Awans... i co dalej ?

Wczoraj reprezentacja Polski odniosła historyczny sukces - awansowała do finałów Mistrzostw Europy 2008. Trenerowi Beenhakkerowi i wszystkim zawodnikom należą się gratulacje.

Ale wszyscy pamiętamy poprzednie dwa awanse do finałów Mistrzostw Świata. Wielkie nadzieje, oczekiwania, a potem wielkie rozczarowanie.


Jak myślicie co trzeba zrobić by uniknąć popełnionych wtedy błędów, by drużyna przystąpiła do Mistrzostw w optymalnej formie i dała nam jeszcze więcej powodów do radości?

- To tylko brzmi jak żart. Sygnał jest jednak jak najbardziej poważny. Bramkarz Realu Madryt, Jerzy Dudek, zamierza wrócić do polskiej ligi. "Pod uwagę biorę dwie możliwości: Górnik Zabrze i klub, który będzie miał szansę walki o Ligę Mistrzów" - powiedział „Dziennikowi” Dudek.
34-letniego obecnie bramkarza do zmiany barw klubowych zmotywował trener reprezentacji Leo Beenhakker. Mimo że Dudek w Madrycie cały czas pozostaje w odwodzie, Holender przy okazji meczów reprezentacji wpisywał go na tzw. listę rezerwowych. Przekaz był czytelny: jeśli tylko zaczniesz grać, możesz liczyć na powrót do reprezentacji.

"Widzę, że w dalszym ciągu nie wypadłem z kręgu zawodników, którymi interesuje się selekcjoner, i dlatego postanowiłem jeszcze raz podnieść rękawicę. Na mundialu już byłem, zwyciężyłem z Liverpoolem w Lidze Mistrzów, chcę zagrać na mistrzostwach Europy. Dlatego postanowiłem, że zimą odejdę z Realu Madryt do klubu, w którym będę mieć miejsce w składzie. Jeśli nie znajdzie się nic w Hiszpanii, jestem gotów wrócić do Polski. Tym bardziej że bardzo mocno naciska na ten powrót moja żona Mirella. Mamy już dość tułaczki po świecie, 11 lat wystarczy. Z racji sentymentu mógłbym grać w Zabrzu. Od dziecka byłem kibicem tego klubu, przez pięć lat miałem karnet na mecze. W grę wchodzą także przenosiny do drużyny, która walczyłaby o Ligę Mistrzów. Myślę, że przydałoby się moje doświadczenie w tych rozgrywkach" – dodał.

Źródło: dziennik.pl


Przy całym szacunku dla Jurka, mam nadzieję że jego kariera reprezentacyjna dobiegła już końca. Mamy tylu dobrych młodych bramkarzy, że to na nich powinien stawiać Leo.

Nie wolno popełnić błędów poprzedników
Leo to doświadczony trener i myślę, że te błędy które były już się nie zdarzą, oby tylko jakieś inne nowe się nie pojawiły

Leo w wielkiej imprezie też jeszcze nic nie ugrał,wiec nawet na swoich błędach zobaczymy ile sie nauczył. Narazie czekamy na forme któregoś napastnika,bo oby nie zabrakło Smolarka,bo wtedy już nie będzie kto miał strzelac bramek i nię będzie tyle radości. Z tym jest problem numer jeden.

mamy jeszcze trochę czasu.Tak więc trzeba się zabrać do roboty.Każdy (no może prucz Ebiego :D) może jeszcze wylecieć z kadry i kazdy może do niej się dostać.Jeżeli chcemy się jakoś korzystnie pokazać na tym turnieju należy myśleć o tym już teraz.ja osobiście ufam Leo i jego selekcji,JAk na razie "jego" zawdonicy i jego odkrycia przysnisły nam sukcesy i mam nadzieję ,ze będzie tak dalej.Jedyną naszą bolączką są nadal napastnicy.NIestety nie mamy żadnego strzelca z prawdziwego zdarzenia ,a on na pewno by się przydał.Może Zieńczuk ? Zahorski ? Wybór pozostawiam Benhakerowi.

narazie czekamy do 2 grudnia na losowanie

arma -- prócz ebiego i zurawia

Zmieniony przez - f***master w dniu 2007-11-18 13:28:06

Żurawia mówisz
a co on takiego pokazuje?

Pzdr

Trzeba już ustalić grafik sparingów, po losowaniu grup dobrać sparingpartnerów. Myślę, że przed mistrzostwami dobrze byłoby zagrać z jakąś drużyną z czołówki światowej. Przede wszystkim trzeba przestać myśleć o awanie w kategoriach sukcesu. To był dopiero krok na drodze do sukcesu, jakim będzie dobry występ na Euro.

susiku dalem "" nie bez kozery -- zuraw nie gra w klubie swoim, co wiecej nawet jak gra nie strzela bramek [poza tym meczem z poczatku ale to nie ligowy nawet byl] a mimo to leo caly czas niedosc ze powoluje go to jeszce wystawia w 1 skladzie - a np. Jelenia nawet nie powoluje na ławke reprezenatacji

reasumujac to byl sarkazm

nie spojrzałem na buźkę
w takim razie wypowiedź ok

Pzdr

cieszy fakt ze awansowalismy

ale nie mozna podejsc do tego tak,ze skoro to pierwszy awans to juz wielki sukces i na ME mozna przegrac 3 mecze

ME to trudniejsza impreza od Mś
zdecydowanie trudniej wyjsc z grupy,bo nie ma tam juz slabiaków

ale nasza grupa eliminacyjna tez byla bardzo mocna a jednak z niej wyszlismy wiec moze byc roznie

tak, w ME grają drużyny najlepsze w Europie
nie będzie drużyn, które można spokojnie ograć

na MŚ owszem, są drużyny, z którymi można spokojnie wygrać

może nam sie poszczęści w eliminacjach i trafimy na w miarę zespoły do ogrania

trzeba liczyć na łud szczęścia