A co do osobowości to już w zupełności Mariana popieram - jedyny tam w CB, który rzeczywiście wypowiada się zupełnie na poziomie, bez wazeliny, ale z szacunkiem. No cóż, zobaczymy jak będzie. Jak dla mnie dywizja LHW potrzebuje wyjaśnień, kilku wstrząsów. Czekam na nie z wielką niecierpliwością!
...
Napisał(a)
Ja mam ogromny problem z Shogunem, bo niby wygrał z Rampage'm, Rogerio, Aroną, Randlemanem i dwukrotnie z Overeemem...a ja wciąż mam dziwne wrażenie, że on jest niesprawdzony. Wiem, że bezpodstawnie, ale jakoś nie mogę się do niego przekonać - np. z Overeemem w drugiej walce właściwie przegrywał na całej linii aż do tego jednego ciosu. Właściwie tylko walka z Rogerio jakoś mnie przekonuje, ale...no nie wiem. Ja tez uważam, że Liddell by z nim raczej wygrał. Ba, sądzę nawet, że w rewanżu Sobral wcale nie musiałby z nim przegrać. To była świetna walka i myślę, że dziś potoczyłaby się podobnie. Chciałbym jeszcze raz zobaczyć go z Aroną oraz Rampage'm, także z Tito.
A co do osobowości to już w zupełności Mariana popieram - jedyny tam w CB, który rzeczywiście wypowiada się zupełnie na poziomie, bez wazeliny, ale z szacunkiem. No cóż, zobaczymy jak będzie. Jak dla mnie dywizja LHW potrzebuje wyjaśnień, kilku wstrząsów. Czekam na nie z wielką niecierpliwością!
A co do osobowości to już w zupełności Mariana popieram - jedyny tam w CB, który rzeczywiście wypowiada się zupełnie na poziomie, bez wazeliny, ale z szacunkiem. No cóż, zobaczymy jak będzie. Jak dla mnie dywizja LHW potrzebuje wyjaśnień, kilku wstrząsów. Czekam na nie z wielką niecierpliwością!
...
Napisał(a)
Kilbian jestem fanem Shoguna, bardzo podoba mi sie jego widowiskowy styl oraz to, ze poza mata nie robi z siebie pajaca a pomimo tego podzielam to dziwne uczucie. Faktycznie, kiedy mysle o kazdej nastepnej jego walce wiem, ze jest on zdolny do naprawde wspanialych zwyciestw a jednak czuje jakis niepokoj, ktory nie pozwala mi postawic na niego wiekszych pieniedzy. Byc moze to kwestia tego, ze nie dane mu bylo jeszcze sprawdzic sie w walce o pas (GP nie traktuje az tak powaznie)?
Tak jak powiedziales, pewne sprawy wymagaja wyjasnien i mysle, ze kolejne zwyciestwa Shoguna pozwola nam pozbyc sie tej niepewnosci w stosunku do jego osoby.
Tak zupelnie z innej beczki - czy ktos z was wie moze jakie style uderzane trenowal Shogun? Czy mial cos wspolnego z TKD ? Zastanawiam sie skad wziely sie te jego popisowe kopniecia. Poza tymi technikami z wyskoku pozostale kopniecia Shoguna tez przypominaja TKD - nie sa silne, ale nadwyraz dynamiczne
Tak jak powiedziales, pewne sprawy wymagaja wyjasnien i mysle, ze kolejne zwyciestwa Shoguna pozwola nam pozbyc sie tej niepewnosci w stosunku do jego osoby.
Tak zupelnie z innej beczki - czy ktos z was wie moze jakie style uderzane trenowal Shogun? Czy mial cos wspolnego z TKD ? Zastanawiam sie skad wziely sie te jego popisowe kopniecia. Poza tymi technikami z wyskoku pozostale kopniecia Shoguna tez przypominaja TKD - nie sa silne, ale nadwyraz dynamiczne
-|||---sporo---|||-
...
Napisał(a)
Hehe chyba wiecej osob ma te same odczucia na temat Shoguna..-Podzielam zdania kolegow.
Shogun walczy na luzie tak jakby walczyl ze świadomością ze jeśli przegra nic sie nie stanie (dlatego nie daje nam tej 100% pewnosci ze wygra bo nie walczy zbyt asekuracyjnie i zawsze moze popelnic blad) ale dązy do wygranej za wszelka cene z kazdej pozycji- i dlatego wygrywa...-to takie moje subiektywne odczucia.
Ogolnie fajny wywiad..
pozdrawiam
Shogun walczy na luzie tak jakby walczyl ze świadomością ze jeśli przegra nic sie nie stanie (dlatego nie daje nam tej 100% pewnosci ze wygra bo nie walczy zbyt asekuracyjnie i zawsze moze popelnic blad) ale dązy do wygranej za wszelka cene z kazdej pozycji- i dlatego wygrywa...-to takie moje subiektywne odczucia.
Ogolnie fajny wywiad..
pozdrawiam
*ZABIJAĆ ABY ŻYĆ*
...
Napisał(a)
tsnm - z Lidellem IMO by przegrał, bo pamiętam jak słabo mu szło z Lilnogiem w stójce - tutaj Lidell by zamiotł, no i Lidella chyba trudniej obalić niż Lilnoga. Dlatego biorąc pod uwagę mocne i słabe strony obu zawodnikow i taktykę jaką obierają, myślę, że na dzień dzisiejszy pokonałby Shoguna
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
Jedyne co jest pewne, to ze chetnie bym ta walke zobaczyl.
-|||---sporo---|||-
...
Napisał(a)
z Lidellem IMO by przegrał, bo pamiętam jak słabo mu szło z Lilnogiem w stójce
A pamiętasz jak Liddellowi szło "świetnie" z Rampagem ?
Myśle ze takie porównania nie mają sensu, poza tym lil'nog "nogą" w stójce nie jest, bo doświadczenie w boksie ma podobno spore.
A pamiętasz jak Liddellowi szło "świetnie" z Rampagem ?
Myśle ze takie porównania nie mają sensu, poza tym lil'nog "nogą" w stójce nie jest, bo doświadczenie w boksie ma podobno spore.
...
Napisał(a)
Lidell z Rampagem przegrał - owszem, ale IO to była najsłabsza walka w jego karierze. Lilnog w stojce dobrze wyprowadza proste
Jego stójka pod kątem MMA rewelacyjna nie jest, przynajmniej Lidell w tym aspekcie jest o niebo lepszy. Zresztą może posłużyłem się złym przykładem z tym porownaniem.
IMO Lidell w stójce przewyższa o klasę Shoguna! Technicznie jest znacznie lepszy pod tym względem i tyle.
Jego stójka pod kątem MMA rewelacyjna nie jest, przynajmniej Lidell w tym aspekcie jest o niebo lepszy. Zresztą może posłużyłem się złym przykładem z tym porownaniem.
IMO Lidell w stójce przewyższa o klasę Shoguna! Technicznie jest znacznie lepszy pod tym względem i tyle.
Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !
...
Napisał(a)
Kilbian, dzięki za wywiad!
I muszę powiedzieć, że zgadzam się z Tobą odnośnie tych w sumie mało racjonalnych odczuć o "niesprawdzeniu" Shoguna. Podobno zwycięzców się nie sądzi, jednak... Fakt - Shogun wygrał, potrafi walczyć widowiskowo, niemniej... czegoś mi brakuje. Tej totalnej dominacji, tej kropki nad i, jaką do niedawna w każdej walce stawiał np. Wand. Albo jak obecnie stawia Fiodor.
A co do tego poukładania pod kopułą - wiem, że wielu uzna mnie za idiotę lub fanatyka, ale uważam, że Wand też ma poukładane. Widać to zwłaszcza ostatnio, kiedy nie epatuje na każdym kroku zwierzęcą agrechą. Niestety, wraz ze zmianą wizerunku zaczął przegrywać...
Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2007-04-08 12:53:13
I muszę powiedzieć, że zgadzam się z Tobą odnośnie tych w sumie mało racjonalnych odczuć o "niesprawdzeniu" Shoguna. Podobno zwycięzców się nie sądzi, jednak... Fakt - Shogun wygrał, potrafi walczyć widowiskowo, niemniej... czegoś mi brakuje. Tej totalnej dominacji, tej kropki nad i, jaką do niedawna w każdej walce stawiał np. Wand. Albo jak obecnie stawia Fiodor.
A co do tego poukładania pod kopułą - wiem, że wielu uzna mnie za idiotę lub fanatyka, ale uważam, że Wand też ma poukładane. Widać to zwłaszcza ostatnio, kiedy nie epatuje na każdym kroku zwierzęcą agrechą. Niestety, wraz ze zmianą wizerunku zaczął przegrywać...
Zmieniony przez - wilk80 w dniu 2007-04-08 12:53:13
"Istotą walki jest podniesienie duszy na wyższy poziom moralny" - J.Piłsudski
"Teoria powinna być rozważaniem, a nie doktryną" - C.von Clausewitz
"Where there's a will, there's a way" - K.Sakuraba
Polecane artykuły