USA atakują IRAN?

Z tym że dla Polski korzystniejszy jest atak.Po pierwsze i tak nie wezmiemy w nim udziału bo nasze "siły" się wyczerpuja.Po drugie w zamian za poprarcie będzie można coś wytargowac od USA i byc może choć trudniej od Izraela. Z popierania Iranu zysków narazie nie widzę -chyba że sprzedamy im rakiety p.lot. Od Iranu nic nie wytargujemy poza słowami o wiekuistej przyjaźni polsko irańskiej.Racja tu nie istnieje.

Czemu unikasz odpowiedzi? Mi nie chodzi o politykę, interesy Polski, tylko o twoje prywatne zdanie zgodnie z twoim sumieniem. Poza tym szkoda że patrzysz na wojne tylko przez pryzmat interesów, polityki, pieniędzy a nie na to co jest najważniejsze wg. mnie na ludzi.

Zmieniony przez - lukaszmun w dniu 2007-04-10 12:31:12

Lukaszmus ale to jest odpowiedź zgoda z moim sumieniem. Jeśli dobrze Cie rozumiem to oczekujesz ode mnie opowidzenia się po której kolwiek ze stron konflktu.NIestety ja nie jestem pożadnej bo żadna tu nie ma racji( racja w tym sporze nie istnieje dlatego bardzo trudno mi udzielić CI oczekiwanej przez CIebie odpowiedzi).Problem w tym, że niezależnie od stosunku do róznych kultur i ich oceny pozostaje problem do rozwiązania- tj czy Iran może wybudować broń jądrową czy też inne państwa zdołają mu w tym przeszkodzić. Osobiście nie widze związku miedzy tym kofliktem a ludźmi w Iranie lub ludźmi w USA Izraelu i w krajach Arabskich poza tym że na nim ucierpią. Podejrzewam, że większość ludzi zarówno w USA jak i w Iranie nie chce konfliktu bo jedynie na nim ucierpią światowe przywództwo USA jak i triunf Islamu doskonale im zwisa. NIestety ten świat jest tak paskudny, że nikt z rządzących nie będzie ich oto pytał. Decydenci będa podejmowali działania w oparciu o przesłanki, o których pisałem. Z dostrzegania cierpień ludzkich nie wynika zmiana sposobu prowadzenia polityki na świecie, nie da też się zniego przewidzieć tego co się wydarzy. Jeśli zaś pytasz o mój stosunek do kultury Islamu jego stosunku do kobiet itd( to jak kowliek nie jest to tematem postu) uważam, że jest on anachroniczny, a co za tym idzie obawiam się, że pozostanie on w trwałym konflikcie ze zmieniającym się światem.Samo przysfajanie zmian technicznych wcześniej czy później spowoduje również przemiany obyczajowe i kulturowe. Co do wyznawanej wiary i jej zasad to uważam, że każdy może wyznawać cokolwiek byle z do tego nie zmuszał innych oraz nie służyło mu to jako uzasadnienie do grabienia innych. Lubie sztukę arabską i podobnie jak Gholamreza lubie perskie wiersze czy z tego faktu ma wynikać, że jestem za islamem tak jak z faktu, że lubie stek, Endego Warhola Jeepa to powinienem poprzeć USA? Jeśli nie udzieliłem Ci oczekiwanej odpowiedzi to proszę sformuj jescze raz pytanie - Po czyjej stronie jestem w sprawie............ a spróbuje CI na nie odpowieć najlepiej jak potrafię.(Pisze to absolutnie serrio i bez złośliwości)

Większość arabskich państw zatoki perskiej ma jedność islamską "w głębokim poważaniu" z racji niechęci do Persów i tego, że islam jest dla wielu z nich jedynie pustym hasłem. Poza tym kraje te często dyskryminują lub wręcz zwalczają szyitów, więc wzrost znaczenia Iranu jest im nie na rękę.

Cześć Gholamreza. NIe wiesz gdzie można znaleźć jakiś fajny zbiorek wierszy perskich po polsku na prezent taki dla uduchowionej kobiety(- ale nie zabardzo z wyraźnym podtekstem). Ahmadinejad rozpoczą drugie rozdanie- będzie udowadniał, że jego program służy celom wyraźnie i wyłacznie pokojowym. Jak oceniasz czy zagrywka mająca na celu wyjście z twarzą czy tylko przerwa w eskalacji albo targowanie się o wyższą cenę za porzucenie programu. Ja myślę,że próba wyjścia z twarzą ale jestem ciekaw twojego zdania.

CO myśli Ahmadineżad - tego nikt nie wie, ale pewnie myśli podobnie jak Jazdi:), że tak sobie zażartuję.

W Warszawie w Instytucie Orientalistyki UW, koło klubu orientalistycznego Afrezja można kupić za kilkanaście złotych małe zbiorki wierszy, dwujęzyczne, niestety polszczyzna tłumaczeń jest chwilami niezbyt piękna. Można też poszukać w antykwariatach (np. koło UW właśnie) lub na Allegro:
http://www.allegro.pl/search.php?string=rumi&buy=0&new=0&pay=0&search_type=1&location_radio=1&selected_country=1&order=t&st=gtext&listing_sel=2&listing_interval=7
Gdybyś gdzieś dorwał tłumaczenie Chajjama, jakiego dokonał Fitzgerald, to byłoby idealnie.
Poza tym możesz kupić to:
http://www.allegro.pl/item182600191_mala_antologia_literatury_perskiej_nowosc_.html
http://www.allegro.pl/item182600654_orientalne_basnie_afganskie_magia_i_milosc.html
Bajki wbrew pozorom są bardzo fajne, tylko dużo w nich orzemocy (chodzenie po tłuczonym szkle, topienie złej ciotki, porywanie kobiet, gotowanie ludzi, dużo zabijania).

Dzięki już zacząłem szukać tego co podałeś.

Czy Jazdiemu udało sie już opanować Zgromadzenie Ekspertów.Wątpie aby został nowym Chomeinim.Nie przeczę, że ma duże osiągnięcia a Ahmadineżad skacze jak mu Jazdi zagra ale koniec końców nie sąde aby społeczeństwo Iranu nagle stwierdziło, że wolne wybory są gorsze od jednoosobowego wyboru Jazdiego.Klęzka Amadineżada może też być długofalowo klęzką Jazdiego.Ciekawe czy Jazdi pomoże spotkać się z Chamenei z jego mistrzem Chomeinim czy Chamenei tak się tylko dyplomatycznie pogorszyło.

Chamenei od wielu lat choruje, a nie tak dyplomatycznie mu się pogorszyło. Zdaje się ma nawet jedną rękę sparaliżowaną. Jednak tak naprawdę uważam, że póki żyje, to żadne istotne zmiany w ustroju Iranu nie zajdą.

Czyli zatem Jazdi usiłuje powtórzyć zagrywke Stalina - trzecia siła.GW twierdzi jednak, że Chmenei da mu pochasać jak poprzednio Chatamiemu a potem Pa! Wszytko możliwe. Wydaje mi się, że moment z kryzysem Iran USA może się Jazdiemu okazać nie na rękę i co będzie jak nie umrze i nie będzie nowych wyborów na