Szacuny
58
Napisanych postów
10634
Wiek
49 lat
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
36062
lay...
ale ja taich kobiet ktore "ćwiczą w domu" znam całą masę...
to są juz po prostu kody słowne
jak kobieta mowi "nie chce juz chodzic na siłownie, teraz bede cwiczyc w domu" to nalezy czytac "nie bede chodzic na silownie, bo tam musze cos robic, a w domu pocwicze jutro... codziennie jutro"...
dla wielu, wielu osob silownia to jedyna szansa na cwiczenia, bo tam maja motywacje wynikającą chocby z tego prostego faktu, ze kiedy juz tam pojdą, to po prostu muszą cos robic...
w domu tego nie ma...
zreszta zawsze "podziwiam" kobiety, ze wolą głodzic sie kosmicznymi dietami 500 kcal, niz dupsko ruszyc do jakichs cwiczen...
Szacuny
13
Napisanych postów
795
Wiek
45 lat
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3434
Zgadzam sie , masz racje. Dlatego napisalam , ze najlatwiej jest wykupic karnet. Ale pewnie 50% z tych , ktore maja karnet , i tak spedzaja wiekszosc czasu na maszynach typowo aerobowych - mam pod nosem silownie i obserwuje kobity z sluchawkami w uszach i gazeta w rece, jak pedaluja na rowerach stacjonarnych . Nawet sie nie spoca. Ta kobieta ktora bedzie chciala sie przylozyc , to przylozy sie i w domu. Mysle , ze sa poprostu kobiety dwoch kategorii - te ktorym zalezy i przyloza sie do cwiczen w kazdym miejscu , niezaleznie od tego czy jest to dom, czy silownia, i te, ktorym wystarczy sam fakt posiadania karnetu na silownie - tyle ze od trzymania go w kieszeni sylwetki nie ksztaltuja. Personalnie jednak, nie widze potrzeby chodzenia na silownie , bo mam zbyt duzo mozliwosci w domu. Rower, hantle ze zmiennym obciazeniem , steper - wiele cwiczen moge na tym wykonac , ale to juz ode mnie zalezy , czy wcisne to pod lozko by stalo i sie kurzylo , czy tez bede uzywac i rzezbic sylwetke domowymi sposobami.