SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

TEST: Syntrax Swole V.3 & Biogenix Cell Pump by emilooos

temat działu:

Odżywki i suplementy

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 17611

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 2157 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 38624
Wypiska z wczoraj, czyli
DZIEŃ XVI - 17.04.2007
Trening : 10A
1. Wyciskanie klatka skos
42 kg x10, 56 kg x10, 63 kg x5, 70 kg x10 (poprzednio 67 kg x10)
2. Przysiad ze sztangą trzymaną z tyłu
49 kg x10, 65 kg x10, 73 kg x5, 80 kg x10 (poprzednio 73 kg x10)
3. Unoszenie hantli bokiem & Wyciskanie tych samych hantli siedząc (seria łączona)
11 kg x10, 13 kg x10, 14,5 kg x5, 16 kg x9
4. Młotki
11 kg x10, 13 kg x10, 16 kg x5, 18 kg x10 (poprzednio 17 kg x10)
5. Prostowanie rąk na wyciągu
22,5 kg x10, 30 kg x10, 34 kg x5, 38 kg x10
6. Wiosłowanie półsztangą jednorącz
27 kg x10, 35 kg x10, 40 kg x5, 44 kg x10 (poprzednio 40,5 kg x10)
7. Wspięcia na palce
90 kg x30

KomentarzBardzo szybki trening, koło 70 minut, wyłączając przedramię i dzieńdobry. Po prostu nie wyrobiłbym się do opery. Ale po kolei -
skos przy 2giej serii dał się we znaki i dość sceptycznie podszedlem do ostatniej serii, założeniem było 7 powt. Mimo, że ostatni, dziesiąty ruch był dość wymostkowany, to jestem pozytywnie zaskoczony. Przysiady na prawdę b. mi się podobają, wkraczam na coraz wyższe obroty, czego dowodem są dane z poprzedniego treningu. Barki oczywiście ciężko, w ostatniej serii odpuściłem dziesiąty ruch wyciskania. Młotki bardzo przyjemnie, pompa po prostu masakryczna na łapskach. Prostowanie na wyciągu, jak widać, na dość zaniżonych ciężarach. Powód jeden, po prostu zbyt wysoko zacząłem, i lepiej skorygować to teraz, niż do końca treningu męczyć się z za wysoko postawioną poprzeczką. Wiosłowanie jednorącz wporządku, problem skaczącej w rogu sztangi zniknął .

Dieta: wczorajszy dzień był pod tym względem trochę narwany. Musiałem dwa aż 3 razy wspomóc się porcją Pro Longatum, bo nie dałbym rady. Brak jakichkolwiek zapasów, i przede wszystkim czasu na zjedzenie czegoś konkretnego. Poza tym, bilans zachowany.

Offtop: pozwole sobie na mały offtopic. Jak pisałem, wczoraj mialem przyjemność wybrać się do teatru na "Króla Ryszarda" ... Trening specjalnie skończyłem wczesniej. Odpicowany, szykując się do wyjścia zacząłem szukać mojego biletu, wartego bagatela 20zł . I niestety, zero śladu po nim. Kortyzol po prostu mnie wczoraj zjadał, w końcu pojechałem bez biletu, i kumple załatwili mi wjazd . Po powrocie poszła potężna dawka vit. C .

BTW - Filmiki na 100% od czwartkowych "piątek".

DZIEŃ XVII - 18.04.2007
Dzień nietreningowy.

Czyli dzisiaj. Musiałem pouzupełniać zalegości.
Ogólnie raczej nie ciekawy dzień.
W szkole, w domu, ale nieważne.
Dieta idealnie zgodnie z planem, właśnie skończyłem posiłek numer 4 - ryż, pierś z kury i ananaski .
Koniec tygodnia tuż tuż, i już nie mogę doczekać się piątku po południu...
A dzisiaj czeka mnie mordęga z chemią. 2-metyloblablabla. Porażka, ale trzeba ryć, bo to dość ważny sprawdzian.
Powinienem dać radę coś sfotografować dzisiaj, narazie to tyle,
pozdr

Zmieniony przez - emilooos w dniu 2007-04-18 22:49:08
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 2157 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 38624
DZIEŃ XVIII - 19.IV.2007
Trening : 5B

1. Wyciskanie sztangi zza karku szeroko
40 kg x5, 48 kg x5, 55 kg x5, 61 kg x2, 70 kg x5 (poprzednio 63 kg x5)
2. High Pulls
40 kg x5, 48 kg x5, 55 kg x5, 61 kg x2, 70 kg x5 (j.w)
3. Martwy Ciąg
65 kg x5, 75 kg x5, 86 kg x5, 97 kg x2, 108 kg x5 (poprzednio 100 kg x5)
4. Wyciskanie płasko
54 kg x5, 63 kg x5, 72 kg x5, 81 kg x2, 90 kg x5 (poprzednio 86 kg x4,5)
5. Podciąganie na drążku wąski uchwyt z obciążeniem
x5, x5 + 8 kg, x5 + 12 kg, x2 + 14,5 kg, x5 + 18 kg (poprzednio x5 + 17 kg)
6. Francuskie
27 kg x5, 30 kg x5, 34 kg x 5, 39 kg x2, 43 kg x5 (poprzednio 43 kg x5)
7. Przysiad ze sztangą z przodu
48 kg x5, 56 kg x5, 63 kg x2, 70 kg x5
8. Wspięcia na palce
80 kg x40
9. Przedramie

Komentarz: Ekstra trening. Czułem, że będzie 'z tych lepszych'. Od początku - wyciskanie na barki, duży przeskok w porównaniu do poprzedniego tygodnia, gdyż już wtedy czułem, że mogę więcej. Dziś zostało mi ok. 1 powtórzenia zapasu, więc idealnie. High pulls na takich samych ciężarach, choć tu jest o wiele trudniej, wzorując się na energicznych ruchach saiba, dałem radę. Martwy też kilka kilo więcej w stosunku do ostatniego treningu, i poza uchwytem, bardzo lajtowo. Klatka wręcz idealnie. Nie zaliczyłem tydzień temu, ale tak to już z natury mam, żem ambitny. Gdybym nie zaliczył, pewnie bym siebie przeklinał, ale 5 powtórzeń jak z bicza strzelił, przy piątym lekki moment kryzysu, ale dałem radę. Podciąganie bardzo lekko. Francuz 2kilo w przód w porównaniu do last tygodnia, robiło się na prawdę przyjemnie. Przysiad ze sztangą z przodu - gdzieś połknęło mi pierwszą serię, mimo wszystko zaliczone. Na dwójkach myślałem, że o 5 powt. w ostatniej serii nie mam co marzyć, jednak dłuższa przerwa i jak z płatka. Szybkie wspięcia +10kg w stosunku do przysiadów, i szybkie przedramię.

Dieta: Dzisiaj lekki deficyt białka. Tzn jakby zliczyc, zabrakło mi go w jednym posiłku, konkretnie szkoła. Zaraz powrzucam kilka fotek bo robiłem, a czasu ich wrzucić niestety nie miałem.

Offtop: Początek dnia nie wróżył nic ciekawego. Ledwo wstałem z łóżka i poleciałem pisać poprawkę z chemii. Nie powiem - uczyłem się solidnie, choć jak to ze mną bywa, na ostatnią chwilę, tzn. dzień przed. Wykułem dosłownie wszystko, a i tak podołałem tylko 4 z 6 zadań. Po prostu nie zakumałem ocb, i nie wpisałem, a umiałem . Dalej jakoś szło, trochę smiechów w szkole było. Powrót, 4ty posiłek, zielona herbata, i rozpaczliwe szukanie partnera do piątek jakoże jeden zwiał na wycieczkę klasową. W końcu okazało się, że jak widać, każde powtórzenie zaliczyłem, więc nie było takiej potrzeby. Powoli chyba zaczynam odczuwać działanie stacków.
Podczas treningu myślałem, z czego to ja zrobię posiłek potreningowy .
No i odpowiedź przyszła sama, dzwonek do drzwi, przesyłka - niespodzianka od FA . Jak zaraz zobaczycie, nie oparłem się bajecznemu wprost Coolerowi. Teraz wrzuciłem sobie 1g vit. C, a koło 23, łyknę standardowo Pro Longatum z oliwą z oliwek i ZMA.

Filmiki - dziś jak obiecałem, kręciłem. Jednak jak się okazuje, aparat i dobre oświetlenie to nie wszystko - trzeba też ruszyć głową, i nie ustawiać aparatu na wprost asekuranta . Mam nadzieję, że znajdzie sie kilka, które będą się nadawać do wrzucenia. Dziś, lub jutro przy wolnej chwili, zajmę się tym i będzie można obejrzeć mnie w akcji.

Ogólnie to tyle, jutro sprawdzian z ang. i tylko 3 lekcje, w dodatku na 11.30, więc myślę, że z dietą będzie idealnie. Narazie tyle, mam nadzieję, że wyczerpująco.
Pozdr.





Jeden z posiłków.





Kurak, kasza z oliwą, anansik.





Przedtreningowy balast, CP z idealnie płaską miarką, 2x tauryna.





Prezencik od Fitness Authority, jeszcze raz serdeczne dzięki.





Whey Cooler od środka. Obok ryż, jako potreningowy.

Tyle, pozdr.

Zmieniony przez - emilooos w dniu 2007-04-19 22:56:56
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 2157 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 38624
DZIEŃ XIX - 20.IV.2007
Dzień nietreningowy

Hello. Widze, że ruch na forum zabójczy, myśle nad przeniesieniem testu, ale póki co, nie mam czasu by sie za to zabrać.
Ogólnie pozytywnie. Szkoła poźno, bez niemiłych niespodzianek, choć spr. z chemii, który był dość ważny, i do którego na prawdę przysiadłem, zdałem. Na 2 . Po szkole ok. godziny aerobów w postaci grania w piłkę, wyciągnęły mnie chłopaki z klasy, w celu pogrania czegoś wspólnie przed turniejem międzyklasowym . Dieta na przyzwoitym poziomie.
Miałem ochotę na owoce, więc zrobiłem sobie omletową bombe owocową . Troszkę fruktozy i witamin raczej nie zaszkodzi . Teraz skończyłem sączyć Pro Longatum z oliwą i zma, a wcześniej wreszcie miałem okazję obejrzenia dwóch zalegających mi odcinków LOST'ów - odpowiednio 3x16 i 3x17, idę w kimę. Jutro 15A, i będę myślał, czy wybrać się na osiemnastkę znajomej. Coś czuję, że po pietnastkach ta chęć będzie mała...

Aha - filmy po wstępnym przejrzeniu stwierdzam, że są do doopy. Za ciemne, kumpel zasłania albo coś tam jeszcze. Do pokazania nadaje się MC i przysiad, ew. wyciskanie na barki. Jutro będę miał troszkę czasu, a i postaram się dorzucić z piętnastek.




Przeczesywałem spiżarnie w celu odnalezienia mąki na omlet. Znalazlem "mąkę z amarantusa" - podobno to zdrowe. Smakowało zjadalnie .





Zmieniony przez - emilooos w dniu 2007-04-20 23:11:21
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 2157 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 38624
Witajcie.
Zaraz trening 15A, ale nie o tym chciałem teraz napisać.

Rano pomerdałem, że dziś treningowy, a wrzuciłem porcje Swole, gdzie zawsze w DT dawkuje cp przed, swole po.
Teraz wrzucilem CP, i zastanwiam sie, czy odpuscic porcje po treningu ?
Gdyby chodzilo o CP to pol biedy, ale boje sie, ze Swole moze sie skonczyc wczesniej niz tego oczekuję. Mam 4 kapsy KA, moze je wrzuce po treningu ?
Wiem, że w sumie to bez znaczenia w jakiej porze podam kreatynę, jednak lubie mieć wszystko zapięte na ostatni guzik. Olać ?
Po wypiska i fotki. Pozdr.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Test prowadzony wzorowy, a komentarzy widze malo.
Szkoda.

Ja zagladam,
fajne fotki, czytelne wypisy z treningu...

dobre podejscie do sprawy,
pewnie test bedzie na plus.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 2157 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 38624
Dzięki.
Też mam taką nadzieję.
Ale do końca nie wiem, czy skończę go tu - na sfd.
W końcu zdecydowałem się połknąć KA.
Wyjdzie ok. 15g kreatyny dzisiaj .

btw, witam imiennika

Zmieniony przez - emilooos w dniu 2007-04-21 19:18:02
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 40 Napisanych postów 1990 Wiek 35 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 51121
Niezła siła w tym wieku.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 2157 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 38624
Nie jest to mój wyznacznik,
ale nie jest źle, choć do saiba (bo przeciez też w moim wieku) kawał drogi.
Nie dam rady teraz wrzucić wypiski. Ide na 18stkę.
Teraz tuna z ryzek i konieczne mycie zębów .
Nie wiem to zrobic, ale posilek nr. 6 bedzie po powrocie chyba...
pozdr.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Specjalista
Szacuny 61 Napisanych postów 2157 Wiek 34 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 38624
DZIEŃ XX - 21.IV.2007
Trening : 15A
1. Wyciskanie klatka skos
38 kg x15, 52 kg x15, 63 kg x15 (ostatnio 63 kg x11)
2. Przysiad ze sztangą trzymaną z tyłu
48 kg x15, 60 kg x15, 75 kg x15 (ostatnio 70 kg x15)
3. Unoszenie hantli bokiem & Wyciskanie tych samych hantli siedząc (seria łączona)
9 kg x15, 12 kg x15, 14 kg x13 (wyciskanie nie zaliczone ) (ostatnio 13 kg x13)
4. Młotki
10 kg x15, 13 kg x15, 16 kg x15 (ostatnio 15 kg x15)
5. Prostowanie rąk na wyciągu
22 kg x15, 29 kg x15, 36 kg x14 (ostatnio 34 kg x15)
6. Wiosłowanie półsztangą jednorącz
25 kg x15, 32 kg x15, 40 kg x15 (ostatnio 38 kg x15)
7. Dzień dobry
38 kg x15, 50 kg x15, 62 kg x15 (ostatnio 58 kg x15)
8. Wspięcia
85 kg x40
9. Przedramie
23 kg x30, 28kg x25, 30 kg x20

Komentarz:
Tak własnie wyglądał wczorajszy trening 15A. Strasznie pokręcony. Z jednej strony, to co, tydz. temu niezaliczylem, pozaliczane, z drugiej, to co sobie gdzie niegdzie dorzuciłem - niepozaliczane. Jednak nie to było najdziwniejsze. Po prostu ujowo się czułem. Porcja CP, po 30min. rozgrzewka i trening, wszystko normalnie. A jak podszedłem pod drugą serię na skosie to myślalem, że zjadę. Myślałem nad przerwaniem treningu, ale postanowiłem jechać dalej. Zmobilizowałem sie na trzecią, i piętnaście powtórzen zaliczone! W stosunku do ostatniego trening, to duży skok. Przysiady po prostu mnie tak zdygały, że leżałem na podłodzie i kwiczałem . Mimo to, zaliczone bez większego problemu, ale czułem, że jeżeli odpuścił bym jakieś powtórzenie, to z pewnością bym go nie zaliczył - dziwna sprawa. Unoszenie i wycisk były kulminacją, 13 powtórzeń wyciskania to na prawdę śmiech na sali... Młotki dość przyjemnie, co mogę powiedzieć - pompa na łapach okrutna, a prostowanie natomiast ciężko. Wiosłowanie przyjemnie bez większych problemów, dzień dobry w ostatniej serii ciut ciężko i przedramie szybkie 3 serie podchwytem. Co do wycisku hantli, rzeczywiscie gapiostwo, nie spojrzałem na liczbę powtórzeń z poprzedniego treningu, i pomyślałem, że warto dorzucić. Mimo to, taka sama ilość powtórzeń z nieco większym ciężarem chyba na +. Tak samo większość ćwiczeń poprawiona, ale do ćwiczenia nr.3 dziwnie to wszystko wyglądało, stąd nazwałem ten trening zakręconym .

Dieta: Od rana w porządku. Zawsze trening robię po 4tym posiłku, a wczoraj było inaczej - 3. Zjadłem potreningowy - tunę z razowym i pewny, że to już 5ty posiłek, wyszedłem na osiemnastkę, gdzie siedziałem do 24. Po powrocie zdałem sobie sprawę, że białko z oliwą i zma które szykuję, to będzie dopiero 5ty posiłek. Trudno.




Jeden z posiłków: razowy, szyna z indora, jajo i bajery. Dogryzione twarogiem, bo mało białka .




Potreningowa porcja ... KA z sokiem.

DZIEŃ XXI - 22.IV.2007
Dzień nietreningowy
Dzisiaj odpoczywam. Jak mnie wena najdzie, to naskrobię, jak nie to nie .
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 114 Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 34859
siemasz, fajnie prowadzony test, mam pytanko do cieibe bo niedlugo bede szamal cp + mono i wedlog mnie na cp jest blad na etykiecie, wedlog mojej wagu (ktora jest niepewna wsumei) porcja 9g to 2 plaskie miarki a na etykeicie pisze ze 3 miarki to 9g, jak ty sypiesz?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Po cyklu kreatyny..

Następny temat

kreatyna i thermo...?

WHEY premium