Niestety, obecnie podobaja sie ludziom syntetyczne sylwetki i syntetyczne wyniki. Realizm i piekno odeszly w zapomnienie.
Sami tworzymy taka przyszlosc, jarajac sie silikonowymi cyckami i ustami, syntetyczna sylwetka, treskami, sztucznymi zebami i innymi p*****mi. Do tego dzisiejsi kulturysci sa przeze mnie podziwiani tylko dlatego ze dzwigaja i odzywiaja takie ilosci miesa na sobie. Ze wytrzymuja takie przeciazenia i ekstremalne eksploatowanie organizmu.
Nie podziwiam ich za wyzeczenia bo tak naprawde wyzekaja sie tylko sprawnosci i piekna. Gubienie tluszczu,
robienie masy i definicji to efekt dzialania ogromnej ilosci jedzenia, chormonow, diuretykow i ciezkiego treingu (nie dokladny i techniczny tylko ciezki)
Wspomaganie bylo i bedzie, tylko trzeba pamietac ze jest picie alkocholu dla przyjemnosci do obiadu, czy okazyjnie ale istnieje tez alkocholizm
Istnieja narkotyki dzieki ktorym mozna ulzyc cierpiacym, czy odprezyc sie od czasu do czasu ale istnieja tez zdegenerowani narkomani ze swoim syntetycznym swiatem
Sa komputery i internet ktore niosa tony informacji i ulatwiaja (a czasem ratuja) nam zycie ale istnieja tez uzaleznieni od komputerow i internetu ktorzy zagubili sie w rzeczywistosci i zyja syntetycznym zyciem.
Kocham sport i kulturystyke, kocham kobiety, lubie komputery i alkochol ale zdecydownie chce cieszyc sie naturalnym pieknem.
Pozdrawiam,
Mawashi
Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
**Moderator Działu Trening**