Dzień przed półfinałowym bojem Serbek z Polkami zadaliśmy gwiazdom obu ekip te same pytania. Oto co odpowiedziały.
PRZEGLĄD SPORTOWY: Jaka była twoja pierwsza myśl, kiedy usłyszałaś, że Polska zagra w półfinale z Serbią?
ANJA SPASOJEVIĆ: O rany, wiedziałam, że tak będzie. Miałam inne życzenie, ale jak zwykle stało się odwrotnie.
KATARZYNA SKOWROŃSKA-DOLATA: Byłam bardzo zadowolona. Miałam nadzieję, że zagramy przeciwko Serbii.
Co się stało cztery dni temu, kiedy Polska zniszczyła Serbię w meczu drugiej rundy?
A.S.: Zagrałyśmy strasznie. Z drugiej strony Polki były perfekcyjne, nie robiły błędów. Nawet gdybyśmy wzniosły się na wyżyny umiejętności, nie mogłybyśmy nic na to poradzić. Po meczu siedziałyśmy podłamane i mówiłyśmy sobie: naprawdę nas zabiły! Mam nadzieję, że taka sytuacja się nie powtórzy, bo inaczej nie mamy żadnych szans w półfinale.
K.S-D.: Nic dwa razy się nie zdarza, a przynajmniej nie dzieje się dokładnie tak samo. Nigdy nie zagrałam dwóch identycznych meczów. Dlatego nie ma co porównywać tych spotkań. Nie mamy nic do stracenia, każda z nas będzie chciała wykorzystać wielką szansę....
Ta rywalizacja dodaje smaczku przed dzisiejszym półfinałem, oczywiście wierzę że Kasia wyjdzie zwycięsko z tego pojedynku
W życiu znam się na dwóch rzeczach, na pokerze i na ludziach, dlatego nie przegrywam...