BAYERN MONACHIUM

Wciąż walczące o mistrzostwo Niemiec drużyny Bayernu Monachium i Werderu Brema wygrały swoje sobotnie spotkania w 24. kolejce piłkarskiej Bundesligi. Obrońcy tytułu wywalczyli trzy punkty w Berlinie, choć mieli z tym spore problemy.
Mimo że już pół godziny po pierwszym gwizdku Bayern wygrywał z Herthą 2:0 po golach Hasana Salihamidzica i Lukasa Podolskiego, trener Ottmar Hitzfeld do końca meczu nie mógł spokojnie obserwować spotkania. Po bramkach Christiana Gimeneza, Roya Makaaya i Dicka Van Burika było 3:2 i gospodarze byli bliscy wywalczenia jednego punktu na własnym boisku. Nie udało im się strzelić gola, stracili za to Josipa Simunica, który w końcówce dostał drugą żółtą kartkę.



Chyba rzeczywiście mają szanse na mistrzostwo.

Jak poinformowała jedna z niemieckich agencji, Bayern Monachium pozyskał 21-letniego Argentyńczyka Jose Ernesto Sosę. Pomocnik ten nazywany jest w swoim kraju "Małym Księciem".
W poniedziałek argentyński piłkarz przeszedł kontrolne badania, po których podpisał kontrakt z mistrzem z Niemiec. Będzie on obowiązywał do 2011 roku, a zacznie biec od 1 lipca 2007 roku.

Sosa obecnie jest zawodnikiem Estudiantes de la Plata. Niemieccy działacze liczą na to, że wzmocni on znacznie siłę ofensywną drużyny.
Podobno Bayern zapłacił za tego zawodnika ponad 10 milionów euro, zaś w stolicy Bawarii ma on zarabiać milion euro na sezon.

Zobaczymy co z niego wyrośnie

Bayern Monachium zagra w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. W rewanżowym spotkaniu 1/8 finału mistrzowie Niemiec pokonali na własnym boisku Real Madryt 2:1 (1:0). Przed dwoma tygodniami na Santiago Bernabeu było 3:2 dla zespołu Fabio Capello.
Kibice na Allianz Arena nie zdążyli jeszcze zająć miejsc, kiedy "Bawarczycy" prowadzili 1:0. Błąd Roberto Carlosa wykorzystał Hasan Salihamidzic, który dośrodkował do Roya Makaaya, a ten skierował piłkę do siatki. Działo się to po upływie zaledwie dziesięciu sekund, a Holender został zdobywcą najszybszego gola w historii Ligi Mistrzów.

Po stracie bramki "Królewscy" ruszyli do zdecydowanych ataków i uzyskali przewagę. Mimo kilku dogodnych sytuacji w pierwszej połowie więcej goli nie było. W 66. minucie trybuny stadionu w Monachium "eksplodowały". Po rzucie rożnym na listę strzelców wpisał się Lucio, a drugą asystę zaliczył Salihamidzic.

Na osiem minut przed końcem meczu odżyły nadzieje kibiców gości. W polu karnym Bayernu Marc van Bommel sfaulował Robinho, a rzut karny wykorzystał Ruud van Nistelrooy. Na zdobycie wyrównującej bramki piłkarzom Realu zabrakło już jednak czasu.



Jak już wszyscy wiedzą Bayern gra dalej

Wnioski po meczu: Bayern musi kupić napastnika, a Podolskiego można spokojnie sprzedać. Szkoda, że Salihamidzić odchodzi, bo dalej dobrze gra.

No cóż pozostaje Bayernowi życzyć finału. Może powtórka z 99 Bayern - Man. Utd. ???

Podolski znowu fatalnie zagral - w nastepnym meczu Pizarro od poczatku koniecznie

Bayern stracił bramke, powinien stracić z dwie, obrona Realu grała katastrofalnie i Bayern zasłużenie wygrał.

Zmieniony przez - bodymaker w dniu 2007-03-08 10:44:33

Bayern miał kilka stóprocentowych akcji, których nie wykorzystał,
zaslużenie wygrał,szkoda że vanbomel nie zagra w następnym meczu.
Dobry mecz zagrał Oliver Kahn , mimo że nie miał dużo do bronienia, wybronił kilka dobrych strzałów.

Werder im dokopie w Bundeslidze !!!!

Zmieniony przez - wikt w dniu 2007-03-10 22:48:02

nie dokopał

Bayern 1 - 1 Werder
gol dla Bayernu L.Podolski
dla Werderu M. Rosenberg