PRIDE Fighting Championship: po 10 latach i 69 galach... nadszedł ostatecznie koniec...
Według doniesień Yahoo Japan był to ostatni akt w historii PRIDE FC. Po tym jak właściciel ZUFFA Lorenzo Fertitta wykupił chylące się ku ruinie imperium PRIDE i liczne grono fanów miało jeszcze cień nadziei, zostało teraz przypieczętowane, co wydawało się nieuchronne. Jamie Pollack, zatrudniony przez ZUFFA jako doradca prawny, który krótko po wykupieniu przybył do Japonii, aby zarządzać nowo powstałym holdingiem PRIDE Worldwide, zamknął dziś drzwi oddziału i zwolnił telefonicznie wszystkich pracowników PRIDE Worldwide!
Sasahara, japoński szef PR PRIDE usprawiedliwia się przed fanami: "Jest mi bardzo przykro z powodu tego faktu. Jestem wściekły, że nowi amerykańscy szefowie PRIDE tak oszukali nas i fanów na całym świecie! Zdałem się na obietnice Lorenzo Fertitty, zapewniał, że gale PRIDE będą na nowo organizowane. To powtarzałem sam wszystkim fanom, a teraz widzicie, co się stało!" Wrota jednej z najpotężniejszych organizacji MMA w historii zostały ostatecznie zamknięte. Po okresie zawieszenia w ostatnich miesiącach i masowej ucieczce prawie wszystkich gwiazd do UFC i HERO*S. Dzięki temu amerykański Oktagon stara się przyjąć monopolową pozycję w tym sporcie, co jednak wzbudza niechęć u starych fanów, którzy wyrośli na pięknie i tradycji PRIDE...
[źródło: www.ground£.de]