Pomoc odnośnie butów

Witam. Mam następujący problem. Zamierzam zacząć biegać sobie (raczej rekreacyjnie). Będzie to głównie "ścieżka rowerowa" lub ścieżki na ogródkach działkowych. Tyle tylko że nie mam tyle kasy żeby kupować sobie buty w okolicach 200-400 złotych, zależałoby mi na takich mieszczących się w kwocie do 150zł. Nie mają to być żadne buty wyczynowe, tylko takie w których można pobiegać i nie nabawić się przypadkiem jakiś schorzeń. Wiem że temat jest często poruszany, ale tam dominują głównie propozycje butów które są po prostu drogie. Będę wdzięczny za jakakolwiek pomoc :D

vanquish(czy jakos tak) adidasa koszt kolo 170 zloty powinien byc lepszy od tramkow ;)

No wiec tak:
Jesli biegasz rekreacyjnie, to 90% BHP stanowi technika biegu.
I nie daj sobie wmowic, ze buty za Xpln zalatwia za Ciebie ten problem.
Reasumujac: kupujesz buty za 30pln i uczysz sie biegac poprawnie.
I powtorze - nie daj sobie wmowic, ze na pozionie amatorskim buty
sa kluczowe.

ps. Kupisz buty za 300pln i jesli masz skopana technike, nic Ci one
nie dadza - przerabialem na sobie. Niestety

ok. to jeśli mam zwykłe halówki adidasa za jakieś 150zł to mi poki co wystarczą? Bo gdzieś czytałem że dużo ludzi jak zaczynało sobie amatorsko biegać to potem mieli duże problemy ze stawami, a ja chciałbym tego uniknąć. A co do techniki biegania, to jaka powinna być prawidłowa, bo biegam jak biegam nigdy za bardzo nie zwracałem na to uwagi :D Będę wdzięczny za poradę

ehhh. widzę już nikt mi nie pomoże :( a szkoda

oj radze w halowkach nie biegac... adidasy za 170 zl powinny wystarczyc, ja biegalem w halowkach i nie sprawialo mi to problemu ale gdy zaczalem w adidasach <za 150 zl> to jest o niebo lepiej...w zyciu juz nie pobiegam w halowkach ble

zgadzam sie z wiadroman-em, choc to moje zdanie i wielu moNdrych moze sie z nim nie zgodzic, ze najwazniejsze jest to "jak" biegasz i jest to kwestia wielce osobista. jak w kazdym rodzaju treningu sam musisz sie wsluchac
co ci mowi twoje cialo, czy da rade albo nie i nabawisz sie zapalenia stawow kolanowych. :<
ja osobiscie mialem najwiecej doczynienia z bieganiem w mon-ie i choc napieralismy hektary czy to w jagodziankach czy januszach to nie nabawilem sie kontuzji i nie pamietam zeby ktos inny takowej doznal.
wojcio radzi na koniec: nad wyborem trzewikow zacznij sie zastanawiac kiedy zaczna ci placic za "ich" noszenie.