Szacuny
34
Napisanych postów
14568
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53165
Argentyna męczyła sie trochę na początku meczu, ale po strzeleniu pierwszej bramki poszło już z górki ... na placu boju pozostali już zdecydowanie najlepsi.
Meksyk: Oswaldo Sanchez - Israel Castro, Jonny Magallon, Rafael Marquez, Fausto Pinto - Gerardo Torrado, Fernando Arce (80. Cuauhtemoc Blanco), Jaime Correa, Andres Guardado - Juan Carlos Cacho (65. Omar Bravo), Nery Castillo (54. Adolfo Bautista)
Paragwaj: Aldo Bobadilla - Dario Veron (20. Enrique Vera), Julio Cesar Caceres, Paulo Da Silva - Carlos Bonet - Edgar Barreto, Claudio Morel Rodriguez, Cristian Riveros, Jonathan Santana (5. Joel Zayas) - Oscar Cardozo (67. Salvador Cabanas), Roque Santa Cruz.
Argentyna - Peru 4:0 (0:0)
Bramki: Juan Roman Riquelme (47, 86), Lionel Messi (61), Javier Mascherano (75)
Żółte kartki: Roberto Ayala - Santiago Acasiete, Juan de la Haza.
Sędziował: Carlos Eugenio Simon (Brazylia). Widzów 42 000.
Argentyna: Roberto Abbondanzieri - Javier Zanetti, Roberto Ayala, Gabriel Milito, Gabriel Heinze - Javier Mascherano, Esteban Cambiasso (84. Pablo Aimar), Juan Sebastian Veron (72. Fernando Gago), Juan Roman Riquelme - Lionel Messi, Diego Milito (46. Carlos Tevez)
Peru: Leao Butron - John Galliquio, Miguel Villalta, Santiago Acasiete, Edgar Villamarin (63. Israel Zuniga), Walter Vilchez - Juan Carlos Bazalar, Paulo de la Haza, Juan Carlos Marino (75. Andres Mendoza) - Paolo Guerrero (55. Pedro Garcia 55), Claudio Pizarro
Szacuny
34
Napisanych postów
14568
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
53165
drużyna Meksyku tworzy kolektyw, bardzo dobrze grają piłką, nie ma tam jakiś super-wyróżniających się piłkarzy, ale też nie ma słabych punktów, tyle, ze Argentyna też tworzy drużynę i do tego złożoną z zawodników światowej klasy.