Utoplec
Artykuł z Onetu
"Mężczyźni z nadwagą lub cierpiący na otyłość są mniej narażeni na śmierć samobójczą, od tych, którzy mają prawidłową wagę - wynika z amerykańskich badań opublikowanych na łamach pisma "Archives of Internal Medicine".
- Dotychczasowe badania wskazywały raczej, że otyłość ma związek z większym ryzykiem depresji. Można by się więc spodziewać, że u otyłych osób nasilone będą również skłonności samobójcze - komentuje prowadzący najnowsze badania dr Kenneth J. Mukamal z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie.
Jednak kierowany przez niego zespół naukowców wykazał coś zupełnie przeciwnego. Badaniami objęto grupę 46 755 mężczyzn. Dane na temat ich wzrostu, masy ciała, aktywności fizycznej zebrano na początku doświadczenia, a następnie aktualizowano je kilka razy w trakcie badań. W trakcie badań 131 mężczyzn popełniło samobójstwo.
Okazało się, że odsetek samobójców był znacznie mniejszy wśród mężczyzn z nadwagą lub otyłych, w porównaniu z mężczyznami o prawidłowej masie ciała. Jak wyliczyli naukowcy, gdy wskaźnik masy ciała - BMI (standartowo używany do oceny nadwagi i otyłości) rósł o jeden punkt, to ryzyko śmierci samobójczej spadało o 11 proc. Jakość życia związana ze zdrowiem psychicznym również była lepsza u grubszych mężczyzn.
Zdaniem autorów pracy, lepsze zrozumienie związku między otyłością lub nadwagą a niższym ryzykiem zamachu na własne życie może zaowocować w przyszłości nowymi metodami zapobiegania samobójstwom."
Ciekawe dlaczego tak jest, być może ludzie którzy mają depresję, nie mają apaetytu, nie czerpią przyjemności z jedzenia i dlatego są chudzi.
Zmieniony przez - Utoplec w dniu 2007-03-17 10:04:24
"Mężczyźni z nadwagą lub cierpiący na otyłość są mniej narażeni na śmierć samobójczą, od tych, którzy mają prawidłową wagę - wynika z amerykańskich badań opublikowanych na łamach pisma "Archives of Internal Medicine".
- Dotychczasowe badania wskazywały raczej, że otyłość ma związek z większym ryzykiem depresji. Można by się więc spodziewać, że u otyłych osób nasilone będą również skłonności samobójcze - komentuje prowadzący najnowsze badania dr Kenneth J. Mukamal z Beth Israel Deaconess Medical Center w Bostonie.
Jednak kierowany przez niego zespół naukowców wykazał coś zupełnie przeciwnego. Badaniami objęto grupę 46 755 mężczyzn. Dane na temat ich wzrostu, masy ciała, aktywności fizycznej zebrano na początku doświadczenia, a następnie aktualizowano je kilka razy w trakcie badań. W trakcie badań 131 mężczyzn popełniło samobójstwo.
Okazało się, że odsetek samobójców był znacznie mniejszy wśród mężczyzn z nadwagą lub otyłych, w porównaniu z mężczyznami o prawidłowej masie ciała. Jak wyliczyli naukowcy, gdy wskaźnik masy ciała - BMI (standartowo używany do oceny nadwagi i otyłości) rósł o jeden punkt, to ryzyko śmierci samobójczej spadało o 11 proc. Jakość życia związana ze zdrowiem psychicznym również była lepsza u grubszych mężczyzn.
Zdaniem autorów pracy, lepsze zrozumienie związku między otyłością lub nadwagą a niższym ryzykiem zamachu na własne życie może zaowocować w przyszłości nowymi metodami zapobiegania samobójstwom."
Ciekawe dlaczego tak jest, być może ludzie którzy mają depresję, nie mają apaetytu, nie czerpią przyjemności z jedzenia i dlatego są chudzi.
Zmieniony przez - Utoplec w dniu 2007-03-17 10:04:24
Krzysztof Piekarz
krzykacz
To tak jakby przed ich rozpoczęciem wszyscy mieli podpisać jakąś klauzulę i zobowiązać się do popełnienia samobójstwa w momencie kiedy są już na krawędzi załamania nerwowego (a w liście pożegnalnym pewnie pisali: "zrobiłem to dla dobra badań"). <lol2> No i jestem również ciekaw jak długo trwało to badanie.
danutha
