no wlasnie , co do jajka , moj kolega w podstawowce przyniosl na wigilie do szkoly gotowane jajka "bo tak pani kazala" . nie wiem co mu sie w czerepie wtedy po******lilo , ale mozecie sobie wyobrazic reakcje gosci co po niego domofonem dzwonili:
- dzien dobry , jest rafal ?
- dzien dobry , jest zaraz zejdzie tylko sie jajka ugotuja