiem dlaczego coś cię boli jak nie rozmasujesz. Przypuszczam że ogólnie albo źle robisz zastrzyk, albo wbijasz straszny syf skoro czujesz silny ból kilka dni po iniekcji. Owszem, może czasami pobolewać, mnie np często bolały uda. Ale bez przesady. Ja jak wchodze na bombe to robie zastrzyki co 1-2 dni przez kilka tygodni. I nigdy nie masuje. Gdyby było tak jak mówisz to teoretycznie bym nie mógł siedzieć.
co do gorących okładów - znajoma pielęgniarka polecała mi gorące okłady na zrosty
edit: te pękające naczynia powodują przede wszystkim wymieszanie się leku z krwią. a to nie powinno mieć miejsca. odczuwany ból przypuszczam że zależy przede wszystkim od miejsca i techniki wykonania iniekcji. nie mysl że jak rozmasujesz dupke to nie dostaniesz zrostów i na odwrót, że ich nie dostaniesz jak nie rozmasujesz.
Zmieniony przez - muzyk w dniu 2008-01-19 00:13:34
tylu ludzi z forum niby poważnie i "profesjonalnie" podchodzi do sprawy, czytuje poważne, podparte badaniami artykuły, różne opracowania, a jednocześnie stosuje piwniczne metody robienia zastrzyków.
Nie wiem dlaczego coś cię boli jak nie rozmasujesz. Przypuszczam że ogólnie albo źle robisz zastrzyk, albo wbijasz straszny syf skoro czujesz silny ból kilka dni po iniekcji. Owszem, może czasami pobolewać, mnie np często bolały uda. Ale bez przesady. Ja jak wchodze na bombe to robie zastrzyki co 1-2 dni przez kilka tygodni. I nigdy nie masuje. Gdyby było tak jak mówisz to teoretycznie bym nie mógł siedzieć.
co do gorących okładów - znajoma pielęgniarka polecała mi gorące okłady na zrosty
edit: te pękające naczynia powodują przede wszystkim wymieszanie się leku z krwią. a to nie powinno mieć miejsca. odczuwany ból przypuszczam że zależy przede wszystkim od miejsca i techniki wykonania iniekcji. nie mysl że jak rozmasujesz dupke to nie dostaniesz zrostów i na odwrót, że ich nie dostaniesz jak nie rozmasujesz.
Zmieniony przez - muzyk w dniu 2008-01-19 00:13:34
...
Napisał(a)
warto sie dowiedziec cos nowego a co do twojej aluzji z pasztetem to mi nie wciskaja takich kitow
maly duzy gruby czy chudy kazdemu nalezy sie taki sam szacunek
pozdrawiam
...
Napisał(a)
bo nie można tak bezkrytycznie łykać tego co ktoś powie choćby niewiadomo jak wielki i dobrze zbudowany był. po prostu taka osoba nie jest autorytetem w tej dziedzinie
ps. chodziło o pasztetową, nie pasztet
ps. chodziło o pasztetową, nie pasztet
...
Napisał(a)
to co sie dzieje z substacja po wstrzyknieciu? ja zawsze myslalem ze krew jakby "wyplukiwala" z miesnia i substancja rozchodzi sie po ciele? dlatego zalecane bylo/jest masowanie i najlepiej lekkie "przecwiczenie" miesnia zeby lepiej sie dokrwil i lepiej przeszla substancja do krwiobiegu? to wkoncu jak jest?
...
Napisał(a)
Szczerze mowiąc te bolące poslady mogly troche wynikac z nastawienia psychicznego. Kazdy zawsze powtarzal masuj miejsce iniekcji to sie masowalo z nastawieniem ,ze im dłuzszy masaz tym lepiej sie sok przyjmnie .
Przekonalo mnie to co napisałes. Przynajmniej mniej czasu bedzie trwac cala operacja. Sogacz polecial :)
Przekonalo mnie to co napisałes. Przynajmniej mniej czasu bedzie trwac cala operacja. Sogacz polecial :)
...
Napisał(a)
Nie masujmy po iniekcji!
wczoraj pierwszy raz po iniekcji nie rozmasowalem miejsca
i o dziwo dzisiaj zero bolu w tym miejscu
dla porownania dobrze rozmasowane miejsca sa opuchniete do dzis
i jeszcz lekko bola a shoty byly robione juz jakis czas temu
wczoraj pierwszy raz po iniekcji nie rozmasowalem miejsca
i o dziwo dzisiaj zero bolu w tym miejscu
dla porownania dobrze rozmasowane miejsca sa opuchniete do dzis
i jeszcz lekko bola a shoty byly robione juz jakis czas temu
...
Napisał(a)
to co sie dzieje z substacja po wstrzyknieciu? ja zawsze myslalem ze krew jakby "wyplukiwala" z miesnia i substancja rozchodzi sie po ciele? dlatego zalecane bylo/jest masowanie i najlepiej lekkie "przecwiczenie" miesnia zeby lepiej sie dokrwil i lepiej przeszla substancja do krwiobiegu? to wkoncu jak jest?
W jaki sposób krew ma wypłukać lek z mięśnia? Człowiek to nie karaluch, nie ma rozlanej krwi po całym ciele. Krew krąży w obrębie układu krwionośnego. Gdy podajesz lek domięśniowo aby znalazł się w obrębie tego układu musi zostać najpierw przez mięsień wchłonięty. Potem ten mięsień oddaje go do krwioobiegu
W jaki sposób krew ma wypłukać lek z mięśnia? Człowiek to nie karaluch, nie ma rozlanej krwi po całym ciele. Krew krąży w obrębie układu krwionośnego. Gdy podajesz lek domięśniowo aby znalazł się w obrębie tego układu musi zostać najpierw przez mięsień wchłonięty. Potem ten mięsień oddaje go do krwioobiegu
Polecane artykuły