Melvin Manhoef odchodzi z Cage Rage!

Oświadczenie Cage Rage:

To smutny dzień dla Cage Rage Championships, ponieważ ogłaszamy odejście jednego z największych naszych mistrzów, Melvina Manhoefa, członka słynnego Mike’s Gym. Melvin nie będzie dłużej walczył w CRC z powodu lukratywnego kontraktu, jaki podpisał z K-1. Będziemy bardzo za nim tęsknić i życzymy mu wszystkiego najlepszego w jego dalszej karierze w K-1.

Melvin Manhoef miał swój debiut w CRC 26 lutego 2005 roku na gali “Cage Rage 10: Deliverance" przeciw Francuzowi Mathiasowi Riccio. Ta walka była absolutną wojną, wszak Melvin wyleciał z gradem dewastujących ciosów by znokautować Mathiasa w niecałe trzy minuty. To uczyniło zeń ulubieńca publiczności, były to też narodziny jego oświadczenia, motta. Melvin zawsze będzie pamiętany za te słowa: „Kocham to g****" i to jest prawdopodobnie najlepszy sposób na opisanie Melvina jako człowieka, który żyje dla rywalizacji, wyzwań.

Melvin wrócił do CRC 10 sierpnia 2005 roku na gali “Cage 13: No Fear" by zmierzyć się z fighterem Chute Boxe, Fabio Piamonte. To była oczekiwana z niecierpliwością walka, jako że Fabio reprezentował jedną z najbardziej znanych szkół na świecie. Walka zaczęła się wybuchowo, w niezwykle szybkim tempie i można było w ciągu mrugnięcia okiem przegapić moment, gdy Melvin wypuścił swoje wspaniałe kombinacje, które uśpiły Fabio i spowodowały wybicie barku. Melvin wygrał w 51 sekund.

Trzecia walka Melvina odbyła się przeciw koledze Piamonte z teamu, czyli Evangeliście “Cyborg" Santosowi i miała to być jedna z największych bitew w historii MMA, jako że stawką był tytuł mistrza Cage Rage w wadze półciężkiej. Obaj walczyli do upadłego, a starcie zakończyło się w drugiej rundzie przez zwycięstwo Manhoefa przez KO. To była naprawdę historyczna batalia i drugie zwycięstwo Melvina przeciw fighterowi z Chute Boxe. Manhoef zdobył pas.

Ostatnia walka Melvina w Cage Rage była jednym z najlepszych jego pokazów umiejętności w karierze. Odbyła się na gali „Cage Rage 17: Ultimata Challenge" i Melvin bronił pasa przeciw znanemu Brytyjczykowi Ianowi “The Machine" Freemanowi. Melvin szybko wykonał swoją robotę, wykończył przeciwnika w zaledwie 17 sekund.

Nasza współpraca z Melvinem jest pamiętna i chcemy mu życzyć wszystkiego najlepszego na przyszłość.

Teraz, jako że tytuł w wadze półciężkiej jest wakujący, ujrzymy powrót Evangelisty “Cyborg" Santosa, który zmierzy się z brytyjską supergwiazdą Jamesem “The Messenger" Zikiciem na gali “Cage Rage 21: Judgement Day" 21 kwietnia 2007 roku na głównym prestiżowym obiekcie CRC, czyli Wembley Arena.

Źródło: CageRage.com
Tłumaczenie: Kilbian


Zmieniony przez - Kilbian w dniu 2007-02-16 08:12:02

Styl walki Manhoefa jest naprawdę niesamowity! Lubię oglądać tego gościa. A walkę z "Cuborgiem" polecam obejrzeć każdemu

Ciekawe, czy Melvin będzie walczył w K-1 w nowej dywizji -100, czy też w K-1 Heroes...

stawaim na heroes. Melvin jest niesamowitym fajterem, ale kurde niskim bardzo. jego ostatnia walka w K1 z Sefo to była klęska, co mocno ostudziło moje nadzieje, że zostanie on przyszłą gwiazdą K1 choć pamiętam, że kiedyś dawał radę w stójce z Bonjaskim.

a co do walki z Cyborgiem, to wymiany były naprawdę widowiskowe, a końcówka, gdzie obydwu kończył sie już gaz, to był pokaz prawdziwej woli walki. a Cyborg miał taką wolę walki, że trochę mu zajęło, nim skumał, ze już przegrał...

Remy to nie Sefo. Ray pokazał, że Manhoef - choć niesłychanie groźny, to jednak do ścisłej elity nie należy i trochę mu jeszcze brakuje. Niemniej Manhoef to znakomity fighter i każdą jego walkę ogląda się z przyjemnością! A starcie z Santosem to dla mnie była jedna z 3 najlepszych walk 2006 roku, jak nie najlepsza.

Myślę, że wzięli go do tej nowej kategorii wagowej. Na Sefo chyba był po prostu za mały i za lekki.

Dzięki za tłumaczenie

Zareklamowaliście ta walkę z Cyborgiem, aż sobie jej poszukam

Jak coś to ściągam tą walkę też jestem ciekawy, zajmuje ona ok 100 Mb, ale jak się ściągnie to wrzucę.

Tutaj w streamie : http://www.dailymotion.com/visited/search/manhoef+santos/video/xs5zr_melvin-manhoef-vs-cyborg 

tu na youtube

warto :D

Manhoef na walkę z Sefo po prostu był za mały. Poczekajmy na nową kategorię w K-1